KSC S.A. Plantatorzy będą walczyć o wyższą cenę za buraki cukrowe?
W Krajowej Spółce Cukrowej S.A. ustalono cenę buraków kontaktowych na sezon 2022 r. na poziomie minimum 32 euro za 1 tonę buraków cukrowych. Co na to rolnicy? Czy będą walczyć o wyższą cenę?
W listopadzie odbyło się posiedzenie Rady Związków Plantatorów Buraka Cukrowego przy KSC S.A. W trakcie spotkania podsumowującego sezon uprawy buraka cukrowego oraz przebieg kampanii w cukrowniach należących do KSC S.A. W zebraniu uczestniczył również zarząd Spółki oraz przedstawiciele jej departamentu surowcowego. Najważniejszym punktem spotkania było jednak ustalenie ceny za buraki cukrowe na sezon 2022 r.
- Strony ustaliły, że cena buraków kontaktowych na sezon 2022 r. zostaje ustalona na poziomie minimum 32 euro za 1 tonę buraków cukrowych - poinformował Szymon Smajdor, rzecznik prasowy KSC.
Ta sprawa dość szeroko komentowana była na naszym profilu na Fb. Pod postem z przekierowaniem na notatkę dot. stawki za buraki w KSC wiele osób zwracało uwagę na to, że nowa cena za buraki, choć nie najniższa (wręcz przeciwnie - najwyższa spośród czterech firm działających w branży!) i tak nie jest współmierna do kosztów produkcji. - Cena żadna rewelacja przy dzisiejszych kosztach - pisał jeden z plantatorów. Inny z kolei zwracał uwagę na następującą rzecz: - Dobra fakt wszystko drożeje wiadomo, ale prawda jest że będąc plantatorem Nordzukeru zazdrości się bardzo ceny rolnikom z KSC . Były też takie głosy: - I pasuje, ja tą cenę sieje dwa razy tyle za rok.
Będą walczyć o wyższą stawkę za buraki cukrowe
32 euro za 1 tonę buraków cukrowych - ta stawka nie satysfakcjonuje Krzysztofa Bojara, rolnika , plantatora buraka cukrowego z Zamojszczyzny, pełniącego funkcję wiceprezesa w Związku Plantatorów Buraka Cukrowego przy Cukrowni Werbkowice. Pan Krzysztof uprawą buraka cukrowego zajmuje się od 2000 r. Zazwyczaj sieje go na areale 160-200 ha.
- Nie jestem usatysfakcjonowany z tego tytułu, że koszty produkcji buraka cukrowego, zwłaszcza nakłady na nawozy azotowe, są coraz wyższe. Koszty pracownicze też wzrosły. Sprzęt - on również podrożał, o paliwie już nie wspomnę. W związku z tym 12 stycznia będziemy prowadzić kolejne negocjacje z KSC S.A. o zwiększenie ceny - zapowiada nasz rozmówca.
Stawka, o jaką będą walczyć plantatorzy, to minimum 35 euro za 1 tonę buraków cukrowych, tym bardziej że, na co również uwagę zwraca Krzysztof Bojar, ochrona buraka cukrowego, w związku wycofywaniem w ostatnim czasie wielu substancji czynnych środków ochrony roślin, nie należy do łatwych. - Bardzo kłopotliwą sprawą jest zwalczanie chwastów. Paleta ŚOR jest coraz mniejsza. Powstają odporności na herbicydy - zaznacza nasz rozmówca. Na tym nie kończy. - Problem u nas - tu na wschodzie - stanowi chwościk buraka. Zabiegi ochronne, żeby uporać się z tą chorobą, musimy wykonywać nawet 4/5 razy w sezonie. Mocno o sobie daje też znać szarek komośnik. Szkodnik ten zjadał siewki i to w zastraszającym tempie. Likwidował plantacje w ciągu dnia/dwóch, choć muszę przyznać, że w tym roku presja z jego strony była nieco mniejsza niż poprzednim sezonie, gdyż warunki pogodowe nie sprzyjały jego rozwojowi - mówi plantator.
Plantator wspomina też o plonach 2021: - Buraki w moim gospodarstwie były zbierane na początku października. Średni plon to 64 t z ha. Polaryzacja z kolei wyniosła 16,6%. To znacznie lepiej niż w roku ubiegłym, bo 2020 r. był najgorszym w całym dwudziestoleciu. Wówczas bowiem średni plon był w granicach jedynie 52 t z ha, a zwartość cukru nie sięgnęła nawet 15%. Przede wszystkim wpływ na tę sytuację miał pogoda - czynniki niezależne od nas.
Nie wiem, czy będzie jeszcze uprawiał buraki cukrowe
Swoimi spostrzeżeniami w tej materii dzieli się z nami też Szymon Chyliński, rolnik z miejscowości Wierzchowiska Pierwsze na Lubelszczyźnie, gospodarujący na areale 150 ha (w tym ok. 40 ha buraków cukrowych). - Ta stawka (32 euro a tonę buraka cukrowego - przyp.red.) nie jest adekwatna do kosztów poniesionych na produkcję buraków. Odbiega też znacząco od tego, co dzieje się na rynku zbóż i rzepaków. Rzepak w ostatnim czasie zdrożał dwukrotnie, pszenica także, a burak tylko o 1/3. Stosunek cen jest teraz naprawdę bardzo zaburzony - twierdzi gospodarz. Zwracał też uwagę na to, że na Lubleszczyźnie coraz więcej problemów sprawia szarek komośnik. - Myślę, że to też może się przyczyniać do tego, rolnicy będą odchodzić od uprawy buraka cukrowego - uważa farmer. Na tym nie kończy. - Pracy przy buraka jest przecież jest dużo, nakłady są duże, a możliwości ochrony coraz mniejsze - dodaje.
Co zatem zamiast buraka? O tym na str. 2