Lisowscy i ich bydło opasowe w nowej oborze [ZDJĘCIA]
To właśnie zaangażowanie w pracę w gospodarstwie synów: Wojciecha (21 lat), Grzegorza (20 lat) i Cezarego Juniora (18 lat) przekonało 3 lata temu Cezarego Lisowskiego do tego, by postawić nową oborę dla bydła opasowego. - Szczerze mówiąc, gdybym nie widział ich chęci, nie chciałoby mi się przeprowadzać tej inwestycji. Ale skoro każdy z nich zadeklarował, że chce być rolnikiem, dało nam to motywację do działań - tłumaczy Cezary Lisowski. Z budową obiektu nie można było długo zwlekać.
- Spieszyło nam się, bo to było w czasie, gdy obowiązywały jeszcze kwoty mleczne. Produkowaliśmy duże ilości mleka. A żeby nie płacić kar, nakupiliśmy cielaki i je poiliśmy mlekiem. Były praktycznie w każdym budynku gospodarczym. Już tak naprawdę nie mieliśmy, gdzie ich trzymać - wspomina Cezary Lisowski.
Na szczęście żadnych problemów z dokumentacją nie było. Podobnie, jak z samą realizacją inwestycji.