Jeśli tak postępujesz ze zużytą folią rolniczą, możesz zapłacić karę

W gospodarstwach rolnych zużywa się spore ilości folii kiszonkarskich czy sznurków. Rolnicy zastanawiają się, co z nimi robić, po ich wykorzystaniu?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Folia rolnicza - spalić, zakopać, wrzucić do odpadów komunalnych?
Wiadomym jest, że materiały te nie są postrzegane jako odpady komunalne, nie mogą zatem trafić do zwykłych śmieci, tym bardziej nie powinny być spalone. Taka utylizacja jest zabroniona i podlega karze. Obowiązkiem gospodarzy jest oddanie zużytych folii rolniczych wyspecjalizowanej firmom, które zajmują się recyklingiem.
Informacje o punktach zbierania i zakładach przetwarzania powinny być publikowane przez gminy na ich stronach internetowych. Dodatkowo istnieje możliwość zapewnienia przez gminę odpłatnego przyjmowania przez tzw. PSZOK-i odpadów z działalności rolniczej, w tym też folii. Nie w każdym samorządzie jednak taka forma odbioru tych śmieci występuje.
Czy folie biodegradowalne można zostawić w ziemi?
Na problemy związane z utylizacją folii rolniczej zwrócił uwagę w ostatnim czasie samorząd rolniczy. W sprawie wystąpił do resortu rolnictwa. Podlaska Izba Rolnicza pytała, czy można byłoby odciążyć rolników od ponoszonych z tego tytułu kosztów? Co z foliami biodegradowalnymi?
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyjaśniło, że dostrzega znaczną skalę problemu związanego z zagospodarowaniem odpadów powstających w gospodarstwach rolnych m.in. takich jak folie, folie kiszonkarskie, siatki, sznurki czy worki typu „big bag”.
Obecnie jednak nie ma na rynku materiałów przyjaznych środowisku, które mogłyby zastąpić folie tunelowe i osłonowe.
- Natomiast szeroko dostępne na rynku są folie biodegradowalne PLA wytwarzane z kwasu mlekowego oraz włókniny biodegradowalne wytwarzane z wełny owczej stosowane w uprawie warzyw i innych roślinach ogrodniczych do zwalczania chwastów - zaznaczył Stefan Krajewski, minister rolnictwa.
Folia, jak dalej podał, jest również powszechnie stosowana w procesie konserwacji pasz objętościowych w postaci kiszonek i sianokiszonek. W przypadku tradycyjnych folii tylko około połowa materiału nadaje się do efektywnego przetworzenia, a pozostała część staje się odpadem trudnym do zagospodarowania.
- Mając to na uwadze w ostatnich latach rośnie zainteresowanie materiałami, które mogłyby w znacznym stopniu zastąpić tradycyjne folie kiszonkarskie. Powstają z nich folie biodegradowalne, charakteryzujące się właściwościami fizykomechanicznymi zbliżonymi do klasycznych folii polietylenowych, a jednocześnie ulegające rozkładowi pod wpływem czynników biologicznych, chemicznych lub fizycznych. Wśród dostępnych na rynku biodegradowalnych folii kiszonkowych jest kilka, które mogą stanowić alternatywę dla tradycyjnych folii polietylenowych. W praktyce ich użycie jest ograniczone czasowo i wymaga uwzględnienia w planowaniu procesu zakiszania – wskazuje szef resortu rolnictwa.
Jednak i te folie ulegają biodegradacji dopiero w warunkach nowoczesnych składowisk odpadów (a nie w glebie czy w kompoście) co oznacza, że folia ta nie jest przeznaczona do degradacji w glebie i nie zaleca się jej zakopywania. Producenci deklarują, że po umieszczeniu w składowisku biodegradacja takich folii przebiega około 90% szybciej niż w przypadku konwencjonalnego plastiku.
- Folie te stanowią przykłady dostępnych już na rynku rozwiązań, które mogą wspierać ograniczenie powstawania odpadów problematycznych w rolnictwie, choć ich szersze zastosowanie w gospodarstwach jest wciąż ograniczone m.in. ze względu na dostępność i wyższą cenę. Dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, w jakim zakresie mogą one realnie zastąpić tradycyjnie stosowane folie kiszonkarskie z tworzyw sztucznych - czytamy w piśmie skierowanym do samorządu rolniczego.
Pieniądze na utylizację folii rolniczej
W odniesieniu do dofinansowań do zbiórki folii rolniczych – ministerstwo rolnictwa przypomniało, że rzeczywiście takie wsparcie miało miejsce w lata 2019 – 2024. Program „Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów pochodzących z działalności rolniczej” był nadzorowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Czy powróci?
MRiRW wielokrotnie zwracało się z prośbą o kontynuowanie realizacji tego programu, aby zapewnić rolnikom możliwość właściwego zagospodarowania odpadów - podaje Stefan Krajewski.
Dodatkowo zaznacza, że w trakcie uzgodnień projektu ustawy o zmianie ustawy o lasach oraz ustawy - Prawo ochrony środowiska oraz projektu ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych ministerstwo rolnictwa:
- wskazało na potrzebę wygospodarowania środków dla NFOŚiGW na kontynuację programów usuwania folii rolniczych i innych odpadów pochodzących z działalności rolniczej,
- zaproponowało zagwarantowanie sprawiedliwego podziału środków gromadzonych w ramach Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), tak aby zapewnić stałe finansowanie odbioru i zagospodarowania odpadów powstających w rolnictwie i zapobiec dalszemu przerzucaniu kosztów na rolników.
- Resort rolnictwa współpracuje z MKiŚ w zakresie zagospodarowania odpadów z działalności rolniczej i stale dąży do wypracowania rozwiązań systemowych, które umożliwią sprawiedliwe finansowanie tego procesu oraz odciążą rolników od ponoszenia nadmiernych kosztów – zapewnia Krajewski.
- Tagi:
- folia rolnicza