Pszenica do zadań specjalnych
Tolerancyjna na suszę
Pan Marek zaznacza, że mimo takich warunków, tych znacznych niedoborów wody - od 8 marca do 11 czerwca na ternie jego gospodarstwa spadły w sumie 42 l deszczu (przy czym do 12 maja odnotowano jedynie 6 l; po zimie nie było natomiast zapasów wody), a także wysokich temperatur na końcu kwietnia i rekordowych upałów w czerwcu (były przecież dni, w których słupki rtęci wskazywały 37 stopni C), pszenica wygląda naprawdę dobrze. - Niedawno były u mnie dni pola. Przyjechało do mnie wielu rolników z zagranicy. Najliczniejsza była delegacja z Niemiec - ponad 80 osób. Byli oni w naprawdę zaskoczeni tym, że ta pszenica, na takich glebach, może tak wyglądać - opowiada pan Marek. Czym jest to uwarunkowane? - Na pewno nie bez znaczenia jest technologia, którą zastosowaliśmy. Przede wszystkim jest to jednak zasługa samej odmiany - uważa rolnik. RIBBECK PZO bardzo silnie się krzewi. M.in. z tego względu jest on bardziej tolerancyjny na suszę. - Jeśli jest silne krzewienie, to mamy też lepszy system korzeniowy, rozwija się on bardziej intensywnie - mówi Krzysztof Piłat.
- Z jednego ziarna jesienią mieliśmy 15-17 rozkrzewień - wspomina pan Marek.
Wszystko to znajduje swoje odzwierciedlenie w plonie. Naszemu gospodarzowi udało się zebrać z jednego ha 6,5 tony. Pszenica ta była młócona była 18 i 19 lipca br. RIBBECK PZO to bowiem wcześnie dojrzewająca pszenica.
To, że opisywana roślina radzi z niedoborami wody, udowodniły także badania przeprowadzone przez Stację Badawczą Wydziału Rolnictwa i Biotechnologii UTP w Mochełku. W 2018 r. plon tej odmiany w warunkach suszy był na poziomie 110% wzorca (wzorzec stanowiła średnia badanych odmian).