Jaka sytuacja na polach Dolnego Śląska?
W ostatnim miesiącu pogoda odznaczała się dużą zmiennością. Na dolnośląskich polach (i nie tylko) częste opady deszczu utrudniały prace polowe związane z zasiewami ozimin i zbiorem kukurydzy. A jak szły wykopki?
Możemy się tego dowiedzieć ze specjalnego raportu polowego przygotowanego przez Sylwię Kędzierską z Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Informacje w nim zawarte są aktualne na dzień 11 października.
- Trwa zbiór buraków cukrowych. Korzenie są pryzmowane na polach i sukcesywnie dostarczane do cukrowni. Zbiory na obecnym etapie szacujemy na około 33% posianego areału, średni plon 544 dt/ha. Na plantacjach w rejonie Ząbkowic widać duże nasilenie porażenie chwościkiem. Zachwaszczenie upraw buraków bardzo zróżnicowane, występuje komosa, szarłat i przytulia - czytamy raporcie DODR-u.
Zbiory ziemniaków, jak wynika z obserwacji DODR-u, są na ukończeniu, opóźniły je opady deszczu, do zbioru pozostało około 7% areału. - Plony ziemniaków szacujemy na około 270 dt/ha (w ubiegłym roku było to 248 dt/ha) - podaje ośrodek.
Opóźnione przez deszcze są również zbiory kukurydzy na ziarno. - W pierwszej dekadzie października zebrano kukurydzę z około 12% areału (25% w roku 2016). Na tym etapie zbiorów plony kukurydzy są wprawdzie wyższe od zeszłorocznych o ponad 20%, ale po części jest to spowodowane wyższą wilgotnością zbieranego ziarna - informuje w swoim zestawieniu DODR.
Czytaj także: Kukurydza - trudny rok, trudne żniwa
Sylwia Kędzierska w raporcie zwraca również uwagę na zasiewy zbóż ozimych: - Jęczmień ozimy został posiany już prawie w 100%, na ukończeniu są zasiewy żyta i pszenżyta ozimego, około 80% powierzchni planowanej jest już obsiana. Lekko opóźnione są siewy pszenicy ozimej, spowodowane to jest opadami deszczu oraz koniecznością utrzymania poplonów na polu do 1 października. Do zasiewów pozostało 40% areału zaplanowanego pod pszenicę ozimą. Zboża zasiane w terminie, jak informuje ośrodke, znajdują się w fazie od wschodów do początków krzewienia. Zachwaszczenie upraw jest niewielkie, część rolników przystąpiła bowiem do zabiegów jesiennego zwalczania chwastów.