Koniec z pozywaniem rolników za "smród i hałasy"? Są projekty zmian w ustawie
Przypomnijmy: po bulwersującej sprawie z ubiegłego roku, gdy sąd nakazał rolnikowi spod Łodzi zapłatę odszkodowania za to, że jego produkcja wiąże się z uciążliwością zapachową dla sąsiadów, wielu polityków zapowiadało, że konieczne są zmiany w prawie. Zmiany, które chronią rolników.
Dość pozywania rolników za "smród" związany z produkcją na wsi?
Sprawa wywoływała - i wciąż wywołuje ogromne emocje - w obronie rolnika stanęło wówczas wiele osób, których zbulwersował wyrok sądu, a sam temat był jednym z głównym, poruszanych nie tylko w środowisku rolniczym, ale także w ławach sejmowych.
Warto przypomnieć, że już wtedy - we wrześniu 2024 roku - przedstawiciele ministerstwa rolnictwa zapowiadali zmiany w prawie. Jak zapowiadał wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski, przygotowana ma być specjalna ustawa, która ma chronić wszystkich innych polskich rolników - przed tego typu sytuacjami.
Ustawa chroniąca produkcję rolną. Co zapowiadało ministerstwo?
- Musimy oddzielić funkcję produkcyjną wsi od funkcji mieszkaniowej – to musi się znaleźć w przepisach. Jeśli ktoś się decyduje, żeby zamieszkać na wsi, musi się liczyć z tym, że będzie narażony na hałas, zapachy, które towarzyszą rolnictwu - komentował wprost wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.
Według ówczesnych zapowiedzi w Polsce można zastosować rozwiązania na wzór francuski.
- Możemy przygotować ustawę na wzór francuski, która będzie chronić dziedzictwo wsi, zaznaczać, że zapach i dźwięki - są nieodłącznym elementem produkcji rolnej. W odpowiednim czasie, w tym roku, przedstawimy konkretne przepisy ustaw - komentował Stefan Krajewski.
Bo - jak dodaje wiceminister rolnictwa - sprawa jest szerza i dotyczy de facto ochrony większej grupy osób.
Czas jednak mija - a propozycje konkretnych rozwiązań prawnych - jeszcze ze strony rządzących nie padły.
Dwa gotowe projekty ustaw chroniące rolników. Co zakładają?
Tymczasem pojawiły się już projekt ustaw, które zgłosili posłowie opozycji.
Najpierw - o czym pisaliśmy na początku stycznia - swój projekt zmian w prawie w ustawie złożyli posłowie Konfederacji. Wspomniany projekt zakłada on dodanie do istniejącej ustawy z 2003 roku o kształtowaniu ustroju rolnego zapisu, zgodnie z którym emisje dźwiękowe i zapachowe pochodzące od zwierząt gospodarskich oraz maszyn i urządzeń rolniczych podlegają ochronie prawnej.
To nie koniec. 10 stycznia na biurko marszałka Sejmu wpłynął kolejny projekt - tym razem podpisany przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Projektowana przez nich regulacja wprowadza definicję immisji pochodzących z prowadzenia działalności rolniczej. Co należy przez to rozumieć?
- Należy przez to rozumieć zakłócanie korzystania z nieruchomości sąsiednich poprzez prowadzenie działalności rolniczej na nieruchomości, do których stosuje się inną, podwyższoną przeciętną miarę zakłóceń wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych - wyjaśniają posłowie PiS, którzy zgłosili projekt zmian, która ma chronić rolników.
Jak tłumaczą posłowie opozycji, na terenach wiejskich, gdzie głównym celem i przeznaczeniem gruntu jest prowadzenie działalności rolniczej, ocena wspomnianych immisji powstających w wyniku prowadzenia tej działalności powinna podlegać innym miarom niż te obowiązujące w normalnych stosunkach sąsiedzkich na terenach przeznaczonych przede wszystkim pod zabudowę mieszkaniową jedno lub wielorodzinną.
Mówiąc wprost: zgodnie z przepisami prawa miejscowego prowadzenie produkcji rolnej nie może stanowić naruszenia prawa własności nieruchomości sąsiednich.
- Swoboda prowadzenia działalności rolniczej na terenach wiejskich, które są do tego przeznaczone, nie może stanowić naruszenia prawa własności nieruchomości stanowiących zabudowę mieszkaniową, zaś przeciętna miarą immisji na terenach przeznaczonych na działalność rolniczą powinny być podwyższone mierniki i doświadczenie życiowe odpowiednio dostosowane przede wszystkim do przeznaczenia gruntu i wspierania rozwoju obszarów wiejskich w kierunkach do nich przeznaczonych a więc związanych z działalnością rolniczą. Ochrona działalności rolniczej powinna wpływać pozytywnie na rentowność tej działalności i wspierać jej rozwój, co pozytywnie wpłynie na zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju - czytamy w uzasadnieniu projektu PiS.
Co z tego wyjdzie?
Praktyka polityczna pokazuje, że kluczowe będą rozwiązania, jakie zaproponuje koalicja rządząca - czyli większość sejmowa. Według wcześniejszych zapowiedzi resortu rolnictwa, zmiany w ustawie - które mają chronić rolników - miały powstać jeszcze w minionym już roku.
Kiedy ostatecznie zostaną przedstawione?
Do tematu będziemy wracać.
CZYTAJ TAKŻE: Francuscy rolnicy byli pozywani za "smród i hałas". Teraz to się zmieni