Kukurydza 2022 - duże różnice w plonach
Plony kukurydzy - zarówno na ziarno, jak i na kiszonkę - są w tym roku bardzo zróżnicowane. Z czego to wynika?
Sprawdziliśmy to w ostatnim tygodniu października, poprzedzającym zamknięcie listopadowego numeru "Wieści Rolniczych".
Kukurydza na kiszonkę
Stanisław Wójtowicz, produkt menadżer w firmie RAGT Semences, zwraca uwagę na duże rozpiętości w plonowaniu kukurydzy na kiszonkę.
- Są gospodarstwa, w których zebrano jedynie 150 dt zielonej masy z ha. Najgorzej sytuacja przedstawia się w woj. wielkopolskim. Tam były nawet takie pola, że rolnikom nie opłacało się na nie wjeżdżać i zbierać. Niewesoło jest także w woj. lubuskim, gdzie jednak areały uprawy na kiszonkę nie sa duże oraz w niektórych częściach woj. kujawsko-pomorskiego, i zachodniopomorskiego i dolnoślaskiego - chodzi przede wszystkim o miejsca, gdzie opadów było zbyt mało. Natomiast w regionach, które ominęła susza, gospodarstwa osiągają plon w granicach 450 dt zielonej masy z ha, choć - oczywiście - zdarzają się też plony rzędu 600 dt zielonej masy z ha - relacjonuje ekspert.
Zaznacza jednocześnie, że wpływ na plony kukurydzy mają także inne czynniki. Nie bez znaczenia, zdaniem naszego rozmówcy, jest m.in. termin siewu.
- Gęstość siewu też odegrała ważną rolę. Jeżeli zasialiśmy kukurydzę zbyt gęsto, to w niesprzyjających warunkach suszy konkurencja roślin jest zbyt duża, łodygi są cieńsze, co obniża automatycznie plon - wspomina nasz rozmówca. Mówi również o czynniku genetycznym. - Odmiana też ma znaczanie, zwłacza w korelacji ze wspomnianą już pogodą. Dobre odmiany trochę lepiej poradziły sobie bowiem z okresowymi niedoborami wody, za wyjątkiem momentu kwitnienia - jeśli w tym czasie jej brakowało, to wszędzie jest źle, niezależnie od czynnika genetycznego - podkreśla Stanisław Wojtowicz.
Mimo wszystko areał kukurydzy, jak wynika z obserwacji eksperta z firmy RAGT, wzrasta w ostatnich latach.
- I wzrośnie, szczególnie w tych rejonach, gdzie tej paszy brakowało. Poza tym chcę zwrócić uwagę na to, że w tym roku część rolników w rejonach naznaczonych suszą, którzy mają oba kierunki uprawy: na ziarno i na kiszonkę, kukurydzę na ziarno kosiła na kiszonkę, żeby w ogóle cokolwiek zebrać - wspomina Stanisław Wójtowicz.
Dawid Grześkowiak, doradca terenowy z hodowli IGP Polska (Wielkopolska - część centralna i północna) także przyznaje, że tegoroczne plony kukurydzy na kiszonkę nie zachwyciły. - Średnio były mniejsze o około 30% niż w sezonie poprzednim - zaznacza. Mimo to uprawa ta nadal będzie wiodła prym.
Kukurydza na ziarno
Plony kukurydzy na ziarno, jak wynika z obserwacji Stanisław Wójtowicza, także są bardzo zróżnicowane, a zaawansowanie zbioru w skali kraju na poziomie ok. 30%. Wpływ na tę sytuację ma również - oczywiście - przebieg pogody w całym okresie wegetacyjnym, zwłaszcza rozkład opadów, a tych, jak wcześniej wspominał ekspert z firmy RAGT, szczególnie brakowało: w woj. lubuskim, w znacznej części Wielkopolski, w południowych regionach woj. zachodniopomorskiego i części kujawsko-pomorskiego i dolnośląskiego. I właśnie tam ten plon jest niższy.
- Tutaj nie spodziewamy się cudów - przyznaje Stanisław Wójtowicz. - Nieźle powinno być natomiast w całej Polsce wschodniej. Szacujemy, że tu plony będą w granicach 10 t z ha i wyżej w zależności od rejonu i wczesności danej odmiany kukurydzy - mówi specjalista z firmy RAGT.
- Czyli podobnie, jak w roku ubiegłym - dodaje. Zaznacza przy tym, że w wielu miejscach mimo dobrego zapylenia kolb - przez późniejsze wysokie temperatury i szuszę był problem z nalewaniem (wypełnianiem) ziarna, co skutkuje gorszym zaziarnieniem kolb i mniejszym plonem. Według naszego rozmówcy, areał kukurydzy na ziarno ulegnie zmniejszeniu szczególnie tam, gdzie plony były lub będą bardzo niskie, a przebieg pogody pozwalał na zasiew żyta czy w obecnym okresie jeszcze pszenicy. W wielu szczególnie większych gospodarstwach alternatywą staje się tez uprawa słonecznika
O ocenę sezonu 2022 dla kukurydzy na ziarno poprosiliśmy również Dawida Grześkowiaka.
- Na dzień 24 października zbiory kukurydzy na ziarno w moim regionie znajdują się już za półmetkiem. Obecny sezon w północno-zachodniej Polsce dla żniw kukurydzy ziarnowej na wielu plantacjach był trudny. Miejscowe, wiosenne przymrozki istotnie spowolniły rozwój niektórych plantacji, ale dzięki sprzyjającym warunkom pogodowym plantacje szybko nadrobiły zaległości i wówczas można było patrzeć z optymizmem na dalszy przebieg wegetacji. Niestety, skrajnie wysoka temperatura występująca w połowie lipca znacznie wpłynęła na rośliny w najbardziej krytycznym z okresów ich rozwoju - chodzi konkretnie o wiechowanie oraz kwitnienie kukurydzy - opisuje specjalista z firmy IGP Polska.
Zaznacza jednocześnie, że deficyt wody, który postępował od jakiegoś czasu, tylko pogłębił problemy i istotnie wpłynął na wielkość wykształcenia kolb oraz ich uziarnienie. Skutkiem tego są plony znacznie poniżej oczekiwań. - W pasie od Krosna Odrzańskiego w woj. lubuskim przez powiaty: nowotomyski, szamotulski, obornicki, wągrowiecki w Wielkopolsce, aż do powiatu żnińskiego w woj. kujawsko-pomorskim - średni plon waha się między 4 a 7 t ziarna o wilgotności 30% z małymi wyjątkami wynikającymi z wystąpienia dodatkowych opadów burzowych o charakterze losowym dochodzącymi do 10-11 t mokrego ziarna z hektara - relacjonuje Dawid Grześkowiak. Zwraca przy tym uwagę na to, że najsłabsze plantacje „odmłodziły” się po wrześniowych deszczach i przestały oddawać wodę z ziarniaków. Warto jednak zauważyć, że cena ziarna kukurydzy o wilgotności 30% obecnie dochodzi nawet do 1000 zł netto za tonę i dalej rośnie, co spowodowane jest niższymi zbiorami. - Pomimo to - z głównych upraw jarych - kukurydza na ziarno pozostaje jednym z atrakcyjniejszych finansowo gatunków dla polskich rolników w roku pozbawionym kataklizmów pogodowych - mówi specjalista z firmy IGP Polska.
W centrum Polski żniwa kukurydziane nie nabrały jeszcze rozmachu. - Na naszych poletkach doświadczalnych nie przystąpiliśmy jeszcze do zbioru. Szacujemy jednak, że plony mogą dość do nawet 12 t z ha. W środkowej Polsce, jeśli chodzi o kukurydzę, jest naprawdę dobrze - komentuje Katarzyna Bryk z Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.