Szarek komośnik dotarł już do Wielkopolski
Potwierdziły się najgorsze prognozy. Szarek komośnik pojawił się w woj. wielkopolskim. To niezwykle groźny szkodnik buraka cukrowego (i nie tylko tego buraka).
Do tej pory znany był jedynie ze wschodu i południa Polski. W tym rejonie naszego kraju zniszczył bowiem w ostatnich latach tysiące hektarów zasiewów buraka cukrowego, zmuszając tym samym plantatorów do zmiany kierunku uprawy bądź wykonania ponownego siewu.
Jak podaje Instytut Ochrony Roślin, 21 maja 2019 r. odnaleziono szarka komośnika w Winnej Górze. Identyfikację tego szkodnika, jego chrząszczy dokładnie, pod mikroskopem przeprowadził dr inż. Tomasz Klejdysz CBRA, IOR-PIB Poznań. Oprócz tego stwierdzono także uszkodzenia młodych roślin buraka cukrowego.
Niepotwierdzone doniesienia o tym szkodniku pochodzą również z okolic: Gostynia i Bydgoszczy.
Szarek komośnik, jak podaje IOR, stał się jednym z większych wyzwań w ochronie roślin w ostatnich latach z uwagi na trudności w jego zwalczaniu, a także rozmiar szkód, jakie powoduje. Obecnie zarejestrowane są trzy preparaty do ograniczania liczebności szarka komośnika: Karate Zeon 050 CS (rejestracja stała), Proteus 110 OD oraz Cyperkill Max 500 EC (rejestracja czasowa). Do odławiania szarka można także zastosować dość nowatorską metodę - mianowice pułapki feromonowe. Na taki krok zdecydowało się wielu palntatorów skupionych wokół Krajowej Spółki Cukrowej. Szczegóły TUTAJ.
Obecnie w północno-zachodnim rejonie Polski nie stwierdzono jeszcze tak dużych szkód, jak na wschodzie Polski, jednak - na co uczula Instytut - w kolejnych latach liczebność szkodnika może znacznie wzrosnąć i sytuacja może się zmienić. Należy zatem monitorować plantacje buraków i niezwłocznie reagować w sytuacji pojawienia się szkodnika.