Susza. Ostatnie deszcze uratują kukurydzę?
Niebezpieczeństwo, że będzie słaby plon ziarna kukurydzy zwłaszcza na słabych glebach jest poważne - mówi prof. Tadeusz Michalski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Jak informuje nas prof. Tadeusz Michalski, który jest także prezesem Polskiego Związku Producentów Kukurydzy w tej chwili sytuacja na polach wygląda tak, że na dobrą sprawę nie wiadomo czy po deszczach kukurydza się uratuje.
- Susza sprawiła, że kukurydza była już o krok od przepaści. Trudno na dzisiaj jednoznacznie odpowiedzieć na ile rośliny obroniły się po opadach. W normalnych warunkach obecny termin opadów jest jeszcze przyzwoity, ale w tym roku kukurydza zaczęła się rozwijać prawie 2 tygodnie wcześniej, dlatego nie wiadomo jak rośliny sobie poradzą. Na ogół kukurydza potrafi na takie trudności jakoś zareagować tzn. opóźnić dodatkowo dojrzewanie, ale teraz trudno to ocenić. Niebezpieczeństwo, że będzie słaby plon ziarna kukurydzy zwłaszcza na słabych glebach jest poważne - podaje Tadeusz Michalski.
Według IUNG, suszę w kukurydzy odnotowano na powierzchni prawie 8% gruntów ornych w Polsce. Ten problem dotyczy rolników z 16 województw i 458 gmin. Według ostatnich informacji, które spłynęły do MRiRW, powierzchnia upraw dotkniętych suszą w kraju została oszacowana na ponad 1,2 mln hektarów.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi apeluje do rolników o zgłaszanie start spowodowanych suszą do końca przyszłego tygodnia.Więcej na ten temat TUTAJ.