Dobroczynne zaprawianie nasion
Czynnikiem stabilizującym plon jest prawidłowa ochrona, czyli zaprawienie nasion do siewu. Dzięki temu możemy m.in. ustrzec rośliny przed chorobami grzybowymi.
Jest to pierwszy zabieg, stosowany w celu zabezpieczenia rośliny przed chorobami grzybowymi w najwcześniejszych fazach rozwojowych zbóż. Nanoszenie preparatów w formie zaprawy umożliwia ochronę wszystkich roślin, zarówno przeciwko chorobom występującym w glebie, m.in.:zgorzel siewek, głognię pylącą, głognię zwartą, pleśń śniegową), jak i przenoszonym na nasieniu (septorioza liści) lub ziarnie (śnieć cuchnąca pszenicy, głownia pyląca pszenicy, głownia zwarta owsa). – Zaobserwowałem, że zaprawianie ziarna ogranicza występowanie innych groźnych chorób takich jak: mączniaka prawdziwego zbóż, rdzy brunatnej, plamistości liści jęczmienia oraz pasiastości liści jęczmienia – wyjaśnia Krzysztof Świerek, agronom z Gminnego Punktu Doradztwa Rolniczego w Gołuchowie. Zaprawianie zaliczane jest do najbardziej oszczędnycyh metod, a przy tym najbezpieczniejszych dla środowiska.
Zaobserwowałem, że zaprawianie ziarna ogranicza występowanie innych groźnych chorób takich jak: mączniaka prawdziwego zbóż, rdzy brunatnej, plamistości liści jęczmienia oraz pasiastości liści jęczmienia – wyjaśnia Krzysztof Świerek, agronom z Gminnego Punktu Doradztwa Rolniczego w Gołuchowie.
Prawidłowe zaprawianie nasion polega na równomiernym ich pokryciu zaprawą chemiczna, która ma utworzyć cienką warstwę ochronną. W sklepach ze środkami ochrony roślin jest szereg preparatów, które należy zastosować zgodnie z instrukcją. Zaprawiać można różnymi metodami: na sucho, półsucho lub mokro. Każdy ze sposobów ma swoje zalety i wady. Pierwszy możemy zastosować podczas mrozów. Minusem może być słaba przyczepność środka chemicznego do ziarna oraz silne zapylenie środowiska. Ludzie pracujący przy tej czynności, narażeni są na wdychanie preparatu. Zaprawianie wykonuje się w specjalnych zaprawiarkach. - Niekiedy rolnicy wykorzystują do tego betoniarki, co nie jest właściwe, gdyż naraża osoby na zatrucie – przestrzega Krzysztof Świerek.
Jaką metodę zaprawiania nasion wybrać?
Do zaprawiania na półsucho potrzebne są specjalne zaprawiarki dozujące ziarno siewne, wodę i zaprawę. Zaprawianie półsuche polega na dokładnym zwilżeniu i wymieszaniu nasion z małą ilością preparatu płynnego w hermetycznych zaprawiarkach, a po zabiegu nie jest konieczne przesuszanie nasion. Ten sposób jest bezpieczniejszy dla ludzi.
Metoda na mokro (dotyczy głównie nasion warzyw) polega na zanurzeniu materiału siewnego w dużej ilości płynnego preparatu na kilkanaście minut. Później nasiona powinny być wysuszone. Ten sposób jest skuteczny w zwalczaniu patogenów zasiedlających nasiona, ponieważ preparat dociera do wszystkich zagłębień, wnika też częściowo do okrywy nasiennej. – W sprzedaży występują też zaprawy w formie żelowej, co ułatwia zaprawianie ziarna. Możemy wybrać m.in. Raxil gel 206GF, jeśli zaś uprawiamy takie samo zboże po raz drugi na tym samym polu, to możemy użyć preparatu JOCKEY NEW 113FS, który ma zastosowanie dla pszenicy ozimej, pszenżyta ozimego i żyta. Zalecana dawka to 750ml/100 kg ziarna – wyjaśnia agronom Świerek.
Prawidłowe zaprawianie nasion polega na równomiernym ich pokryciu zaprawą chemiczna, która ma utworzyć cienką warstwę ochronną. W sklepach ze środkami ochrony roślin jest szereg preparatów, które należy zastosować zgodnie z instrukcją. Zaprawiać można różnymi metodami: na sucho, półsucho lub mokro. Każdy ze sposobów ma swoje zalety i wady. Pierwszy możemy zastosować podczas mrozów. Minusem może być słaba przyczepność środka chemicznego do ziarna oraz silne zapylenie środowiska. Ludzie pracujący przy tej czynności, narażeni są na wdychanie preparatu. Zaprawianie wykonuje się w specjalnych zaprawiarkach. - Niekiedy rolnicy wykorzystują do tego betoniarki, co nie jest właściwe, gdyż naraża osoby na zatrucie – przestrzega Krzysztof Świerek.
Do zaprawiania na półsucho potrzebne są specjalne zaprawiarki dozujące ziarno siewne, wodę i zaprawę. Zaprawianie półsuche polega na dokładnym zwilżeniu i wymieszaniu nasion z małą ilością preparatu płynnego w hermetycznych zaprawiarkach, a po zabiegu nie jest konieczne przesuszanie nasion. Ten sposób jest bezpieczniejszy dla ludzi.