Chryzantemy - kwiatami jesieni
Małgorzata Niedzielska z Kowalewa (powiat pleszewski) wspólnie z mężem Radosławem od wielu lat zajmuje się produkcją chryzantem pod osłonami. - Na początku mieliśmy chryzantemy cięte, ale teraz uprawiamy tylko chryzantemę wielkokwiatową, czyszczoną. Taką prawdziwą złocistą chryzantemę. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie jesieni bez tych pięknych kwiatów - opowiada.
„Chryzantemy złociste w kryształowym wazonie stoją na fortepianie, kojąc smutek i żal” - tak o tych kwiatach śpiewali znani wykonawcy. Kojarzą się one z kwiatami jesieni, które zdobią ogrody i balkony do pierwszych przymrozków. Szukając informacji o tych kwiatach spotkałam zapis, że pierwsze wzmianki o chryzantemach pochodzą z okresu 500 roku p.n.e. Najprawdopodobniej wyhodowano je w Chinach, dalej nielegalnie przetransportowano do Korei, a następnie do Japonii. To właśnie w tym kraju stylizowany kwiat chryzantemy jest herbem cesarza. Do Europy trafiły najprawdopodobniej w 1789 roku, a w Polsce pierwsze wzmianki pojawiły się około 100 lat później. Bardzo często, mówiąc o chryzantemach, używamy określenia złocienie, ponieważ łacińska nazwa Chryzanthemum znaczy złoty kwiat.
Małgorzata Niedzielska z Kowalewa (powiat pleszewski) wspólnie z mężem Radosławem od wielu lat zajmuje się produkcją chryzantem pod osłonami. - Moi teściowie uprawiali przez wiele lat chryzantemy. Pomagałam im w różnych zabiegach przy produkcji tych kwiatów, dzięki czemu poznawałam całą technologię uprawy. Na początku mieliśmy chryzantemy cięte, ale teraz uprawiamy tylko chryzantemę wielkokwiatową, czyszczoną - opowiada. Chryzantemy zaliczamy do bardzo trwałych roślin, które potrafią stać w wazonie ponad miesiąc, jeśli o nie odpowiednio zadbamy - będziemy przycinali zwiotczałe łodyżki i zmieniali często wodę. Kwiaty te należą do rodziny astrowatych.
Do grupy złocieni zaliczamy zarówno rośliny uprawiane w gruncie, jak i pod osłonami. Spotykamy gatunki jednoroczne oraz tradycyjne byliny uprawiane w gruncie. Kwiatostany różnią się budową, kształtem, kolorem oraz wysokością pędu. W naszych ogrodach możemy uprawiać chryzantemy bylinowe, które mogą zimować w gruncie. Na przykład złocień koreański może być uprawiany w gruncie, jest wytrzymały na mróz i spotyka się go w wielu barwach. Kwiaty rosnące na rabach wyglądają bardzo dekoracyjnie, ale musimy stworzyć im ku temu dobre warunki. Ze względu na płytki system korzeniowy wymagają bardzo dobrych warunków glebowych. Najlepiej posadzić je w stanowisko żyzne, przepuszczalne oraz w miejsce zaciszne i dobrze nasłonecznione.
Sezon chryzantemowy rozpoczyna się u nas już w lipcu, kiedy to kupujemy sadzonki i wykonujemy wszystkie zabiegi pielęgnacyjne - uszczykiwanie, skarlanie, cieniowanie aż do momentu, kiedy kwiat jest już odpowiednio rozwinięty i nadaje się do sprzedaży. Chryzantemy zaliczamy do roślin dnia krótkiego. Oznacza to, że kwiaty zawiązują się i zakwitają przy dniu trwającym 12 godzin. Wśród chryzantem uprawianych pod osłonami każda odmiana ma własną tzw. krytyczną długość dnia. Rośliny wielkokwiatowe uprawiane przez panią Małgosię do indukcji kwitnienia potrzebują około 12 godzin.
Chryzantemy zaliczane do średniokwiatowych potrzebują około 13-14 godzin, a te popularne drobnokwiatowe 15-16 godzin. Duży wpływ na kwitnienie mają warunki pogodowe. - Ten rok jest bardzo dobry dla roślin, chociaż nie zawsze tak bywało. Są lata, że kwiaty na Święto Zmarłych jeszcze się dobrze nie rozwinęły lub zbyt dobrze się rozwinęły. Jeśli 2 października pojawiają się pąki, to kwiat idealnie wychodzi na 1 listopada. Warto zaznaczyć, że rośliny te mają specyficzne wymagania pokarmowe, które warto poznać już w momencie zakupu sadzonki. W każdej fazie rozwojowej potrzebują innego składu nawozu do prawidłowego rozwoju. Jest to bardzo ważny element, na który zwracamy dużą uwagę przy uprawie tych roślin - stwierdza pani Małgosia.
Złocienie mogą być porażane przez choroby i szkodniki. Do najpopularniejszych chorób grzybowych zaliczamy: szarą pleśń, mączniaka prawdziwego oraz rdze. Bakterie mogą powodować różne zgnilizny na chryzantemach. Oprócz wymienionych chorób grzybowych i bakteryjnych na roślinach mogą wystąpić choroby wirusowe. Zaobserwować też można szkody wyrządzone przez mszyce, wciornastki, zmienniki lub przędziorki. - W tym roku nie mieliśmy większych kłopotów ze szkodnikami. Ale kilka lat temu wystąpił problem ze zwalczeniem mszycy. Tak jakby preparaty nie działały. Takie kwiaty uszkodzone przez mszyce czy inne szkodniki wyglądają po prostu nieładnie, nieestetycznie - twierdzi pani Małgosia. Dlatego radzi, aby rośliny obserwować, czy nie pojawiają się jakieś niepokojące objawy na kwiatach, liściach czy pędach. Szybka reakcja uniemożliwi rozprzestrzenienie się patogenów na kolejne rośliny. Z ciekawostek można poinformować czytelników, że kwiaty złocieni polecane są w miejscach, gdzie pali się papierosy, ponieważ skutecznie neutralizują dym papierosowy.
Małgorzata Niedzielska mówi, że przetestowała w gospodarstwie wiele odmian i ma swoje sprawdzone, z których jest zadowolona. Z perspektywy lat uważa, że kiedyś białe chryzantemy cieszyły się bardzo dużym powodzeniem, a teraz kolorystyka zmieniła się i pojawia się coraz więcej ciekawych, atrakcyjnych kolorów. Obserwuje rynek ogrodniczy i śledzi wszystkie nowinki, ponieważ upodobania klientów zmieniają się. - Zawsze przed sezonem mamy aktualne katalogi, które z mężem analizujemy i wybieramy odmiany sprawdzone oraz nowe, które nam się spodobają - mówi mieszkanka Kowalewa. Pani Małgosia, tak jak każda kobieta, kocha kwiaty i samo przebywanie wśród nich sprawia jej niesamowitą przyjemność. Lubi dopilnować wszystkiego sama. Ma wtedy dużą satysfakcję, że rośliny, które u niej rosły, są dobrej jakości i spodobają się zainteresowanym.