Dopłaty do wapnowania - mają być, ale kiedy?
O tym, że w ministerstwie rolnictwa prowadzone są działania nad wprowadzeniem dopłat do wapnowania słyszymy już od kilku dobrych lat. Szczegółów nadal nie ma. Czy resort rolnictwa rzeczywiście chce uruchomić instrumenty wsparcia, a może to tylko puste obietnice?
Zakwaszenie stanowi dzisiaj jeden z najważniejszych elementów chemicznej degradacji gleb w Polsce. Ministerstwo rolnictwa podaje, że około 50% użytków rolnych w naszym kraju wymaga uregulowania odczynu. Przekonują o tym także państwowe stacje chemiczno-rolnicze, która zostały powołane po to, by prowadzić szeroki monitoring jakości gleb. Rocznie na zlecenie badają około miliona hektarów gleb użytkowanych rolniczo. Wśród badań, jakie wykonują jest m.in. określenie poziomu zakwaszenia i zawartości makroelementów, a więc fosforu, potasu oraz magnezu czy zawartości mikroelementów w glebach i roślinach (boru, miedzi, cynku, manganu i żelaza), a także azotu mineralnego w glebie dla potrzeb nawożenia i oceny zanieczyszczenia środowiska.
Czytaj także: Badanie gleby - dokładne koszty, termin, metody
Próbki pobierane są na zlecenie indywidualnych rolników oraz do celów naukowych. Do określenia ogólnej jakości gleb w kraju w tym roku Okręgowe Stacje Chemiczno - Rolnicze (OSChR) pobiorą 16 tys. próbek oraz przeprowadzą analizy laboratoryjne dotyczące: przyswajalnych form potasu i magnezu, pH-KCl, pH-H2O, kwasowości hydrolitycznej i sumy zasad oraz zawartości azotu ogólnego i węgla organicznego.
Wojciech Lipiński, dyrektor Krajowej Stacji Chemiczno-Rolniczej przekonuje, że świadomość potrzeby badania gleby wśród rolników jest od pewnego czasu na stałym poziomie.
- Zainteresowanie badaniami agrochemicznymi nie ulega w kolejnych latach zmniejszeniu, o czym świadczy corocznie zbliżona powierzchnia gleb objętych badaniami. Warto nadmienić, że liczba gospodarstw rolnych w Polsce zmniejsza się, jak również zmniejsza się powierzchnia użytków rolnych. Z obserwowanych trendów wnioskować można, że badania wykonuje coraz więcej gospodarstw o powierzchni powyżej 10 ha (najwięcej w grupie powyżej 20 ha – w ostatnich 10 latach ta ilość się podwoiła). Zmniejsza się natomiast zainteresowanie badaniami w najmniejszych gospodarstwach rolnych (do 5 ha) - komentuje Wojciech Lipiński.
Dodaje, że podstawowe badania agrochemiczne należy wykonywać co 4-6 lat (przy zachowaniu podobnej agrotechniki, częstotliwość badań bywa rzadsza, ale niektóre parametry bada się częściej). Stąd w okresie 4-6 lat badaniami objętych jest w stacjach chemiczno-rolniczych ok. 50% gleb pod zasiewami (40-60%). - Można tak twierdzić, gdyż użytki zielone zwykle stanowią niewielki odsetek badanych gleb. Należy jednak pamiętać, że znacząca ilość gospodarstw rolnych w Polsce nie stosuje nawozów. Trudno byłoby oczekiwać od nich badania gleby - przekonuje Wojciech Lipiński. Dyrektor tłumaczy, że każdy wynik badania pH pochodzący z laboratorium OSChR posiada zalecenie dotyczące potrzeb wapnowania. - Natomiast zużycie wapna w Polsce nie osiąga oczekiwanych potrzeb i jest niewystarczające - mówi.
Aktualny udział gleb [%] w klasach odczynu wg OSChR |
||
bardzo kwaśny i kwaśny |
lekko kwaśny |
obojętny i zasadowy |
37 |
34 |
29 |
Aż 37% gleb w Polsce ma odczyn bardzo kwaśny i kwaśny, 34% lekko kwaśny, a 29% obojętny i zasadowy. Najgorzej jest w woj. łódzkim, mazowieckim, podlaskim, podkarpackim, małopolskim i pomorskim. - Okręgowe stacje chemiczno-rolnicze zachęcają rolników do korzystania z badań agrochemicznych, w tym badań stanu zakwaszenia gleby, które jest jednym z najsilniej limitujących produkcję roślinną czynników. W najbardziej drastycznych przypadkach w wyniku oddziaływania niskiego pH, plon roślin uprawnych może zbliżać się do zera - wyjaśnia Wojciech Lipiński.
% gleb o pH<5,5