Tak się pracuje z kiszonką w wadze ciężkiej. Oto nowy "król pryzmy" od New Holland
Podczas tegorocznych targów Agritechnica stoisko marki New Holland przyciągało wzrok nie tylko futurystycznymi rozwiązaniami - jak np. autonomiczny robot R4 czy nowy traktor na metan. Był także ogrom innych, ciekawych maszyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedną z "gwiazd" była także nowa ładowarka kołowa - model W170D+ w specjalnej edycji "Forage Power". Jak zaznacza sam producent, to bezpośrednia ewolucja modelu W170D.
Ładowarka W170D+ Forage Power od New Holland
Prezentowany egzemplarz, uzbrojony w szerokie ogumienie i masywne ramię, stanowi jasną deklarację producenta: New Holland chce dominować nie tylko na polu, ale i na pryzmie.
W170D+ Forage Power napędza jednostka generująca imponujące 255 koni mechanicznych, a moment obrotowy wynosi 1300 Nm. Masa robocza maszyny to aż 16,4 tony.
- W przypadku wykonawców zajmujących się kiszonką standardowe ładowarki kołowe często borykają się z problemami związanymi z utrzymaniem prędkości na stromych rampach, autonomią podczas długich dni pracy oraz komfortem jazdy podczas podróży między gospodarstwami. Model W170D+ Forage Power został skonstruowany z myślą o sprostaniu tym wyzwaniom - twierdzi Gaston Le Chevalier, dyrektor ds. operacyjnych w New Holland Light Equipment Europe.
Zbiornik paliwa o pojemności 350 litrów pozwala tu na całodzienną pracę bez konieczności tankowania, a sam transport pozwala na utrzymanie prędkości maksymalnej zbliżającej się do 50 km/h.
Inżynierowie New Holland zastosowali tu 6-biegową przekładnię PowerShift z z aktywnym sprzęgłem blokującym od pierwszego biegu.
Mimo potężnej wagi maszyny zadbano o to, by jej masa nie stała się wrogiem na grząskim podłożu. Ładowarkę wyposażono w potężne opony Michelin MEGAXBIB w rozmiarze 750/65R26. Gwarantują one nie tylko trakcję, ale i odpowiednią wyporność. Silnik zamontowano z tyłu po to, by działał jak naturalna przeciwwaga. Ponadto w maszynie mamy jeden z najdłuższych rozstawów osi w swojej klasie.
Na stoisku w Hanowerze wzrok przykuwała także konfiguracja ramienia ładowarki. Mamy tu do czynienia z wersją "Long Reach", która oferuje punkt obrotu łyżki na wysokości aż 4,54 metra.
"Forage Power" w nazwie zobowiązuje również hydraulikę. Pompa o wydajności 206 l/min zapewnia błyskawiczną reakcję osprzętu, co w cyklicznej pracy (załadunek-rozładunek) przekłada się na oszczędność cennych sekund przy każdym ruchu.

Producent zadbał także o komfort w kabinie. W środku znajdziemy regulowany fotel pneumatyczny, 8-calowy ekran dotykowy i jednoczęściową panoramiczną przednią szybą z pełnym przeszkleniem od dachu do podłogi.
Widoczność do tyłu ułatwia niewielka komora silnika, elektrycznie regulowane lusterka wsteczne i kamera szerokokątna o kącie widzenia 178 stopni. Całość uzupełnia system oświetlenia LED. Opcjonalnie dostępne jest również tylne urządzenie radarowe do wykrywania przeszkód.
- Tagi:
- New Holland
- ładowarka
- Agritechnika




























