Nawożenie łąk nawozami naturalnymi
Stosowane nawozy naturalne zwiększają zawartość substancji organicznych w glebie, poprawiają jej strukturę, stymulują rozwój i krzewienie się roślin oraz działają ochronnie. Są cenne dla wszystkich gleb użytkowanych rolniczo. I przede wszystkim są… tanie.
Nwozy naturalne, produkowane w gospodarstwie, różnią się od nawozów mineralnych tym, że działają nie tylko przez zawarte w nich składniki pokarmowe (azot, fosfor, potas, wapń, magnez), ale przede wszystkim poprzez wiele substancji specjalnych. - Powodują one, że gleba jest przyjazna dla mikroorganizmów oraz fauny glebowej, a zachodzące w niej procesy biologiczne sprawiają, że nie jest tworem martwym. Nawozy naturalne są cenne dla wszystkich gleb użytkowanych rolniczo jako: grunty orne, sady, plantacje wieloletnie czy trwałe użytki zielone. W dobie stale drożejących nawozów mineralnych warto optymalnie wykorzystać nawozy własne i powrócić do nawożenia tradycyjnego – wyjaśnia Jolanta Klupś z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu.
Powodują one (nawozy naturalne - przyp.red.), że gleba jest przyjazna dla mikroorganizmów oraz fauny glebowej, a zachodzące w niej procesy biologiczne sprawiają, że nie jest tworem martwym. Nawozy naturalne są cenne dla wszystkich gleb użytkowanych rolniczo jako: grunty orne, sady, plantacje wieloletnie czy trwałe użytki zielone. W dobie stale drożejących nawozów mineralnych warto optymalnie wykorzystać nawozy własne i powrócić do nawożenia tradycyjnego.
Stosowane na łąkach nawozy naturalne zwiększają zawartość substancji organicznej w glebie, poprawiają jej strukturę, stymulują rozwój i krzewienie się roślin oraz działają ochronnie na ruń (zwarty porost roślinny o różnorodnym składzie botanicznym, pokrywający łąkę lub pastwisko). Ich wartość może być różna w zależności od gatunku i wieku zwierząt, od których pochodzą, rodzaju żywienia i stopnia rozcieńczenia wodą. W dużym stopniu zależy także od sposobu przechowywania oraz terminu stosowania. - Najbardziej wartościowym nawozem na łąki jest dobrze przefermentowany lub kompostowany obornik, zwłaszcza bydlęcy. Korzystnie wpływa na plonowanie, pełni funkcje ochronne, poprawia bilans wilgoci w glebie, chroni przed wymarzaniem i wysychaniem roślin, przedłuża okres wegetacji (na glebach torfowych nawet o 14 dni), poprawia zadarnienie, zwiększa udział wartościowych traw oraz roślin motylkowatych oraz zmniejsza tempo zakwaszania gleby – zaznacza Jolanta Klupś.
W 10 tonach obornika wnosimy na łąkę średnio około 50 kg azotu, 30 kg fosforu, 70 kg potasu oraz wspomniane wcześniej substancje specjalne: hormony, enzymy, związki biologicznie czynne. Działanie obornika jest rozłożone na 2-3 lata. - Przyjmuje się, że jego wykorzystanie w pierwszym roku po zastosowaniu wynosi 40-50%, w drugim 30-35% i trzecim 10-15%. Obornik najlepiej stosować w formie kompostu, który dojrzewa około 1 roku w warunkach dwu i trzykrotnego przerobienia. Okres ten można radykalnie skrócić, nawet do kilku tygodni, poprzez napowietrzanie pryzmy obornikowej specjalnym aeratorem lub za pomocą rozrzutnika – wyjaśnia specjalistka. Celem takiego napowietrzenia jest stworzenie warunków bakteriom tlenowym do mineralizacji masy obornika oraz lepszego wymieszania i ujednolicenia całej partii nawozu. W warunkach tlenowych nie zachodzą procesy gnilne, a tym samym zmniejsza się w znaczący sposób masa nawozu, co jest istotne z punktu widzenia kosztów transportu. Kompost obornikowy pachnie, a więc nie jest uciążliwym odpadem o nieprzyjemnym odorze. Można przy okazji napowietrzania wzbogacić go różnymi dodatkami np. ziemią, nawozami zielonymi, odpadami z młocki, łętami ziemniaczanymi. W systemie produkcji ekologicznej jest to właściwy moment na dodanie mączek skalnych.
Najlepszym terminem stosowania obornika na łąkach jest późna jesień – przełom października i listopada. Można to robić, jeśli tylko pozwalają na to warunki wodne panujące na łące - nie jest zbyt mokro. Dopuszczalne jest też stosowanie obornika wczesną wiosną, jednak musi on być dobrze rozłożony, drobny, aby nie zacieniał rozwijających się roślin. Nawozy płynne należy stosować tylko wiosną, na początku wegetacji oraz po I i II pokosie. - Wszystkie rodzaje nawozów naturalnych powinny być równomiernie rozprowadzone na powierzchni użytku zielonego, aby uzyskać równomierny wzrost roślin. Nawożenie nawozami gospodarskimi najlepiej wykonywać w dni pochmurne, nawet podczas niewielkiego deszczu, uwzględniając także kierunek wiatru w stosunku do sąsiednich domów – zaznacza Jolanta Klupś. Nawozy naturalne można stosować w gospodarstwie od 1 marca do 30 listopada. Nie stosuje się ich na gleby zamarznięte i pokryte śniegiem oraz na gleby zalane wodą, podtopione, w sąsiedztwie strefy ochronnej źródeł i ujęć wody, brzegu wód powierzchniowych, kąpielisk oraz obszarów morskiego pasa nadbrzeżnego. Nawozów płynnych dodatkowo nie stosujemy na łąki o wysokim poziomie wód gruntowych, na obrzeżach rowów melioracyjnych oraz stokach o nachyleniu większym niż 10%.