Rodzinne gospodarstwo Wojciechowskich - 200 ha, trzoda chlewna i bydło [VIDEO]
Gospodarują na areale ok. 200 ha. Na ich polach rosną m.in. rzepaki, kukurydza, łubin, rabarbar i słonecznik. Świadczą usługi rolnicze. Zajmują się też trzodą chlewną i bydłem opasowym.
Mowa o rodzinie Wojciechowskich z miejscowości Obałki w woj. kujawsko-pomorskim. - Prowadzimy zarówno produkcję zwierzęcą, jak i roślinną. Produkcja roślinna jest bardzo zdywersyfikowana. Natomiast - jeśli chodzi o produkcję zwierzęcą, zajmujemy się bydłem opasowym i trzodą chlewną. Dodatkowo świadczymy też usługi rolnicze - opowiada Kamil Wojciechowski. W gospodarstwie pracuje 5 osób.
- Prowadzę je wspólnie z rodzicami, żoną i bratem. Nikogo nie zatrudniamy. Jest delikatny podział obowiązków. Zarówno uprawą, jak i siewem zajmuje się brat. Ja z kolei odpowiadam za nawożenie i ochronę roślin. Tata natomiast sprawuje pieczę nad całokształtem. Zajmuje się też produkcją zwierzęcą. W pewnym stopniu jest też serwisantem, bo w razie jakiejkolwiek awarii bardzo szybko reaguje i pomaga naprawić sprzęt - mówi rolnik.
Uprawy
Rodzina Wojciechowskich gospodaruje na areale ok. 200 ha (gleby od IV do VI klasy bonitacyjnej, dominuje IV i V klasa). - W większości uprawiamy zboża i kukurydzę. Siejemy też: rzepak i słonecznik. Posiadamy także kilka hektarów rabarbaru. Dodatkowo - w zależności od roku - mamy także rośliny wysokobiałkowe takie jak: łubin i groch - wylicza pan Kamil. Wojciechowscy, głównie ze względu na bydło, sieją również koniczynę czerwoną. - Posiadamy też - oczywiście - trwałe użytki zielone i całość z tych upraw jest przeznaczona na sianokiszonkę - wspomina nasz rozmówca. Rolnicy w tym roku zrezygnowali z uprawy ziemniaków skrobiowych i cebuli, które przez szereg lat były w gospodarstwie. - Stało się tak ze względu na wynik ekonomiczny - tłumaczy farmer.
Uprawy w większości są prowadzone w systemie orkowym.
- Jednak skłaniam się ku bezorce na glebach lekkich, ponieważ w ostatnim czasie doskwiera nam susza. Natomiast na glebach cięższych widzimy więcej plusów w orce. Każdy z systemów - tak w ogóle - ma swoje plusy i minusy. Nie jest zatem powiedziana, że w najbliższym czasie nie zrezygnujemy z pługa - zaznacza gospodarz.
Park maszynowy
Główną siłą pociągową w gospodarstwie są ciągniki marki Deuzt-Fahr: M600 i 6130. Natomiast ciągniki tzw. pomocnicze to: Massey Ferguson 5445, New Holland TD 5010 i Zetor 721. Rolnicy posiadają również Ursusy: C330 i C360. - Te ciągniki są jednak używane sporadycznie - podkreśla pan Kamil. W parku maszynowym Wojciechowskich znajdują się dwa kombajny zbożowe: Claas Dominator 98 i Claas Tucano 440. - Pierwszym z nich wykonujemy prace zbożowe w gospodarstwie. Drugi z kolei to nasz najnowszy nabytek, zakupiony na poprzedni sezon. Jest to kombajn, którym wykonujemy usługi. Kombajn wyposażony jest dość dobrze. Posiada m.in. mapowanie plonu, które zwłaszcza teraz - w dobie drogie azotu - jest szczególnie ważne. Dzięki tej funkcjonalności zyskaliśmy dość dużo nowych klientów, ponieważ każdy stara się wykorzystywać zarówno potencjał gleby, jak i ograniczać nawożenie, aby osiągnąć jak największy zysk - mówi pan Kamil. Gospodarstwo posiada też m.in. zestaw uprawowo-siewny z broną aktywną i siewnikiem pneumatycznym KX3001. - Zabiegi ochronne z kolei wykonujemy opryskiwaczem Goliat marki Krukowiak o pojemności 2,5 tys. l i belce PHB 21 m. Nawożenie granulą odbywa się natomiast rozsiewaczem Amazone - opowiada rolnik. W gospodarstwie jest też ładowarka teleskopowa Massey Ferguson TH6534. - Jest ona wykorzystywana przede wszystkim przy bydle opasowym - zarówno do mieszania w paszowozie, jak i wywożenia obornika - zaznacza gospodarz. - Posiadamy też prasę zmiennokomorową Claas Variant 460RC - dodaje.
Inwestycje
Najnowszą inwestycją rodziny Wojciechowskich jest obora, która powstała w roku ubiegłym. - Jest w niej bydło w różnym wieku, podzielone wiekowo w kojcach - tłumaczy nasz rozmówca.
Rolnicy na rozwój gospodasrtwa pozyskali środki z zewnątrz. - Część inwestycji została dofinansowana. Kombajn np. został zakupiony z programu finansującego usługi rolnicze. Nowo powstała obora również jest "z dofinansowaniem" - wspomina gospodarz.
Jakie plany inwestycyjne na najbliższą przyszłość? - Rozmyślamy nad budową budynku, który będzie spełniał rolę zarówno magazynu dla płodów rolnych, jak i garażu dla sprzętu. Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie uda się nam w tym kierunku zadziałać - odpowiada pan Kamil.