Sezon trudny dla kukurydzy - czy odmiany późne dadzą radę?

Zacznijmy od tego, jak upływa ten sezon dla kukurydzy?
Sezon 2025 dla kukurydzy rozpoczął się wyjątkowo trudno, zwłaszcza pod względem temperatur. Maj okazał się najzimniejszy od blisko 34 lat, co miało istotny wpływ na rozwój roślin.
Co ciekawe, w skali globalnej maj był jednym z najcieplejszych, co pokazuje, że Polska i część Europy znalazły się w zupełnie odmiennych warunkach niż reszta świata. Niskie temperatury w maju spowolniły rozwój kukurydzy, która w tym czasie powinna dynamicznie przechodzić fazy wzrostu. W efekcie zabiegi herbicydowe były trudniejsze do przeprowadzenia i mogły dodatkowo wpływać na rozwój roślin.
Skutek zimnego maja widać w przesunięciu wegetacji kukurydzy - suma efektywnych temperatur, które otrzymały rośliny, była niższa niż w poprzednich sezonach. W zależności od regionu kraju rozwój kukurydzy jest opóźniony o około 2-3 tygodnie, co może wpłynąć także na termin zbioru.
Czy odmiany o późnym FAO zdążą dojrzeć?
Uważam, że nowoczesne odmiany kukurydzy, które mamy obecnie, poradzą sobie nawet w trudnym sezonie i przy przesunięciu rozwoju. Mówimy tutaj o osiągnięciu optymalnej wilgotności ziarna na poziomie około 30% podczas zbioru. Jednak w przeciwieństwie do niektórych lat, kiedy można było to osiągnąć już w połowie września w najbardziej suchych regionach i przy wysokiej sumie temperatur efektywnych, w tym sezonie spodziewamy się, że zbiory rozpoczną się najwcześniej na początku października.
Czym sugerować się przy doborze odmian kukurydzy, zarówno na kiszonkę, jak i na ziarno?
Zawsze podkreślamy, jak ważne jest różnicowanie odmian i niepoleganie wyłącznie na jednej grupie wczesności. W przypadku kukurydzy termin dojrzewania ma ogromne znaczenie, dlatego przy wyborze odmian zarówno na kiszonkę, jak i na ziarno warto uwzględnić wczesność. Dobrym rozwiązaniem jest łączenie odmian późnych, średnio-późnych oraz wczesnych, co pozwala rozłożyć ryzyko związane z warunkami pogodowymi.
Największe zagrożenie pojawia się w okresie kwitnienia i zapylenia, gdy niekorzystne warunki mogą wpłynąć na zapłodnienie i rozwój ziarniaków. Jeśli postawimy na jedną odmianę lub jedną grupę wczesności, ryzyko obniżenia plonu w trudnym okresie znacznie wzrasta. Różnicowanie odmian pozwala to ryzyko ograniczyć.
W jakich przypadkach dobrym rozwiązaniem są flinty, a w jakich denty?
Każda z tych grup genetycznych ma swoje zalety i wady. Odmiany typu flint charakteryzują się lepszym startem i szybszym wczesnym rozwojem – mogą być wysiewane w gleby o temperaturze już 8-10°C, co zapewnia dynamiczny wzrost w początkowej fazie. Natomiast odmiany dent to późniejsze FAO, które pozwalają na osiągnięcie wysokich plonów oraz korzystnie wpływają na obniżenie wilgotności ziarna pod koniec sezonu.
Nie warto stawiać wyłącznie na jedną grupę - najlepiej łączyć obie. W gospodarstwach powinny pojawić się zarówno flinty, jak i denty. W zależności od roku warunki pogodowe mogą faworyzować jedną z grup, ale równie dobrze obie mogą osiągnąć podobne wyniki.
Flinty są zwykle wcześniejsze, natomiast denty - późniejsze. W rejonach południowej Polski, gdzie można wysiewać kukurydzę w późniejszych terminach (FAO 260-290), dobrze sprawdzi się genetyka dent. W centralnej i północnej części kraju lepiej poradzą sobie natomiast flinty, które lepiej adaptują się do tamtejszych warunków.
Czy mają Państwo już przygotowaną ofertę kukurydzianą na sezon 2026?
Oferta jest już w pełni dopracowana pod względem asortymentu, choć ceny jeszcze nie zostały ogłoszone. W tym roku wprowadzamy kilka nowości, a także prezentujemy odmiany, które sprawdzają się bardzo dobrze również w bieżącym sezonie. Możemy to ocenić na podstawie pierwszych zbiorów - zarówno pod kątem plonów, jak i efektywności produkcji kiszonki.
Jakie są plony kukurydzy na kiszonkę?
Plony są całkiem zadowalające, często przekraczają 70–80 ton świeżej masy z hektara, co uważam za bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę opóźnienia w sezonie oraz chłodny maj, który ograniczył masę wegetatywną i wysokość roślin. Uzyskiwanie ponad 70 ton świeżej masy z hektara można uznać za bardzo dobre rezultaty.
Takie wyniki osiągają odmiany takie jak ES SkytowerFAO 250, która buduje imponującą masę wegetatywną. Dobrze spisują się również LG Honoreen oraz DKC 3513 - zbiory tych odmian są już w toku, więc można odnieść się do uzyskanych efektów.
Czy tak optymistycznie można patrzeć na kukurydzę przeznaczoną na ziarno?
Myślę, że ziarno w tym roku może wykazać się dobrą wydajnością. Szczególnie widać, że kolby są dobrze zaziarnione. Lipiec, czyli okres intensywnego rozwoju generatywnego kukurydzy, był pogodowo sprzyjający, co pozwoliło odmianom o różnym FAO - od wczesnych do późnych - dobrze zawiązać ziarniaki i w pełni wykształcić ziarno. To bardzo pozytywny prognostyk, wskazujący na możliwość uzyskania dobrych plonów.
Czy będą rekordy? Tego nie wiadomo - oczywiście życzę ich wszystkim naszym rolnikom. Niemniej jednak uważam, że plony będą zadowalające, co pokazują dobrze wypełnione kolby i prawidłowo rozwinięte ziarniaki.