Susza. Rolnicy chcą ogłoszenia stanu klęski żywiołowej
Problem z suszą w Polsce narasta. Szkody odnotowano na 2,5 mln ha. Rząd obiecuje wsparcie w wysokości 800 mln zł. To zdaniem niektórych - za mało.
Są rolnicy, którzy żądają wprowadzenia w kraju stanu klęski żywiołowej. Tłumaczą, że dzięki temu będzie można zwrócić się o pomoc także do Komisji Europejskiej. Na to się jednak nie zanosi. Przeszkodą są m.in. październikowe wybory samorządowe.
Związek Zawodowy Rolników Rzeczypospolitej „Solidarni” zwrócił się z pismami do ministra rolnictwa i premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
„Dziś Polskę nawiedziły dwie klęski żywiołowe, bezpośrednio uderzające w polskie rolnictwo. Klęska suszy, której zasięg obejmuje wszystkie województwa, już dziś uderza w tysiące polskich gospodarstw rolnych. Pragniemy wskazać, że ilość ofiar tej klęski jest dużo większa niż ilość zgłoszonych przypadków gospodarstw dotkniętych suszą, ponieważ wielu rolników nie składa wniosków szkodowych nie wierząc w ich skuteczność. Ich brak zaufania opiera się m.in. na istniejących jeszcze nierozliczonych przypadkach zgłoszeń szkód w ramach klęski żywiołowej z poprzednich lat” - czytamy w piśmie podpisanym przez Marcina Bustowskiego, przewodniczącego Związku Zawodowego Rolników Rzeczypospolitej „Solidarni”.
Według związkowców „uruchomienie procedur oraz uzyskanie wsparcia z Unii Europejskiej dla ofiar klęski żywiołowej prócz efektywnego wsparcia podniesie wiarygodność rządu jako tego, który faktycznie troszczy się o Polaków”.
Susza i ASF - konieczne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej
Rolnicy tłumaczą w piśmie, który trafił do ministra rolnictwa Krzysztofa Ardanowskiego i premiera Mateusza Morawieckiego, że rolnicy znaleźli się w dramatycznej sytuacji nie tylko z powodu suszy, ale także rozprzestrzeniającego się wirusa ASF.
„Drugim powodem ogłoszenia stanu klęski żywiołowej jest katastrofa naturalna w postaci coraz dynamiczniej rozprzestrzeniającej się zarazy ASF. Ogromne zniszczenia w rynku trzody chlewnej, destrukcyjny wpływ na gospodarstwa hodowlane, wielkie obciążenie budżetu tym spowodowane to przesłanki pozwalające uznać ASF jako katastrofę naturalną” - komentują związkowcy w piśmie.