Jak tuczniki mogą napędzać biogazownię [VIDEO]
Wojciech Dąbrowski ze Swojęcina, woj. mazowieckie, zajmuje się produkcją tuczników od ponad 30 lat. Jego przygoda z trzodą chlewną rozpoczęła się w 1987 roku, kiedy wydzierżawił chlewnię. Obecnie w jednym wsadzie w gospodarstwie produkowanych jest ponad 8,5 tys. tuczników. W prowadzenie hodowli zaangażowana jest cała rodzina – żona, dwaj synowie oraz córka.
Produkcja roślinna na potrzeby hodowli trzody
Gospodarstwo Dąbrowskiego obejmuje 45 ha gruntów własnych oraz kilka hektarów dzierżawionych. W regionie trudno o zakup nowych gruntów, dlatego dzierżawa stanowi ważny element rozwoju gospodarstwa. Produkcja roślinna skupia się na uprawie kukurydzy, która w większości jest zakiszana w rękawach i wykorzystywana jako składnik mieszanek paszowych dla tuczników.
Uprawa kukurydzy doskonale współgra z produkcją biogazu, ponieważ powstający poferment jest bardzo dobrym nawozem – podkreśla Wojciech Dąbrowski. – Co więcej, poferment z biogazowni jest niemal pozbawiony uciążliwego zapachu, jakim charakteryzuje się gnojowica, co eliminuje problem odorowy.
Mikrobiogazownia o mocy 44 kW – inwestycja w odnawialne źródła energii
Decyzja o budowie mikrobiogazowni o mocy do 50 kW zapadła w 2021 roku. Prace ruszyły wiosną, a już w sierpniu odbył się rozruch instalacji. Tego typu biogazownia nie wymaga specjalnych pozwoleń budowlanych ani decyzji środowiskowych, wystarczyło zgłoszenie do starostwa. Ostatecznie powstała mikrobiogazownia o mocy 44 kW, a koszty budowy nie przekroczyły 2 mln zł.
Sercem biogazowni jest fermentator o pojemności 630 m³, wykonany z izolowanych paneli pokrytych blachą kwasoodporną. Pod hermetyczną membraną gromadzi się metan, powstający w procesie beztlenowej fermentacji gnojowicy. Fermentator wyposażono w pompę rozdrabniającą, system grzewczy, mieszania i zapobiegania pienieniu, a także układ diagnostyczny.
Reaktor współpracuje z kontenerem technicznym, w którym znajdują się dwa niezależne silniki o mocy 22 kW każdy. Generatory produkują energię elektryczną oraz ciepło odzyskiwane z układu chłodzenia. Silniki są serwisowane co 800 godzin pracy poprzez wymianę filtrów i oleju.
Efektywne zarządzanie gnojowicą w biogazowni
Do produkcji biogazu wykorzystywana jest wyłącznie gnojowica, transportowana do fermentatora za pomocą specjalnej instalacji. Proces odbywa się cyklicznie, a doprowadzana gnojowica unosi się na powierzchni, podczas gdy poferment osiada na dnie i jest odpompowywany do laguny.
Poczatkowo stosowaliśmy system ciągłego przepływu gnojowicy, jednak powodował on powstawanie osadów, które należało usuwać – tłumaczy Dąbrowski. – Po trzech latach eksploatacji zdecydowaliśmy się na całkowite opróżnianie zbiornika gnojowicy przed kolejnym cyklem. To rozwiązanie ułatwiło nam pracę i wyeliminowało problem osadów.
Poferment – cenny nawóz dla gospodarstwa
Produkt uboczny biogazowni – poferment – stanowi wartościowy nawóz organiczny. Proces fermentacji przekształca azot w formę amonową, która jest lepiej przyswajalna przez rośliny. Poferment charakteryzuje się wysoką zawartością rozpuszczalnych form azotu, fosforu i potasu, a jego pH przekracza 7, co pozwala ograniczyć zakwaszenie gleby.
Zastosowanie pofermentu zmniejsza zapotrzebowanie na nawozy mineralne i poprawia właściwości biologiczne gleby. Ponadto, forma amonowa azotu ulega sorpcji wymiennej, co ogranicza wymywanie go do wód gruntowych i zmniejsza ryzyko zanieczyszczenia środowiska.
Nowoczesne rolnictwo i ekologiczne podejście
Gospodarstwo Wojciecha Dąbrowskiego to przykład innowacyjnego podejścia do produkcji tuczników. Inwestycja w mikrobiogazownię pozwoliła nie tylko na uniezależnienie się od zewnętrznych źródeł energii, ale również na poprawę warunków środowiskowych i efektywne wykorzystanie zasobów naturalnych. To dowód na to, że zmodernizowana hodowla może być jednocześnie rentowna i przyjazna dla środowiska.