Jak dobrze nawozić azotem?
- Nawożenie azotem jest najbardziej zróżnicowane, ponieważ zależy przede wszystkim od oczekiwanego przez rolnika plonu i zasobności w glebie - podaje Krzysztof Graf, kierownik działu Agrochemicznej Obsługi Rolnictwa Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Poznaniu.
- Wyznaczając dawkę tego nawozu, oprócz obserwacji stanu plantacji, trzeba kierować się wynikami badań gleby, jednak powinny być one w miarę możliwości aktualne, gdyż azot jest pierwiastkiem bardzo labilnym - jego zasobność w glebie ulega szybkim zmianom - podaje Krzysztof Graf.
Określenie pierwszej wiosennej dawki azotu w oparciu o wyniki badań gleby wymaga przeprowadzenia obliczeń korygujących te dawkę. Często trzeba tę dawkę skorygować o około 20-30 kg w górę bądź w dół, w zależności od warunków.
ZOBACZ TAKŻE: Sztywne terminy wysiewu nawozów oburzają rolników
- Druga dawka zależy od stanu plantacji. Generalnie pierwsza ma wspomagać krzewienie, natomiast druga powinna być wysiewana w czasie, kiedy rośliny strzelają w źdźbło, aż do momentu pojawienia się drugiego, a nawet trzeciego kolanka. Czasami można również myśleć o trzeciej dawce azotu w okresie liścia flagowego
– mówi ekspert, który jednak podkreśla, że cały proces jest bardzo złożony i na końcowe efekty wpływ ma bardzo wiele czynników. Jednym z najważniejszych jest oczywiście pogoda.
- Idealnie byłoby wysiewać N mając w perspektywie opady następnego, albo jeszcze tego samego dnia wieczorem. Jeżeli jest sucho, nie ma wilgoci w glebie i nie spodziewamy się opadów deszczu, to nawet jeśli podamy azot, nie będzie on wykorzystywany, a będzie ulatniał się do atmosfery i po jakimś czasie z dawki, którą zastosowaliśmy nie wiele pozostanie. Duże dawki tego składnika, który nie będzie przyswojony, mogą spowodować nawet wypalanie plantacji. Dla wielu są to informacje oczywiste, ale trzeba o tym pamiętać – podaje Krzysztof Graf.