Stonka ziemniaczana w natarciu
Plantacjom ziemniaka zaczyna zagrażać stonka ziemniaczana.
Państwa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa uaktywniła pierwsze komunikaty w tej sprawie. Obecność tego szkodnika stacje PIORiN sygnalizują m.in. w powiecie Braniewo (woj. warmińsko-mazurskie). O tym problemie mówią rówież rolnicy z Wielkopolski (okolice Kalisza).
Żerowanie
Masowe wychodzenie chrząszczy zimowych stonki ziemniaczanej odbywa się wiosną, gdy temperatura gleby przekroczy 15oC . Masowe składanie jaj z kolei jest rozciągnięte w czasie (przy temperaturze poniżej 12oC może być nawet wstrzymane). - Rozwój jaj w zależności od temperatury waha się od 10 do 19 dni. Larwy do pełnego rozwoju potrzebują 11-30 dni - wyjaśnia w swoim komunikacie PIORiN. Inspekcja zaznacza jednocześnie, że masowe wychodzenie chrząszczy pokolenia letniego przypada zazwyczaj pod koniec lipca i na początku sierpnia.
Zwalczanie
PIORiN podkreśla, że decyzję o sposobie i terminie zwalczania stonki ziemniaczanej na plantacjach ziemniaka należy podjąć po przeprowadzeniu obserwacji występowania stadiów rozwojowych szkodnika oraz po ocenie jego liczebności.
• 1-2 zimujących chrząszczy na 25 roślin, lub
• 10 złóż jaj na 10 roślin, lub
• 15 larw na jednej roślinie
jest sygnałem do przeprowadzenia zabiegu zwalczającego
- Najefektywniejszym, ekonomicznie uzasadnionym terminem wykonania zabiegu zwalczającego stonkę ziemniaczaną jest przeprowadzenie go, gdy większość larw na plantacji osiągnęło stadium rozwojowe L2 - L3 - czytamy w komunikacie PIORiN.
W przypadku rozciągniętego w czasie składania jaj i wylęgu larw stonki ziemniaczanej oraz masowego, licznego pojawienia się chrząszczy letnich I pokolenia, może jednak zachodzić konieczność powtórzenia zabiegów zwalczających.