Czwarte pokolenie na 13 hektarach sadu (WIDEO)
- W tej chwili pracuje tutaj już czwarte pokolenie - podkreśla Dariusz Cieślak, właściciel sadu w rejonie warecko-grójeckim - nazywanym największym sadem Europy.
DARIUSZ CIEŚLAK - SADOWNIK I DORADCA
Dariusz Cieślak jest właścicielem liczącego 13 ha sadu w Kozietułach Nowych (województwo mazowieckie). Gospodarstwo istnieje od 1935 roku. - Już na początku na części powierzchni było gospodarstwem sadowniczym. Pierwsze sady zakładał dziadek, ze szkółki dziedzica Leszczyńskiego. W kolejnych latach nie było w tym rejonie mody na to, żeby cała powierzchnia była „pod sadem”. Dopiero lata 80-te, tzw. epoka Gierka przyniosła specjalizację. Wtedy zaczęły działać gospodarstwa typowo specjalistyczne, sadownicze, na całości areału, bez innych działów produkcji - mówi Dariusz Cieślak. W tamtym okresie sady składały się z ogromnych drzew, w rozstawie mniej więcej 10x10 - na jednym hektarze było ich około 100. Rosły bardzo długo i z reguły - przemiennie owocowały. - To był mankament tamtych lat. Obecnie nasze sady są w pełni nowoczesne, z gęstymi nasadzeniami, z rusztowaniami i z nawodnieniem. W tej chwili obsada wynosi powyżej 3 tys. drzew na hektarze. Są to głównie nasadzenia na podkładkach karłowych - dawniej były na tzw. dzikach - tłumaczy Dariusz Cieślak.
ZOBACZ TEŻ - ZDROWE JABŁKA, BEZPIECZNI LUDZIE I PSZCZOŁY (FILM)
UNOWOCZEŚNIANIE GOSPODARSTWA, MODERNIZACJA SADÓW - czytaj na str. 2