Jak informuje WIR, już w maju widoczne były pierwsze symptomy suszy. Sytuację na początku czerwca pogorszyły jeszcze przymrozki, które szczególnie na gorszych ziemiach wyrządziły duże straty. Dzisiaj już wiemy, że jeżeli sytuacja hydrologiczna się nie zmieni, można spodziewać się znacznej utraty plonów.
Co mówi raport IUNG
Jak podaje WIR, w raporcie IUNG od 11 kwietnia do 10 czerwca 2023 r. czytamy, że średnia wartość klimatycznego bilansu wodnego (KBW), na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, była ujemna: wynosiła –110 mm. Deficyt wody dla roślin uprawnych nadal wzrasta i występuje w całym kraju. Największe niedobory wody notowano na terenach: Pojezierza Mazurskiego i Pojezierza Pomorskiego oraz na Kujawach: od –180 do –209 mm. Duży deficyt wody notowano również na obszarze Polski Środkowej: od –150 do –179 mm.
- Susza rolnicza występuje na niemal całym obszarze kraju i widoczna jest w zbożach jarych, uprawach owoców miękkich, plantacjach rzepaku i rzepiku, a nawet w sadach. Obecnie tylko we wschodniej i wschodnio-południowej części Polski warunki wilgotnościowe w glebie są zadowalające, natomiast pozostała część kraju boryka się z suszą i dużymi niedoborami wody. Od połowy maja na wielu rzekach w Polsce widoczna jest wyraźna tendencja obniżania się poziomu wód. Aktualnie najtrudniejsza sytuacja jest na zachodzie kraju, w dorzeczu środkowej Odry - informuje WIR.
Ostrzeżenia hydrologiczne IMGW-PIB obowiązują dla zlewni w województwach: zachodnio- -pomorskim, wielkopolskim, lubuskim i dolnośląskim. Stan Warty w Poznaniu 28 czerwca br., mimo opadów, kształtował się w strefie wód dolnych niskich i wyniósł zaledwie 128 cm.
Wielkopolska Izba Rolnicza - jak podkreśla - stale monitoruje sytuację w rolnictwie i przekazuje informacje oraz analizy właściwym organom państwa.
- Już na początku czerwca br. skierowaliśmy pisma do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do Wojewody Wielkopolskiego w związku przebiegiem warunków pogodowych oraz sytuacją na polach, gdzie bardzo widoczne są już skutki niedoboru wody w uprawach rolniczych. W uprawach ozimych na najsłabszych glebach, tj. V i VI klasy bonitacyjnej, obserwujemy kurczenie się wykształconych kłosów i istnieje duże prawdopodobieństwo, że ziarniaki się nie wykształcą. Zboża jare wyraźnie wstrzymały rozwój, widoczny jest brak krzewienia się. Rośliny okopowe – buraki i ziemniaki – są w fazie startowej, nie rozpoczęły intensywnej wegetacji - informuje WIR.
Jak twierdzi WIR, przyczyną takiej sytuacji są niedostateczna wilgotność i niskie temperatury w porze nocnej (czerwca dodatkowo wystąpiły przymrozki na poziomie –3 do –5°C). Łąki po pierwszym pokosie wskutek dużej transpiracji, braku opadów, wiatru i nasłonecznienia wysychają, trawa nie odbija po raz drugi.
- Nie najlepiej wyglądają także plantacje truskawek, te nienawadniane nie zawiązują owoców. W sadach z powodu braków opadów następuje opadanie zawiązków owoców. Niedostateczna ilość wody w okresie najintensywniejszego wzrostu roślin z pewnością przełoży się na spadek plonów. WIR poprosiła także o gotowość tzw. Komisji Klęskowych oraz skierowała zapytanie o wynagrodzenia za pracę w komisjach szacujących szkody w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych - zauważa WIR.
Wojewoda w piśmie z dnia 21 czerwca br. odpowiedział między innymi, że:
- Szacowanie skutków suszy odbywa się za pomocą aplikacji suszowej, która jest aktualizowana i udoskonalana na bieżąco. Wnioski można w aplikacji można uzupełniać na bieżąco i podpisać profilem zaufanym, jednak nie później niż 15 października. Zatem nie ma potrzeby bezzwłocznego składania wniosków o oszacowanie szkód poprzez aplikację. Suszę odnotowano we wszystkich 226 gminach województwa wielkopolskiego - informuje WIR.
WIR zauważa, że przymrozki wystąpiły na terenie 11 gmin województwa wielkopolskiego. Zarządzeniem Wojewody nr 263/15 Komisja ma charakter stały i istnieje możliwość szacowania szkód na wniosek rolnika.
- Odnosząc się do finansowania działalności Komisji, to przepisy rozporządzeń dotyczące tzw. Komisji Klęskowych nie nakładają na wojewodę obowiązku jej finansowania. Stąd też w budżecie wojewody brak środków finansowych, które mogłyby być przeznaczone na ten cel. Nie mniej jednak wojewodowie, mając na celu prawidłowe funkcjonowanie Komisji wielokrotnie zwracali się w tej sprawie do MRiRW. Problem ten nie został rozwiązany do tej pory. Również aktualne rozporządzenie nie wskazuje źródeł finansowania Komisji - informuje WIR.
Wojewoda również wyraził nadzieję, że dobra współpraca pomiędzy WIR, WODR ora samorządów gminnych umożliwi poszkodowanym rolnikom sprawniej uzyskać pomoc.
Nie mniej jednak dochodzą do nas sygnały, że z uwagi na ciągle nieprecyzyjne szacowanie szkód powstałych w wyniku niedoboru wody w uprawach przez aplikację suszową, rozważany jest powrót do tradycyjnego szacowania przez Komisje. Naszym zdaniem wizja lokalna i ocena plantacji przez komisję odzwierciedla stan faktyczny upraw, a oszacowanie utraty plonu jest zgodnym ze stanem rzeczywistym. Niestety aplikacja, mimo zapewnień resortu rolnictwa i ciągłego uaktualniania, jest ciągle nieprecyzyjna i niedoszacowuje strat powstałych w wyniku suszy.