Rolnik: Przez tucz nakładczy rujnujemy polskie gospodarstwa
Tucz nakładczy - próby podniesienia VAT-u. Niskie ceny żywca wieprzowego. Protesty rolników
- Finansujemy w ten sposób zagraniczny kapitał kosztem rodzimych ferm. To nie są polskie świnie. To nie jest polska pasza. Wszystko z zagranicy jest ciągnięte - komentuje Robert Marciniak, rolnik z Borowa w Wielkopolsce, członek Agrounii.
Hodowca trzody chlewnej uważa, że zagraniczne firmy tylko czekają na moment, gdy polskie gospodarstwa upadną i będą mogły je wykupić. - To już się dzieje. Coraz więcej o tym się słyszy, że ludzie zamykają hodowle. Ziemia idzie w dzierżawę, a oni idą do pracy zarobkowej - stwierdza młody rolnik.
W jego opinii podniesienie podatku VAT na tucz nakładczy z 8% na 23% jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ uderzy w duże koncerny, a uchroni rolników indywidualnych.
- Rozumiem, że można zajmować się tylko tuczeniem świń i kupować choćby nawet z zagranicy warchlaki własnym zbożem. Ale nie możemy zgadzać się na tworzenie hotelików dla trzody chlewnej, które dziś mają największą możliwość rozwoju - mówi Robert Marciniak.
Tucz nakładczy w Polsce rozwija się w zawrotnym tempie. Bum widoczny jest od 2 lat. - Rolnicy idą na to, bo mówią: jeśli mam tuczarnię na tysiąc sztuk i teraz mam zakupić warchlaki, które kosztują 250 - 300 zł, dodatkowo paszę, a trafię na taki dołek, jaki mamy teraz, to jestem pogrzebany, bo jeszcze przecież czeka mnie spłata kredytu za chlewnię. Mam znajomego, który kończy budowę tuczarni. I twierdzi, że gdy ją wybuduje - pierwsze co zrobi, to pójdzie podpisać kontrakt - przytacza Robert Marciniak.
Czytaj także: Czego życzą sobie rolnicy przed świętami? [VIDEO]
Są firmy, które współpracującym z nimi osobom w ramach tuczu nakładczego płacą obecnie 57 zł za sztukę. - Ja, gdy mam własne lochy i paszę, obecnie wychodzę na zero, a nawet na minus. Jeśli dziś sprzedałbym zboże to miałbym więcej niż z tych świń - komentuje rolnik. Tucz nakładczy to jego zdaniem jednak działania, która może i chwilowo wpłyną pozytywnie na stan gospodarstwa, ale tylko na krótką metę. W dalszej perspektywie zrujnuje polski rynek wieprzowiny.
Czytaj także: Zniknęło 1600 świń? Rolnik oskarżony o kradzież w procesie o tucz kontraktowy
Zobaczcie fim z udziałem młodego rolnika Roberta Marciniaka