W jakim kierunku idzie technika rolnicza? [VIDEO]
Tractor of the Year 2020, drony, ciągniki elektryczne, sztuczna inteligencja i wiele więcej. 2820 wystawców z ponad 50 krajów, w tym 65 firm z Polski. Najwięksi światowi potentaci techniki rolniczej zaprezentowali swoje sztandarowe produkty podczas targów Agritechnica w Hanowerze.
500 tys. metrów kwadratowych hal i 2820 wystawców - te dwie liczby wystarczą, aby zobrazować potęgę największej wystawy techniki rolniczej w Europie. Tego nie da się sobie wyobrazić, to trzeba zobaczyć na własne oczy. Tegoroczna impreza znów przyciągnęła tłumy zwiedzających. W ciągu tygodnia - od niedzieli 10 do soboty 16 listopada targi odwiedziło blisko pół miliona zwiedzających, którzy naprawdę mieli na czym zawiesić oko. To właśnie w Hanowerze co dwa lata wyznaczane są nowe trendy i kierunki zmian, jakie zachodzą w światowej technice rolniczej. Tegorocznym słowem klucz powinna być w ocenie naszej redakcji „elektryfikacja”. W tą stronę zaczynają podążać giganci - najbardziej znane na całym świecie marki. Trend ten potwierdza decyzja niezależnej komisji ekspertów powołanej przez Niemieckie Towarzystwo Rolnicze (DLG), które jest organizatorem targów. Komisja zdecydowała, że jedynym złotym medalem tegorocznej Agritechniki uhonorowane zostały firmy John Deere i Joskin za opracowanie technologii E-Drive mającej na celu rozłożenie mocy ciągnika poprzez przeniesienie jej na cały zestaw. Taki efekt umożliwia nowa skrzynia biegów John Deere eAutoPower i inteligentny system e8WD w ciągniku serii 8R. Przekładnia wykorzystana w skrzyni pozwala na rozdzielenie mocy na mechaniczną i elektryczną. Dzięki temu zintegrowany generator może dostarczyć nawet 100 kW mocy do zastosowań zewnętrznych i elektrycznych. Czyli najprościej rzecz ujmując, ciągnik jest w stanie przenieść maksymalnie wspomniane 100 kW mocy na osie pojazdu towarzyszącego (w tym pierwszym, nagrodzonym przypadku - wozu asenizacyjnego). Dzięki temu zestaw zyskuje bardzo wiele - nie tylko ogranicza spalanie, ale także zmniejsza zużycie opon i redukuje opór pojazdu. Nagrodzone rozwiązanie to jednak nie wszystko, co w kierunku elektryfikacji podczas targów zaprezentował John Deere. Oglądać mogliśmy także futurystycznie wyglądający, w pełni elektryczny nośnik narzędzi, który w przyszłości może zastąpić dzisiejsze ciągniki. Jak wytłumaczył nam Karol Zgierski z John Deere Polska, urządzenie to jest napędzane przez dwa silniki elektryczne, które mogą osiągać moc nawet 250 kW każdy. Daje to w sumie potężną moc 500 kW, którą przy zastosowanym w urządzeniu napędzie gąsienicowym idzie doskonale przełożyć na grunt. Nośnik narzędzi zaprezentowany w Hanowerze ma dużo mniejsze rozmiary od dzisiejszych ciągników o podobnych mocach, dzięki czemu może znaczenie zredukować ugniatanie gleby, a zarazem nie tracić na przyczepności uzyskując wagę nawet 15 ton. Ponadto na stoisku amerykańskiego potentata nie zabrakło także potężnych dronów, które mają być wykorzystywane jako opryskiwacze uderzające bezpośrednio w źródło choroby, szkodniki czy też chwasty. Ma to znacznie zmniejszyć m.in zużycie środków ochrony roślin. Zaprezentowany został także zupełnie nowy, autonomiczny opryskiwacz.
ZOBACZ TAKŻE: Agritechnica. Najnowsze "cuda" światowej techniki rolniczej [ZDJĘCIA]
I to właśnie autonomia to kolejny bardzo mocno rozwijany kierunek, do którego dąży technika rolnicza. Oko zwiedzających przycignąć musiał nowatorski model ciągnika marki Massey Ferguson nazwany przez twórców Next.
Na targach Agritechnica nie mogło zabraknąć również Polskich akcentów - swoje produkty wystawiało 65 firm z naszego kraju, w tym m.in. Sorpac, Swimer czy też Pronar. To właśnie na stoisku ostatniej z tych firm dowiedzieliśmy się o jej bardzo silnej pozycji na niemieckim rynku przyczep - zajmuje tam drugie miejsce! Wystawę bardzo szeroko zrelacjonowaliśmy dla Was na naszym kanale na youtubie, a w nowych relacjach materiałach możecie przebierać do dzisiaj.