Raporty o suszy rolniczej nie oddają realiów

Źródło: Conny S. - fotolia.com

Samorząd rolniczy uważa, że raporty o suszy rolniczej, które przygotowuje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB, nie przystają do rzeczywistości i są krzywdzące dla rolników.

Krajowa Rada Izb Rolniczych zareagowała na najnowszy raportu o warunkach wodnych w naszym kraju, opublikowany przez IUNG PIB. Obejmuje on okres od 21 kwietnia do 20 czerwca. Stwierdzono w nim, że susza rolnicza wystąpiła na terenie 10 województw: wielkopolskiego, łódzkiego, podlaskiego, mazowieckiego, dolnośląskiego, lubelskiego. pomorskiego, kujawsko-pomorskiego. Zanotowano ją w uprawach: zbóż - jarych i ozimych, krzewów owocowych, truskawek, rzepaku i rzepiku, roślin strączkowych, kukurydzy na ziarno, kukurydzy na kiszonkę, drzew owocowych, warzyw gruntowych i tytoniu.

Zdaniem WIR, ów raport nie oddaje realiów. Samorząd rolniczy ma na to dowody w postaci dokumentacji zdjęciowej z pól w gminie, na terenie której, według IUNG, nie ma suszy rolniczej. Przekazał ją już ministrowi rolnictwa Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu.

- Na fotografiach ewidentnie widać jak tegoroczna susza zniszczyła i dalej niszczy uprawy: w zbożach jarych straty ok. 70%, w ozimych ok. 40% - uważa samorząd rolniczy.

Sytuacja rolnika, u którego zrobiono zdjęcia (i nie tylko jego), jak podkreśla WIR, jest bardzo zła. Mimo to IUNG suszy w tym gospodarstwie nie odnotował.

- Najbliższa stacja pomiarowa znajduje się ok. 70 km od gospodarstwa (!!!) i nie odzwierciedla stanu faktycznego (jak zresztą w przypadku większej grupy rolników w całym kraju) - twierdzi Izba.

Poza tym zwraca uwagę na jeszcze jedną istotną sprawę w tej materii: - Pomimo dobrowolnego ubezpieczenia upraw od suszy (do którego dopłaca budżet państwa), które rolnik zakupił, zakład nie chce wypłacić odszkodowania, ponieważ brak jest raportu o wystąpieniu suszy na danym terenie. Jak słusznie zauważa rolnik - jest stratny nie z swojej winy, a instytucje państwowe, które powinny pomagać rolnikowi, tego nie czynią.

W związku z powyższym, zarząd KRIR po raz kolejny zwrócił się do MRiRW z wnioskiem o interwencję w tej sprawie oraz pilną zmianę przepisów - tak aby stan faktyczny na polach znajdował odzwierciedlenie w raportach, a poszkodowani rolnicy mogli otrzymać pomoc.

Czytaj także: IMGW ostrzega: Kumulacja upału w środę. Możliwe burze