Rolnicy chcą sparaliżować stolicę Unii Europejskiej
Belgia to kolejny kraj, w którym doszło do masowych protestów rolników.
Protesty rolników w Belgii
Przypomnijmy: protesty nasilają się od dłuższego czasu niemal w całej Europie.
Holandia, Niemcy, Litwa, Rumunia, Francja czy nawet Szwajcaria, która nie jest członkiem Unii Europejskiej - wszędzie tam zauważyć można wyraźny bunt rolników wobec aktualnej sytuacji, w tym przede wszystkim wobec Wspólnej Polityki Rolnej oraz nadmiernemu importowi towarów rolnych z Ukrainy.
CZYTAJ TAKŻE: Rolnicy rozpoczęli oblężenie stolicy Francji [WIDEO]
Piszemy o wszystkim na bieżąco na naszych łamach - dość wspomnieć oczywiście także niedawny protest rolników, jaki odbył się w Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Protest rolników 2024. Setki lokalizacji, tysiące ciągników na polskich drogach
Bunt rolników w Belgii nabiera na sile
Protesty rolników w Belgii rozpoczęły się w miniony piątek, jednak z każdym kolejnym dniem przybierają na sile.
W poniedziałek, 29 stycznia, doszło m.in. do blokady autostrady oraz wielu innych dróg.
Jak informują belgijskie media, sprzeciw rolników ma niemal identyczne podłoże jak to, które było zapalnikiem w innych krajach.
Walońska Federacja Rolnictwa wprost ma nazywać obecną sytuację w rolnictwie jako „duszącą”.
Protest belgijskich rolników. Będzie blokada Brukseli?
Mobilizacja rolników trwa, a protesty przybierają na sile - po wczorajszych intensywnych manifestacjach, kolejne blokady dróg planowane są także dzisiaj (wtorek, 30 stycznia) oraz w kolejnych dniach.
Belgijscy rolnicy nie wykluczają m.in. całkowitej blokady stolicy kraju. Federacja Młodych Rolników (FJA) zapowiada, że może się to odbyć w środę lub czwartek.
- Nie ogłoszono jeszcze daty rozpoczęcia całkowitej blokady stolicy, ale FJA wskazuje, że „może to nastąpić w środę lub czwartek” - informuje portal lesoir.be.
W czwartek (1 lutego) w Brukseli planowany jest nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Dzierżawa gruntów KOWR. Od stycznia obowiązuje nowe prawo