Robert Marciniak - wybuduje porodówkę za 1,7 mln zł [ZDJĘCIA, FILM]
W rolnictwie trzeba inwestować
Pan Robert jest dobrej myśli. Uważa, że założone cele zrealizuje w wyznaczonym przez siebie czasie. Przyznaje, że obawy jednak się pojawiają. - Kto jednak nie ryzykuje, ten nie ma. Poza tym trzeba się rozwijać, bo inaczej wyprą nas więksi rolnicy i nie będziemy mieli racji bytu na rynku - stwierdza rolnik. Ma świadomość, że sytuacja na rynku trzody jest niestabilna, dlatego ciężko ocenić, kiedy inwestycja się zwróci. - Dużo zależy do tego, jaka będzie koniunktura na świnie. Jeśli będzie niska opłacalność, tempo naszych działań spowolni. Zanim wybuduje się porodówkę, zasiedli i sprzeda pierwsze sztuki z tego obiektu minie dobry rok -mówi rolnik z Borowa.