Szarek komośnik na plantacjach buraka cukrowego [ZDJĘCIA]
- 1/6
- następne zdjęcie
Szarek komośnik zaatakował plantacje buraka cukrowego w południowej-wschodniej Polsce. Jest problem z jego zwalczaniem.
Służby surowcowe Krajowej Spółki Cukrowej S.A pod koniec kwietnia odnotowały obecność tego szkodnika w rejonach gmin: Hrubieszów, Łaszczów i Tyszowce.
- Plantatorzy natychmiast po stwierdzeniu wystąpienia chrząszczy i uszkodzeń jakie powodują na plantacjach buraków, zostali poinformowani o zagrożeniu drogą telefoniczną i poprzez wysłane SMS-y - informuje KSC.
Aktualnie na większości plantacji rośliny są w fazie liścieni lub pierwszej pary liści właściwych. W ciągu kilku cieplejszych dni maja (1-2 i 6) szarek komośnik wyjątkowo aktywnie żerował na młodych siewkach buraków. Na niektórych plantacjach pojawiła się nawet tak duża ilość osobników dorosłych, że w ciągu kilku nocy obsada została zdziesiątkowana. Część rolników musiała więc dokonać przesiewów plantacji na areale około 20 ha.
- Sytuacja jest o tyle trudna że na dzień dzisiejszy nie ma żadnych zarejestrowanych preparatów do zwalczania szarka komośnika. W walce ze szkodnikiem skuteczne są pyretroidy, preparaty insektycydowe zarejestrowane do zwalczania pchełki burakowej. Co ważne, zabiegi muszą być wykonywane późnym wieczorem lub nocą, w czasie żerowania szkodników, kiedy są obecne na powierzchni pola - radzi KSC.
Zaznacza jednocześnie, że przy monitorowani pól buraczanych pod kątem zachwaszczenia należy zwracać szczególną uwagę na obecność szkodników, lub uszkodzenia na roślinach.
- W przypadku stwierdzenia obecności szarka komośnika, objawów żerowania, bądź wątpliwości co do zdiagnozowania zagrożenia należy się kontaktować z pracownikiem Działu Obsługi Plantatorów odpowiedzialnym za dany rejon kontraktacyjny w cukrowni - zaznacza KSC.
Źródło: KSC S.A.
- 1/6
- następne zdjęcie