Dopłaty do wapnowania - mają być, ale kiedy?
Czym i jak wapniować?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badania agrochemiczne pozwalają nie tylko ustalić stan zakwaszenia gleby, ale również właściwie dobrać dawki wapna, ich formę, czy też skład (wapno zwykłe czy magnezowe). Z wiedzą u rolników w tym zakresie, zdaniem Ignacego Grzanki z firmy Vincal, oferującej nawozy wapniowe, jest najgorzej. Bo o ile z reguły gospodarze zdają sobie sprawę z tego, że odczyn pH ma znaczenie i że trzeba wapniować, to jak i czym - już nie.
- Nawozy wapniowe są dla nich często identyczne. Nie rozróżniają ich pod kątem składu, szybkości działania i dodatkowych wartości, które poszczególne nawozy wnoszą. A jest to niezwykle ważne, jeśli chcemy być precyzyjni i bilansować koszty. Odpowiedni nawóz wielozadaniowy dla danego rodzaju gleby nie tylko zmieni jej pH, ale powinien spowodować, że będziemy mogli zrezygnować z innych zabiegów albo chociażby zmniejszyć ich dawkę - zaznacza Ignacy Grzanka z firmy Vincal.
Jakie błędy najczęściej popełniają rolnicy w zakresie wapnowania? - Zdarza się, że przy doborze nawozu patrzą tylko na skład chemiczny, a nie na możliwość przyswojenia pierwiastków przez glebę, jak np. siarki. Jeżeli jakiś składnik przez glebę nie jest przyswajalny to są zabiegi złudne i pieniądze wyrzucone w błoto - komentuje Ignacy Grzanka.
Gdzie zdobyć wiedzę dotyczącą prawidłowego badania i wapnowania gleby?
Wiedza dotycząca wapniowania jest więc na wagę złota. Dlatego zarówno stacje chemiczno-rolnicze, ośrodki doradztwa rolniczego oraz firmy prywatne prowadzą szkolenia w tym zakresie. - W ciągu roku przeprowadzamy kilkadziesiąt tego rodzaju spotkań - tłumaczy Ignacy Grzanka. Bezpłatny program „internetowe doradztwo nawozowe” pozwalający m.in. wyznaczyć właściwe dawki wapna udostępnia KSChR. - Źródłem informacji jest strona internetowa www.schr.gov.pl zawierająca informacje na temat pobierania próbek gleby do badań, a także odesłania do licznych opracowań. W wyniku współpracy Krajowej Stacji Chemiczno-Rolniczej z UP w Lublinie i MRiRW wydany został podręcznik „Zakwaszenie i wapnowanie gleb”, który trafił do szkół rolniczych, ODR, OSChR i innych instytucji - mówi Wojciech Lipiński.
Jak słyszeliśmy z ust przedstawiciela firmy nawozowej na lutowej konferencji z udziałem ministra rolnictwa, edukacji w zakresie użyźniania gleb nadal jest za mało. - Przy maksymalizacji plonu i stosowaniu nawozów sztucznych gleba będzie się degradować. Dlatego jej użyźnianie to absolutna konieczność. Trzeba o nią dbać i mieć świadomość, że poprawy nie będzie widać po roku, tylko po dłuższym okresie czasu - dodaje Ignacy Grzanka.
Ministerstwo rolnictwa będzie dotować wapno?
Rolnicy z utęsknieniem wspominają czasy, gdy nawozy wapniowe były dotowane. Resort rolnictwa zapowiada, że już wkrótce ta forma wsparcia powróci. - Ze względu na utrzymujące się niekorzystne wskaźniki dotyczące poziomu zakwaszenia gleb Polski i niski poziom zużycia nawozów wapniowych (ok. 40 kg/ha w ostatnich 10-ciu latach) Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podejmuje działania na rzecz zmiany praktyk rolniczych mających na celu zwiększenie areału gleb, poddanych zabiegowi odkwaszenia - podaje Renata Kania z Biura Prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
I dalej Renata Kania z MRiRW podaje, że „W ogłoszonym „Planie dla wsi” jednym z priorytetów jest przeciwdziałanie suszy i innym zmianom klimatycznym poprzez wdrożenie programu poprawy żyzności gleby, w tym wapnowania. W związku z tym w MRiRW prowadzone są prace nad przygotowaniem zasad udzielania dopłat z tytułu zastosowania nawozów wapniowych i wapniowo-magnezowych”.