W jakim stanie są zboża w Wielkopolsce?
Piotr Kujawa z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego przyznaje, że trudno jednoznacznie stwierdzić, w jakiej kondycji są zboża ozime w woj. wielkopolskim. - Są rejony, gdzie jest bardzo przyzwoicie, są regiony, gdzie jest bardzo źle - mówi fachowiec.
- To wszystko zależy od tego, w jaki stan one weszły na jesieni, jak były nawożone, kiedy były siane. W wielu rejonach wystąpiła susza, która bardzo mocno opóźniła termin siewu, a nawet zniekształciła go, bo nasiona poszły bardzo głęboko. Część roślin z tego tytułu jest już (…) porażona chorobami fuzaryjnymi. Natomiast rośliny u rolników, którym udało się wstrzelić w ten optymalny termin, to są na przyzwoitym poziomie – uważa Piotr Kujawa z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Przyznaje jednocześnie, że sytuację na polach pogorszyły mrozy (w niektórych miejscach bez okrywy śnieżnej) na początku roku . - Jeśli kondycja takiego łanu była słaba, było małe wysycenie soku komórkowego solami mineralnymi, no to takie plantacje w dużej mierze nie przetrwały - mówi fachowiec. Dodaje przy tym, że na jęczmionach ozimych zauważono pałecznicę. - Okres zimy wpłynął na to, że ta choroba wystąpiła. Także jęczmiona ozime są częściowo zagrożone. Wszystko - tak naprawdę zależało od kondycji roślin i rejonu, gdzie istniały dogodne warunki pogodowe do siewów - twierdzi specjalista.