Rolnicy komentują. "Same obowiązki a gdzie są już nasze prawa?"
W ostatnich latach ochrona środowiska zdecydowanie wkracza do gospodarstw rolnych. Naprawde dużo napisaliśmy już artykułów na temat ekoschematów, nowej plityki rolnej czy o warunkowościach. Niestety właśnie dochodzą kolejne obowiązki.
Najczęściej komentowany artykuł
Najwięcej komentarzy zamieściliście pod artykułem "Wynajem lub sprzedaż budynków gospodarskich - nowy obowiązek", który opisuje zmiany przepisów w przedmiocie tzw. paszportów energetycznych, świadectw energetycznych. Otóż od 28 kwietnia 2023 roku czekają nas kolejne zmiany w tym zakresie, które mogą również dotyczyć rolników. Świadectwo energetyczne musi zostać sporządzone, gdy budynek lub część budynku będzie sprzedawany lub wynajmowany - sytuacja ta dotyczy także budynków o przeznaczeniu rolnym. Ten nowy obowiązek wywołał wśród naszych czytelników wręcz lawinę komenatrzy.
Rzetelność dziennikarska nie pozwala nie zauważyć ogromu emocji, które zostawiły swój ślad pod wspomnianym artykułem. Rolnicy co chwilę słyszą o nowych obowiązkach, które są na nich nakładane. Każdy kolejny przepis wprowadzający jakieś resrtykcje wywołuje oburzenie.
- Same obowiązki a gdzie są już nasze prawa!? - skomentowała pani Małgorzata.
Gdyby tak zastanowić się, jakie prawa ma rolnik, nasze myśli niestety bardziej będą skierowane ku dyskusji na temat obowiązków, nakazów a nie przywilejów. Czy taka sytuacja może świadczyć już o tym, że rolnicy mają zbyt wiele wytycznych a coraz mniej praw, które coraz trudniej znaleźć w zwykłej dyskusji?
- Nie ma nic gorszego niż nakazy zakazy i obowiązki, a gdzie ta wolność europejska? - napisał pan Marian Mariusz.
Pan Marian Mariusz zadał bardzo ważne pytanie. Zatem czym dzisiaj jest wolność? Czym jest wolność rolnika? Czy rozumiemy przez to prawo np. do wyboru jednego czy kilku ekoschematów? Czy dobro powszechne, atrybut wolności, jest jeszcze "powszechne"? Można zadać kontrowersyjne pytanie... czy rolnik w tzw. "komunie" miał więcej wolności niż w demokracji?
- Kiedy wreszcie ludzie się obudzą i ten chory system j*****, a w komunie narzekaliśmy na brak wolności..., dzisiaj śmiech mnie pusty ogarnia. Przecież to prowadzi, po kroczku, do jakiegoś obozu koncentracyjnego. Codziennie jakieś nowe p****** przepisy i horrendalne kary. Za chwilę każdy dostanie przydział prądu, a potem siedź po ciemku... I to wszystko oczywiście dla naszego dobra - skomentował pan Przemysław.
Wielu z Was w swoich komenatrzach przywoływało właśnie poprzedni ustrój polityczny, komunizm, w którym - z pewnym przerażeniem to pisząc - dostrzegacie więcej wolności niż w obecnym kształcie demokracji.
- Niby żywności nie było, ale jak chłop ubił kabana na święta, to nikogo to nie obchodziło, a dzisiaj nawet tego nie wolno - podkreślił pan Przemysław.
Dyskusja, która rozwinęła się pod artykułem doprowadziła do kilku głosów, które zasugerowały, że wyjście naszego kraju z obecnych struktur UE mogłoby być kluczem do większej swobody.
- Referendum. I wyjść z tej p*********** unii europejskiej. Bo za chwilę wymyślą paszport kiedy i o jakiej porze dnia będę mógł korzystać z WC oraz włączyć czajnik na kawę - napisała osoba pod nikiem Michele.
Wielka Brytania nie jest już formalnie członkiem UE od 1 lutego 2020 r. a właśnie jej przykład przywoływaliście w Waszych komentarzach.
- Najwyższy czas wyjść z Uni tak jak Anglia - zaznaczyła pani Bożena.
Zdaniem ekspertów, wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej doprowadziło do obniżenia tempa wzrostu gospodarczego tego kraju.
- Opuszczenie jednolitego rynku europejskiego, który ułatwia przepływ zarówno kapitału, jak i dóbr, sprawiło, iż inwestycje były niższe o 11 proc., a handel towarami o 7 proc. Przy czym, jak zaznaczają ekonomiści PIE, najprawdopodobniej doszłoby do jeszcze większego ich spadku, gdyby nie podpisana w zeszłorocznym maju umowa o handlu i współpracy między UE i Wielką Brytanią - czytamy na portalu Obserwator Gospodarczy.
Jak byłoby w Polsce? Czy nasza gospodarka jest na tyle silna, by udźwignęła gospodarczo rozstanie się ze strukturami unijnymi? Wśród Waszych głosów znalazłem również komentarz, który warto na koniec zacytować.
- Ja nie wiem czy to wina tylko Unii bo w innych państwach jest różnie - napisała pani Halina.
Zatem czy ogrom wytycznych, zasad i obostrzeń to już światowa norma, trend? Dokąd zmierzamy? Quo vadis świecie?
Najczęściej komentowany artykuł możesz przeczytać tutaj - kliknij.
Czytaj, oglądaj, słuchaj i komentuj wiescirolnicze.pl
Zapraszamy do czytania, oglądania i słuchania naszych artykułów, filmów i podcastów. Zachęcamy jednocześnie do komentowania i dyskusji. Wasze zdanie jest dla nas ważne.
Wyraź swoją opinię również w bezpośrednim kontakcie - [email protected]