Porodówka na 224 lochy i doktorat z soi (FILM)
Z KIM MACIEJ KAZEK PRACUJE W GOSPODARSTWIE? JAKI JEST PODZIAŁ ZADAŃ?
O TYM, A TAKŻE O POSTAWIENIU NOWEJ CHLEWNI I UDZIALE W PROGRAMIE "ROLNIK SZUKA ŻONY", A TAKŻE O KOLEJNYCH PLANACH
Gospodaruje razem z ojcem. - Tata zajmuje się uprawą polową, a ja - produkcją zwierzęcą. To jest moje oczko w głowie. Do tego dochodzi, sezonowo, uprawa czereśni - mówi. Sad liczy 2,5 ha i rośnie tam ok. 1.000 drzew - 24 odmian czereśni. - Sezon trwa dwa miesiące. To dla nas dość uporczywy czas - przyznaje Maciej Kazek.
Do tej pory mieli 40 loch w cyklu zamkniętym. Niedawno wybudowali nowy obiekt i zmienią cykl produkcyjny na otwarty. - Będziemy produkować samego warchlaka, do 30 kilogramów. W znajdują się 3 warchlakarnie i dwa sektory porodowe, sektor krycia, sektor loch prośnych, sektor knura i sektor remontu. Będziemy pobierać nasienie od knura i rozrabiać je w laboratorium. Lochy będą kryte nasieniem wyprodukowanym w gospodarstwie. Żeby ograniczyć dopływ obcej krwi, w formie bioasekuracji, mamy sektor remontu loszek. Będziemy sami produkować swoje loszki - wyjaśnia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - PIERWSZY HODOWCA Z POLSKI, KTÓRY WSPÓŁPRACUJE Z McDONALD's
Pierwsze plany na budowę chlewni pojawiły się w 2014 roku. - Mieliśmy dylemat: czy zrezygnować z produkcji zwierzęcej, czy kontynuować ją? Przy 40 lochach stawało się to coraz mniej opłacalne. Postanowiliśmy, że będziemy jednak robić to, co robimy najlepiej i wejdziemy jednak dalej w tę produkcję. Widząc możliwości wykorzystania dopłat unijnych postanowiliśmy wybudować nowy budynek - na 224 lochy - mówi Maciej Kazek.
Taka wysoka obsada pozwoli zwiększyć ilość sprzedanych prosiąt - jednorazowo nawet 500 sztuk. Dzięki temu będzie mógł zawrzeć umowę z większym kontrahentem i spełnić oczekiwania tuczarni. - Będę mógł odstawiać 2 tys. sztuk warchlaków, w comiesięcznych cyklach - tłumaczy rolnik. Nie obawia się wahań cen. - Nie produkujemy trzody chlewnej od dzisiaj. Wiemy, że są cykle świńskie. Przeważnie „objawiały się” one co cztery lata zwyżką i co cztery lata - spadkiem. Dla nas liczy się średnia. Jak się wszystko podsumuje, średnia z wielolecia wychodzi dobra - stwierdza Maciej Kazek. Przy 40 lochach pracował sam. Teraz, kiedy uruchomiona zostanie działalność w nowym budynku, przy obsadzie 224 loch, zamierza zatrudnić jeszcze dwóch pracowników.