Stalowy pancerz zamiast kabiny. Oto prawdziwy rolniczy "Cybertruck"

Źródło: wiescirolnicze.pl

Podczas gdy większość zwiedzających targi Agritechnica zadzierała głowy, by podziwiać gigantyczne kombajny i traktory wielkich mocy, ogromna rewolucja toczyła się także znacznie bliżej ziemi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wśród wielu prezentowanych w Hanowerze rolniczych robotów, sporą uwagę wzbudzał LJ Tech S1000, przeznaczony głównie do pracy w sadzie.

Autonomiczny robot LJ Tech S1000

Pierwsze, co rzucało się w oczy, to surowy, industrialny design. LJ Tech S1000 nie posiada kabiny operatora, bo i operator nie jest mu potrzebny. Zamiast tego mamy bryłę wykonaną z połyskującej stali nierdzewnej, przywodzącą na myśl futurystycznego prawdziwego "Cybertrucka" w wersji rolniczej.

Zastosowanie stali nierdzewnej nie jest tu jednak zabiegiem stylistycznym, a czysto pragmatycznym. W środowisku, gdzie maszyna ma ciągły kontakt z chemią rolniczą, wilgocią i gałęziami, taka „zbroja” gwarantuje długowieczność i łatwość w czyszczeniu po skończonej pracy.

S1000 ma być ciężkim sprzętem do zadań specjalnych. Maszyna osadzona jest na solidnym podwoziu gąsienicowym. Szerokie, gumowe gąsienice zapewniają nie tylko niskie ugniatanie gleby (kluczowe dla zachowania jej struktury w międzyrzędziach), ale przede wszystkim stabilność.

Czytaj też:
Ten "ciągnik" nie ma kabiny ani kierowcy. New Holland pokazał swojego autonomicznego robota

Błoto, nierówności czy mokra trawa w sadzie nie stanowią dla niego wyzwania. Nisko położony środek ciężkości ma zapewniać to, że robot poradzi sobie nawet na plantacjach położonych na zboczach.

Na górnej części obudowy zobaczyć można swoiste "oczy i uszy" robota - czyli zestaw czujników, anteny i systemy LiDAR. To właśnie dzięki tak naszpikowanej technologii S1000 potrafi m.in. samodzielnie nawigować między rzędami z centymetrową precyzją, wykrywać przeszkody, zatrzymując się natychmiast, gdy na jego drodze pojawi się człowiek lub zwierzę oraz oczywiście, i przede wszystkim, precyzyjnie dozować środki ochrony roślin.

Robot S1000 nie męczy się, nie wdycha oparów środków ochrony roślin i może pracować w nocy. Czy tak wygląda przyszłość rolnictwa?

Zapraszamy Was do udziału w naszej sondzie!