Walka o dzierżawę gruntów z trzydziestek. Kto będzie mógł stanąć do przetargów?
Przypomnijmy: o sprawie piszemy na łamach naszego portalu od dawna - rolnicy indywidualni od dawna z niecierpliwością czekają bowiem na grunty, które miały być dla nich dostępne w ramach tzw. trzydziestek.
Grunty z "trzydziestek". O co chodzi?
Przypomnijmy: historia gruntów z tzw. "trzydziestek" sięga 2011 roku, kiedy to - zgodnie z ówczesną ustawą - duże firmy, dzierżawiące ziemie należące do Zasobów Własności Rolnej Skarbu Państwa (ZWRSP), miały docelowo wyłączyć ze swoich umów dzierżawy 30% powierzchni.
Grunty te miały trafić właśnie do gospodarstw indywidualnych. Wiele spółek nie wyraziło jednak na to zgody. Tymczasem teraz, w chwili wygaśnięcia umów, dzierżawiona ziemia ma wrócić w całości do KOWR. I o to trwa walka. A konkretniej o to - czy wspomniane wyżej firmy, które nie zgodziły się na wyłączenia - będą mogły dalej tę ziemię użytkować - startując w planowanych nowych przetargach na dzierżawę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Walka o państwowe grunty. Kto zyska? Rolnicy czy zagraniczne spółki?
Minister rolnictwa spotkał się z dzierżawcami państwowych gruntów. Rozmawiano m.in. o ziemi z "trzydziestek"
W minionym tygodniu minister rolnictwa Czesław Siekierski spotkał się z dzierżawcami gruntów rolnych z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.
Jak podkreślał, w resorcie trwają prace odnośnie rozwiązania tej trudnej sytuacji.
– Pracujemy nad rozwiązaniami kompromisowymi dla dzierżawców oraz rolników indywidualnych - zaznaczał Czesław Siekierski.
Jak dodawał, nie jest to jednak łatwe zadanie.
– Wszyscy ponosimy konsekwencje tego, co wydarzyło się w przeszłości. Konsultuję się z prawnikami, aby znaleźć możliwe rozwiązania legislacyjne – zaznaczał szef resortu rolnictwa.
Ziemie z tzw. trzydziestek. Powstaną Ośrodki Produkcji Rolniczej (OPR)?
Przypomnijmy: wśród rozwiązań zaproponowanych przez resort rolnictwa znalazły się dotąd m.in. te, które zakładają utworzenie Ośrodków Produkcji Rolniczej (OPR), które mają umożliwiać spółkom kontynuowanie produkcji zwierzęcej oraz wydłużenie okresu dzierżaw - co ma być kompromisowym stanowiskiem zgłoszonym przez KOWR.
– Pamiętajmy, że musimy pogodzić interesy obydwu stron. Rolnicy indywidualni mają uzasadnione oczekiwania, gdyż otrzymali obietnicę możliwości wydzierżawienia gruntów powracających do Skarbu Państwa. Rozumiem także doskonale Państwa sytuację – zwracał się podczas spotkania do dzierżawców szef resortu rolnictwa.
Warto zaznaczyć, że samo spotkanie odbyło się właśnie z inicjatywy dzierżawców państwowych gruntów rolnych, którzy nie wyrazili zgody na wyłączenie 30 proc. dzierżawionych gruntów.
- Przypomnijmy, zgodnie z ustawą z 2011 r. grunty te miały powrócić do ZWRSP i zostać zaoferowane do wydzierżawienia rolnikom indywidualnym. (stan dotyczy 402 umów dzierżawy, spośród których 293 już wygasło, a kolejnych 109 zakończy się w okresie od 2024 do 2033 r.) - wyliczają dziś przedstawiciele resortu rolnictwa.
Jak opisują dotychczasowi dzierżawcy, wyłączenia mogą mieć "katastrofalne skutki"
- Przedstawiciele spółek, których ten problem dotyczy, w przedstawionym stanowisku akcentowali, iż tak duże wyłączenia gruntów będą miały katastrofalne skutki dla dalszej działalności, co może skutkować m.in. koniecznością zwolnienia zatrudnionych pracowników i likwidacją produkcji zwierzęcej - opisują przedstawiciele resortu, relacjonując przebieg spotkania.
Dzierżawy ziemi z "trzydziestek". Co mówi KOWR? Czy dotychczasowi dzierżawcy staną do przetargów?
Na spotkaniu był obecny także przedstawiciel KOWR, który tłumaczył, że dotychczasowi dzierżawcy mogą stanąć do przetargów.
– Staramy się pomóc dzierżawcom, jak to tylko możliwe. KOWR przesuwa terminy wydania gruntów do 24 miesięcy. To czas umożliwiający przekształcenie ich dotychczasowego funkcjonowania w OPR-y. Dotychczasowi dzierżawcy mogą stanąć do przetargów – przypomniał Zastępca Dyrektora Departamentu Gospodarowania Zasobem Piotr Jaźwiński, reprezentujący na spotkaniu KOWR.
Przypomnijmy: sami rolnicy nie ukrywają z kolei od dawna, że sprawa jest dla nich bulwersująca. Piszemy o tym także na naszych łamach na bieżąco.
- Obawiamy się, że ta ziemia nigdy nie trafi do polskich rolników. Obawiamy się o sytuację ekonomiczną naszych rolników - mówili niedawno - apelując jednocześnie o stworzenie tzw. "KRS gruntów rolnych"