Czym wykopać ziemniaki?
Zakończył się okres jesiennych zbiorów. Rolnicy podsumowują sezon, podejmują decyzję o zakupie nowych maszyn dla gospodarstwa. Może warto wyposażyć się w kombajn do zbioru ziemniaków?
Zbiór ziemniaków wymaga ogromnych nakładów robocizny. Rozpoczyna się go od odpowiedniego przygotowania plantacji. Kartofle powinny być kopane w dojrzałości pełnej, która charakteryzuje sie stwardnieniem skórki i łatwym odrywaniem bulw od stolonów. Zapewnia to dużą zawartość skrobi i większą odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Pozostaw na kilka godzin kartofle na polu
Plony ziemniakow wynoszą około 40 do 50 t/ha, natomiast masa ziemi przesiewanej przez maszynę zbierającą jest około 50 razy większa. Jest to ogromne wyzwanie dla konstruktorów. Należy odsiać duże ilości ziemi, a jednocześnie zapewnić warstwę gleby na pierwszym przenośniku odsiewającym, aby kopane ziemniaki nie miały bezpośredniego kontaktu z prętami. Jedną z metod ułatwiających zbiór jest wcześniejsze usunięcie porostu z plantacji w celu zmniejszenia masy zanieczyszczeń. Ponadto ziemniaki pozbawione łęcin szybciej dojrzewają, twardnieje ich skórka, a miąższ staje się mniej sprężysty, gdyż maleją naprężenia wewnętrzne w bulwach.
Usuwanie łęcin może być dokonywane chemicznie, mechanicznie lub sposobem kombinowanym. Zbiór bulw przeprowadza się kopaczkami do ziemniaków lub kombajnami. Zaleca się również użycie kopaczek, pozostawienie wykopanych kartofli na polu (przez okres około 4 do 5 godzin), a następnie zbiór kombajnami wyposażonymi w specjalne podbieracze (do tego celu można wykorzystać przystawki stosowane do cebuli).
Różne konstrukcje zbiorów kombajnowych
Na niewielkich plantacjach z powodzeniem nadal stosowany jest zbiór kopaczkami gwiazdowymi i przenośnikowymi (stanowi to około 35% ogółu plonu). Zbiór kombajnowy wykonywany jest różnymi konstrukcjami. Najbardziej znaną polską maszyną jest kombajn jednorzędowy Z – 644 Anna, pochodzący z lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku i wzorowany na konstrukcji kombajnu Hassia. Przy projektowaniu Anny kierowano się zasadą, że straty bulw o wymiarach większych niż 25 mm nie mogą przekraczać 0,8 t/ha. Masa ciężko uszkodzonych bulw nie może przekraczać 3%, średnio uszkodzonych - do 8%, lekko uszkodzonych - do 15% masy plonu. Za uszkodzenia ciężkie uznaje się zniszczenia bulw na głębokość powyżej 5 mm, uszkodzenia średnie - na głębokość 1,7 do 5 mm, natomiast uszkodzenia lekkie - na głębokość poniżej 1,7 mm. Zanieczyszczenia ziemniaków zbieranych na glebach łatwo odsiewalnych nie mogą przekraczać 10%, a na glebach trudno odsiewalnych - do 15% (zawartość porostu nie powinna przekraczać 1% plonu). Podobnymi wymaganiami kierowano się przy konstruowaniu kombajnu Z – 643 Bolko. Parametry tych maszyn umożliwiały osiąganie prędkości roboczej w zakresie od 1,5 do 5 km/h. Wydajność Z-643 Bolko wynosi w granicach 0,1 ha/h.
Obecnie te konstrukcje zastąpiły kombajny jednorzędowe, produkowane przez „Agromet”: „Pyra 2000” i „Pyra 3000”, mające podobne parametry, wymagające ciągników o mocy około 50 do 60 KM. Ich wydajność jest podobna do wcześniej przedstawionych, podstawową różnicę stanowi pojemnośc zbiornika, która wynosi 2 lub 3 tony. Również polską konstrukcja są maszyny produkowane prez firmę „Akpil”, pojemność ich zbiorników to 1,2 lub 2,5 tony. Dużą popularnością na polskim rynku cieszą się kombajny firmy „Grimme”. Maszyny te są zaawansowane technologicznie, charakteryzują się pełną automatyką, wszystkie czynności regulacyjne wykonywane są z kabiny operatora. Efekty działań regulacyjnych można podglądać na ekranie emitującym obraz z kamer rozmieszczonych na maszynie.
Nowe maszyny - większa wydajność
Kombajny jednorzędowe wykorzystywane są w gospodarstwach średnich, natomiast w gospodarstwach wyspecjalizowanych w produkcji ziemniaka stosowane mogą być kombajny dwurzędowe lub czterorzędowe samobieżne (Holmer, Agrifac Raptor 4). Użytkownicy nowoczesnych maszyn wypowiadają się o nich bardzo pozytywnie. Mają ogromne doświadczenie i możliwości porównania, gdyż poprzednio byli użytkownikami sprzętu starszej generacji. Nowsze maszyny charakteryzują się większymi wydajnościami, większymi pojemnościami zbiorników, mogą pracować z prędkościami sięgającymi nawet 8 km/h. Lepiej spełniają oczekiwania dotyczace czystości zbieranego plonu, zdecydowanie mniejszy jest stopień uszkodzeń bulw. Jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że zakup nowego sprzętu to nie koniec wydatków, gdyż nowoczesną maszynę musi obsługiwać nowoczesny sprzęt transportowy, gwarantujący sprawny odbiór zebranego plonu. Również ciągnik powinien zapewnić sprawne agregatowanie i prawidłową pracę maszyny w różnych warunkach glebowych.
Młodzi rolnicy szukają najlepszych rozwiązań technicznych, potrafią dobrze oceniać poszczególne konstrukcje. Ich wybór nie jest przypadkowy, często poprzedzony długotrwałym poszukiwaniem i konsultacjami z osobami posiadającymi podobny sprzęt. Ich wymagania są bardzo wysokie, dlatego producenci maszyn angażują ogromne środki w swoje działy sprzedaży, aby dotrzeć do tych niezdecydowanych. Zakup nowego sprzętu, to czasami wydatek rzędu kilkuset tysięcy euro.
Maszyna wyposażona w kamery
Użytkownikiem jednorzędowego kombajnu Grimme SE 75 – 20 jest Mateusz Osuch, który prowadzi uprawę ziemniaka na 15 ha. Poprzednio zbierał plon kombajnem Anna. Do pracy z Grimme SE - 20 używa ciągnika z przednim napędem Fendt 309 Vario o mocy ok. 100 kM, który gwarantuje prawidłowe działanie maszyny nawet przy prędkości 8 km/h. Kombajn wyposażony jest w zestaw czterech kamer, które „obserwują”: podbieracz, separator kamieni, stół selekcyjny oraz umożliwiają podgląd podczas cofania. Kamery wyposażone są w czujniki podczerwieni (co umożliwia ich pracę również po zmroku). Wszelkie regulacje (głębokości, przenośnika separującego, stołu separującego, separatora palcowego) dokonywane są z kabiny, dzięki zastosowaniu sterowania zaworami elektrohydraulicznymi. Wydajność kombajnu to około 2 ha na dzień.
Nie tylko do zbioru ziemniaków, ale i cebuli
Pan Mateusz twierdzi, że maszyna zastępuje w pracy dwa kombajny Anna. Pomimo wysokiej ceny zakupu młody rolnik (absolwent Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Wydział Ogrodnictwa) jest w pełni zadowolony z maszyny, która (już w pierwszym roku użytkowania) „przekonała” go o słuszności wyboru. Dokonał go po wnikliwej analizie rynku oraz obserwacji maszyny w pracy (u swojego kolegi, który użytkuje podobny sprzęt). Patrząc na entuzjazm rozmówcy, łatwo się domyślić, jaka marka będzie następna. Chociaż to odległy termin, gdyż amortyzację sprzętu założył na okres 10 lat. Oprócz zbioru ziemniaków, kombajnem zbiera również cebulę (wykorzystuje polską przystawkę, gdyż oryginalna wydawała się zbyt droga na ilości, jakie zamierza zbierać). Rozważa wykorzystanie kombajnu do wykonywania zbioru usługowego. Niezawodność sprzętu, jego wydajność, bardzo dobre odseparowanie zanieczyszczeń - to sprawa konstrukcji, która jest efektem długoletnich badań i doświadczeń. Natomiast regulacja i prawidłowe eksploatowanie kombajnu - to pomoc ze strony dystrybutora (firma INWESTROL z Piotrkowa Trybunalskiego), który maszynę dostarczył i pomógł wyregulować bezpośrednio na polu. - Praca taką maszyną to prawdziwa przyjemność - twierdzi Mateusz.
Pozytywnie na temat sprzętu firmy Grimme wypowada się też Adam Kowalczyk. W gospodarstwie swoich rodziców użytkuje dziesięcioletni kombajn SL 600, który agregatuje z ciągnikiem Lamborgini z przednim napędem, o mocy około 105 kM. Pomimo długoletniej eksploatacji sprzętu, kombajn umożliwia pracę z prędkością roboczą 7 do 8 km/h. Wszystkie podzespoły działają prawidłowo. Tylko taśmy przenośnika odsiewającego zostały wymienione na polskie zamienniki.