Kasia Futyma - wróciła na wieś i przejęła gospodarstwo [ZDJĘCIA, VIDEO]
Prowadzenie gospodarstwa w systemie ekologicznym, jeśli biznes się dobrze przemyśli, może być naprawdę opłacalne. Jest to jednak wyzwanie. Produkcję należy dostosować do nowych warunków. Można stosować tylko środki ochrony roślin czy nawozy dopuszczone do produkcji bio. W związku z tym, że na 32 hektarach są użytki zielone, spełnienie tych warunków jest łatwiejsze.
- Tutaj nigdy jakoś nie stosowano chemii. A po otrzymaniu certyfikatu ekologicznego nawoziliśmy jedynie obornikiem i gnojowicą. W tym roku po raz pierwszy kupiliśmy mineralny ekologiczny nawóz fosforowo-potasowy - przekonuje Kasia.
Czytaj także: Czy z higieną doju można przesadzić?
Łąki w zasobach Futymów przylegają do siedliska. Dlatego krowy od maja do października wypuszczane są na wypas. Do obory wchodzą jedynie na udój i do karmienia paszą treściwą, którą rolnicy muszą dokupować.
Oczywiście pasza ta, jak chociażby jęczmień, także musi pochodzić z upraw ekologicznych. W sezonie zimowym krowy przebywają w 100-letniej oborze uwięziowej. W związku z tym, że plon na łąkach i pastwiskach jest niższy niż na użytkach konwencjonalnych, trudniej jest uzyskać duże wydajności w oborze.