Uprawa soi w Polsce. Warto?
Śruta sojowa stosowana jest chyba w każdym polskim gospodarstwie, gdzie prowadzona jest produkcja trzody chlewnej, bydła czy drobiu. Pod względem zawartości aminokwasów czy ilości białka nie ma sobie równych. Dlatego jej stosowanie w naszym kraju, przy coraz większej intensyfikacji produkcji, będzie rosnąć. A to z kolei oznacza coraz większy import. Czy na pewno? Jeśli rolnicy uwierzą, że warto siać soję - dużą część będzie można wyprodukować na polskich polach.
O tym, że jest to możliwe producentów rolnych chcą przekonać firmy, które postanowiły zorganizować cykl szkoleń pod hasłem: „Agro Akademia Soi”. Partnerami tego przedsięwzięcia są firmy: Saatbau - lider genetyki tej rośliny w Europie, BASF - dostawca programu ochrony, ADOB - firma specjalizująca się w nawożeniu dolistnym oraz Donau Soya - organizacja promująca uprawę soi w Polsce i w Europie.
Ich celem jest uzmysłowienie rolnikom, że w Polsce można i opłaca się produkować soję, bo spełnione są następujące warunki: na rynku dostępne są odmiany, które dobrze plonują w naszych warunkach klimatycznych; nie ma problemu z kupnem zarejestrowanych środków ochrony roślin dedykowanych soi i co najważniejsze - jest zbyt, który gwarantują co najmniej 23 zakłady produkujące paszę, zlokalizowane w różnych częściach Polski.
- Docierały do nas sygnały od rolników, że największą barierą w uprawie soi było dla nich to, że nie wiedzieli, gdzie sprzedać wyprodukowany materiał. Stworzyliśmy mapę kraju z punktami skupu soi. Chcemy pokazać, że taka sprzedaż jest możliwa - mówi Daniel Niewiński.