Ekologiczna uprawa truskawek - to się opłaca?
Od czerwca trwa sezon na owoce miękkie. Plantatorzy przeżywają teraz gorący okres. Rafał Libuda (43 lata), rolnik z gminy Pawłów (pow. starachowicki) prowadzi ekologiczną uprawę truskawek.
Rolnik do pewnego czasu bronił się przed pracą na roli. Rodzinne tradycje przekazywane z ojca na syna wzięły jednak górę. - Przez 12 lat byłem listonoszem, pracowałem też w melioracji, wyjeżdżałem do pracy zagranicę. Nie planowałem zostać rolnikiem, choć rodzice i dziadkowie od zawsze pracowali w polu. To ciężka praca, ale dziś nie zamieniłbym jej na żadną inną - mówi z przekonaniem.
CENA TRUSKAWEK EKOLOGICZNYCH W SKUPIE
Sześć lat temu rolnik z Brzezia zdecydował się całkowicie poświęcić gospodarce, rezygnując zupełnie z innej pracy zarobkowej. - Żeby coś robić dobrze, trzeba się temu poświęcić. Nie żyje się źle, ale niestety mam takie przekonanie, że rolnik traktowany jest jako ostatnie ogniwo, a przecież od rolnika wszystko się zaczyna. Najwięcej zarabia pośrednik, który tak naprawdę wkłada w to najmniej wysiłku. Sezon na truskawki w pełni (rozmowa w czerwcu – przyp.red), a my wciąż nie wiemy, jak jest cena na skupie, gdzie oddajemy owoce. Truskawka ekologiczna jest w tej chwili bezcenna. Na razie idzie tzw. konwencja i od niej uzależniona jest cena truskawek ekologicznych. Podobno ceny mają być takie jak w ub. roku tj. 6 zł za kg. Żeby to było w pełni opłacalne, to przynajmniej powinno być 9 zł. Wtedy mógłbym zapłacić więcej tym, którzy zbierają owoce, zainwestować coś. Teraz płacimy ludziom 3,50 zł od koszyka. Jeśli cena na skupie będzie wyższa, wtedy wyrównamy. Ale dziś sami żyjemy w niewiedzy - dodaje pan Rafał.
TRUSKAWKI, MALINY I - ŻYWIEC, CO SIĘ OPŁACA?
Ta wielka niewiadoma jeśli chodzi o ceny, to jedna z wielu bolączek naszych rolników. Dotyczy ona nie tylko truskawki, którą uprawia pan Rafał (na powierzchni pół hektara), ale również malin (1,5 ha), na którą sezon przypada od lipca do września. Pod znakiem zapytania stoi także cena żywca. Z tego powodu m.in. nasz rolnik rezygnuje z chowu bydła opasowego (rasy limuzyn), które jeszcze stoi w oborze. - Do niedawna miałem 15 byków, ale zostało już tylko cztery sztuki (trzy byki i jedna jałówka). Potrzymam to jeszcze do jesieni i koniec, bo chodzić przy tym trzeba cały rok, a zysk zupełnie niewspółmierny do pracy. Oszukują nas albo na wadze, albo na cenie. Dlatego apel do rządzących, żeby się wzięli za pośredników. Człowiek chodzi przy tym dwa lata, żeby sprzedać, a pośrednik przewiezie z miejsca na miejsce i ma zysk - dodaje.
HODOWLA - CENY CIELĄT, CENY ŻYWCA
Jak mówi pan Rafał, ciele kosztuje ok. 2.600 zł. Tymczasem za żywiec płacą aktualnie ok. 9 zł za kg. Byk do sprzedaży musi mieć przynajmniej 600-700 kg. Żeby miał taką wagę, trzeba go utrzymywać przynajmniej dwa lata. Przez ten czas codziennie trzeba dokarmiać. Ponieważ uprawy w gospodarstwie są ekologiczne, również hodowla zwierząt jest zgodna z naturą. Siano z łąki i zboże z własnej uprawy - na te potrzeby pan Rafał ma 6 ha pola.
TRUSKAWKI - ZBIORY, PLONY, NAWADNIANIE
- Żeby zbiory były, trzeba utrafić z pogodą, a tu też bywa różnie. Teraz była długa, zimna wiosna, nie wiem jak będzie z owocem truskawki. Krzaczki są małe, ale jak na razie owoców sporo. Zobaczymy, jak będzie. Z tego pół hektara nawet 8 ton owoców można uzyskać, ale to jest loteria. W ub. roku zebraliśmy tylko 3 tony. Podobnie jest z malinami - z 1,5 ha nawet 12 ton może być, ale musi być dobra pogoda. Odpowiednie nawodnienie, jak jest sucho (na truskawki dajemy deszczownię), bo inaczej nic by nie było. Pierwszy zbiór mamy piękny, zobaczymy, jak będzie dalej - mówi pan Rafał.
EKOLOGICZNE UPRAWY - ROLNICZE TRADYCJE
Rolnicze tradycje odziedziczył po rodzicach. To Janina i Adam Libuda, którzy cały czas pracują w gospodarstwie, dali początek ekologicznym uprawom.
- Ekologiczna uprawy rządzą się swoimi prawami. Są bardzo restrykcyjnie traktowane i kontrolowane, do badania brane są próbki owoców, liści, ziemi, czy nie ma nich grama nawozów mineralnych. Tylko obornik, ewentualnie nawóz pochodzenia naturalnego może być stosowany, żadnej chemii. Ale wtedy ta truskawka ma smak, zapach, dużo soku. Odmiana honey, którą mamy, ma średniej wielkości owoce, ale nie jest zbyt wymagająca, jeśli chodzi o uprawę. Jest odporna na przymrozki. Dużo pracy kosztuje walka z chwastami, które trzeba plewić. Tym różni się od konwencji - zapewnia.
UPRAWA TRUSKAWEK, PIELĘGNACJA TRUSKAWEK
Jak mówi rolnik, praca w gospodarstwie trwa cały rok i nigdy się nie kończy. Jeśli chodzi o truskawki, w marcu trzeba wygrabić suche liście po zeszłorocznych zbiorach. Nasz rolnik ma na to swój sprawdzony patent. Z gałązek tarniny robi pęczki, które dowiązuje do brony, do ciągnika. Dzięki temu liście się kruszą i na polu jest czysto pod nowe sadzonki. - Najdłużej sadzonki truskawek mogą być pięć lat. Potem trzeba je likwidować, na rok posiać zboże, żeby wytępić ewentualne szkodniki i sadzić nowe sadzonki. Takich zabiegów nie wymaga malina. Ją trzeba tylko podcinać, a mamy takie sadzonki, co owocują od 20 lat – mówi plantator. - Wysyp truskawki trwa ok. 3 tygodni, potem trzeba ją skosić i pozbyć się chwastów. Dłużej trwa sezon na maliny - od lipca do końca września czasem.
PRACOWNICY SEZONOWI - PRACOWNICY ZE WSCHODU
Choć do pracy w gospodarstwie zaangażowana jest cała rodzina, trzeba się posiłkować pracownikami, również ze Wschodu. Bo oprócz pola, byków, w zagrodzie są jeszcze kury i sad jabłoniowy (stare odmiany, jak antonówka, szara reneta, jonatany), którego owoce doskonale sprawdzają się ekologiczne soki. Z domieszką gruszki, marchwi, buraków są nie tylko pyszne, ale i bardzo zdrowe.