W jakiej kondycji są zboża i rzepak?
Opolscy rolnicy są niepokojeni stanem swoich ozimin - zbóż i rzepaku. Jak wygląda sytuacja na ich polach?
Mówi o tym dr Agnieszka Krawczyk, kierownik Działu Systemów Produkcji Rolnej z Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. - Rośliny nie zgromadziły odpowiedniej ilości białka i cukru. Nie zdążyły się odpowiednio zahartować (przed nadejściem mrozów - przyp.red.) - mówi fachowiec. Zaznacza jednak, że w okolicach Opola pojawiła się niewielka okrywa śnieżna. - To też daje jakąś nadzieję, że wszystko będzie OK., aczkolwiek trudno tu mówić i wróżyć, że, rzeczywiście, będzie dobrze albo będzie źle - katastrofa - podkreśla Agnieszka Krawczyk. - O tym, jak to wszystko będzie wyglądać zadecyduje wiosna. Z chwilą ruszenia wegetacji, należy pójść na pole, wykopać rośliny i zrobić im ostateczny test - dodaje.
Plantatorzy ozimin, zdaniem Agnieszki Krawczyk, są zaniepokojeni sytuacją na polach.
- Rolnicy zdają sobie sprawę z tego, że dobrze nie jest. Najpierw było sucho. Potem popadało. Później - od początku do połowy grudnia - znów nie padało, ale temperatura była w granicach 15 stopni C. Tutaj cudów nie ma - zaznacza specjalista.
W jakim stanie były oziminy przed nastaniem mrozów? - Było to zróżnicowane. Tam, gdzie spadł jakiś deszcz - to było lokalnie, bo, generalnie, była bardzo duża susza - to rolnikom udało się posiać oziminy w terminie - mówi ekspert. Zwraca uwagę na to, że jęczmień był wówczas w dosyć dobrej kondycji. - Natomiast na większości plantacji - mimo tego, że rolnicy posiali zboża w terminie agrotechnicznym - to susza jednak spowodowała to, że ziarno przeleżało i dopiero, jak spadł deszcz, to zaczęło kiełkować. Konsekwencją tego jest to, że pszenice mają 2-3 liście. To nie jest odpowiednia faza do zimowania. Jęczmień dopiero zaczyna się krzewić, a powinny być już wykrzywione - informuje Agnieszka Krawczyk.
Co z rzepakami?
- Z nim też jest różnie. Są plantacje, gdzie rzepaki są bardzo wyrośnięte, są też takie, na których rzepak jest mały i - w dodatku - bardzo przerzedzony. Patrząc jednak na to, jakie są zdolności rzepaku do zimowania, to niewidomo, co jest gorsze. Ten przerzedzony rzepak jest chyba lepszy niż ten wyrośnięty, który ma wydłużoną szyjkę korzeniową - twierdzi specjalista.