Dopłaty i dotacje dla rolników. ARIMR przeprowadza kontrole w gospodarstwach

Jak wygląda praca biura odpowiedzialnego za tę część działalności Agencji? Ile osób się tym zajmuje w jednym województwie? Jakie dokumenty weryfikują kontrolerzy? Jakie ujawniają błędy i nieprawidłowości w gospodarstwach?
Na te pytania odpowiada Artur Harcej, kierownik Biura Kontroli na Miejscu Oddziału Regionalnego ARiMR w Poznaniu.
Jakie płatności są poddawane kontroli przez pracowników ARIMR?
Dorota Andrzejewska: Ile kontroli przeprowadzacie w gospodarstwach?
Artur Harcej: Jeżeli chodzi o kontrole o charakterze obszarowym, dotyczą około 5% gospodarstw. Kontrolę warunkowości przeprowadzamy w 1% wszystkich gospodarstw. W kontrolach inwestycyjno-premiowych procent kontrolowanych powiązany jest z kwotami dofinansowania. Może się zdarzyć tak, że w ramach niektórych mechanizmów 100% wniosków jest kontrolowanych. Ciężko jest odpowiedzieć tak jednoznacznie, bo dla każdego działania i na dodatek na każdym etapie tego działania może być inny procent rolników, którzy podlegają kontroli. Część kontroli na zlecenie przeprowadza wykonawca zewnętrzny, ale to i tak my musimy je ostatecznie obsłużyć w wewnętrznych systemach informatycznych ARiMR. Powiedzmy, że w obsłudze w Wielkopolsce mamy około 10 tysięcy kontroli rocznie i są to m.in. płatności obszarowe, rolnośrodowiskowe, do zalesiania, dotacje dla grup producenckich, inwestycje PROW, interwencje PS, czy środki na rozwój rybactwa.
Fizycznie codziennie ktoś z ARIMR w Wielkopolsce jest na kontroli w gospodarstwie?
Tak, realizujemy kilkadziesiąt kontroli tygodniowo i każdego dnia w jakimś gospodarstwie odbywa się taka kontrola.
Ile osób w Oddziale Wielkopolskim ARIMR łącznie się tym zajmuje?
Proces kontrolny jest złożony. W całym Biurze Kontroli na Miejscu jest 90 pracowników. W ramach tej struktury funkcjonują trzy wydziały. Jeden z nich zajmuje się sprawami GIS, czyli aktualizacją danych w systemie LPIS, czyli Land Parcel Identification System. Jest wydział do spraw kontroli terenowych, który liczy 37 pracowników, którzy jeżdżą faktycznie w teren do rolnika. Dokumentację do kontroli i pokontrolną przygotowuje 30 pracowników wydziału do spraw obsługi i przygotowania dokumentacji.
Co kontroluje ARIMR u rolnika w gospodarstwie?
Z jakimi najczęstszymi problemami spotykacie się podczas kontroli na miejscu, które dotyczą pozyskiwania dofinansowań do inwestycji budowlanych czy maszynowych?
Różnią się w zależności od tego, czy przedmiotem dofinasowania są inwestycje budowlane, czy ewentualnie zakup ruchomości: maszyn i urządzeń. Podczas kontroli budowlanych zwyczajowo weryfikujemy dane na podstawie kosztorysów, protokołów odbioru i tej dokumentacji, która służy przygotowaniu i późniejszemu wytworzeniu inwestycji nieruchomej. Fizycznie weryfikujemy te elementy, które są policzalne. Dokonujemy pomiaru budynków i elementów składowych, dla przykładu weryfikujemy, czy rolnik ma 5 otworów okiennych o wymiarach 1x1m, czy 2x2m, czy zamontował 5 bram, czy zamontował 3, to są rzeczy, które można zweryfikować.
A co z dokumentacją? Zapewne też ją skrupulatnie weryfikujecie?
Te wartości, których nie da się zmierzyć i policzyć, weryfikujemy i uprawdopodabniamy na podstawie dostępnej dokumentacji. Można posiłkować się dokumentacją projektową, w której to dokumentacji jest zamieszczone, że przykładowe 3 okna miały być z jednej strony, a 2 następne z drugiej, a nie odwrotnie. Zdarzały się sytuacje, w których rolnik zamontował panele fotowoltaiczne w innej konfiguracji, niż zakładał projekt, zamontował inne elementy wyposażenia niż zakładał kosztorys, bądź nie zamontował jakiś elementów wcale. To są niezgodności, które musimy wykazać w protokole pokontrolnym i takich niezgodności można wymieniać wiele w zależności od przedmiotu kontroli.
Jakie działania podejmuje dalej Agencja?
Pracownicy Biura Kontroli na Miejscu dokonują stwierdzenia i opisują stan faktyczny na dzień kontroli. Jeżeli przedmiotem inwestycji miała być więc budowla budynku gospodarskiego 100 m2, to jedziemy na miejsce inwestycji, sprawdzamy dostępną dokumentację, mierzymy, czy obiekt ma 100 m2, weryfikujemy elementy kosztorysu i w zależności od tego jakie są pozycje policzalne lub mierzalne, dokonujemy ich bezpośredniej weryfikacji poddając ocenie, czy te elementy we wskazanej ilości znajdują się w tej inwestycji i jakie mają wymiary.
Jakie błędy wykrywa ARIMR w pozyskiwaniu dotacji na maszyny?
Czy jest temat, który powtarza się często przy kontrolach inwestycji w maszyny?
Jeżeli chodzi o maszyny, to najczęstszym problemem spotykanym od lat są rozbieżności pomiędzy numerami na tabliczkach znamionowych zamieszczonych na maszynach, a numerami w dokumentacji, która została dołączona do wniosku. Zdarza się tak, że podmiot kontrolowany dysponuje różnymi dokumentami dotyczącymi danej maszyny np. deklaracja zgodności, gwarancja, faktura. Numer także zamieszczony jest na tabliczce znamionowej tej maszyny, a w każdym z wymienionych potrafi być inaczej zapisany. Okazuje, że to jest ciągle ta sama maszyna, ale pojawiają się niespójności pomiędzy dokumentami lub pomiędzy dokumentami, a danymi na tabliczce znamionowej maszyny. Czasami jest myślnik, czasami jest zero, czasami zera brak, pojawiają się dodatkowe znaki interpunkcyjne, stwierdzanych jest wiele tego typu przypadków.
Ale to zapewne wynika z jakiegoś niedopatrzenia?
To wynika z braku rzetelności sporządzenia dokumentacji wnioskowej na samym początku. I tego typu zdarzenia powodują opóźnienia w dalszym procedowaniu sprawy oraz mogą mieć wpływ na relacje stron, bo tak na dobrą sprawę maszyna jest. Wiadomo, że to jest ten ciągnik, ale w każdym z dokumentów jest wpisany trochę inny numer. Później kontrolowany rolnik się denerwuje, bo na maszynę został zaciągnięty kredyt, miesięczna rata jest wysoka, a przeciąga się obsługa sprawy. Ale ona się nie przeciąga z racji tego, że my chcemy rolnikowi zrobić na złość, tylko niestety zawiodło coś na początku. Sporządzając wniosek nie zwrócono uwagi, że we wszystkich dokumentach ten numer się różni i nie dokonano próby wyjaśnienia tego stanu i jego uspójniena, aby wyglądał dokładnie tak samo.
Co dalej robicie w takiej sytuacji?
Opisujemy zastaną sytuację, pobieramy wyjaśnienia i przekazujemy protokół lub raport do komórki merytorycznej, która daną sprawę prowadzi i to ona podejmuje dalsze decyzje w tej sprawie. Nasza praca na tym etapie się kończy, a w konsekwencji dokonanych stwierdzeń pewnych rozbieżności rolnik może być jeszcze wzywany do ich wyjaśnienia przez pracowników tejże komórki.
ARIMR kontroluje rolników, a kto kontroluje Agencję?
Słyszałam o przypadkach, w których Agencja zanegowała realizację inwestycji za środki na bioasekurację w zakresie ASF, wskazując nieprawidłowości przy budowie płotu...
Takich sytuacji nie można wykluczyć, ale wyłącznie w przypadku niespełnienia wymogów ustawowych i umownych do realizacji tego typu inwestycji. Jednym z wymogów jest, by taki płot miał wysokości 1,50 m. Jedziemy do rolnika i po sprawdzeniu okazuje się, że płot ma mniej niż 1,50 m wysokości. Jest to już nieprawidłowość pomiędzy złożoną deklaracją, a stanem faktycznym, która może mieć wpływ na finansowanie tej inwestycji, ale to oczywiście jeden z przykładów.
Czy to nie jest już nadgorliwość urzędnicza?
Rolnik będzie traktował to jako czepianie się urzędnika, bo może zabrakło kilka centymetrów wysokości tego płotu, aby spełnił wymagania ustawowe. Tylko teraz musimy odwrócić sytuację, bo w tej chwili my jesteśmy kontrolującym, kontrolowanym jest rolnik, ale za chwilę może się okazać, że to my jesteśmy kontrolowanym, a kontroluje nas na przykład Krajowa Administracja Skarbowa albo Europejski Trybunał Obrachunkowy lub Komisja Europejska. Taka jednostka przyjedzie do tego rolnika, także zmierzy wyskość płotu i stwierdzi, że jego wysokość jest mniejsza niż zakładane 1,5 m. Na tej podstawie może zostać podjęte ustalenie, że urzędowa kontrola była nierzetelnie wykonana i wynik ten może rzutować na całość realizowanych kontroli z tego działania. Negatywny wynik takich kontroli może wpływać na nałożenie na kraj kar finansowych bądź zwiększenie progów kontrolnych w danym mechanizmie.
Przedstawiciele Europejskiego Trybunału Obrachunkowego nie tylko przeglądają dokumenty, ale również wykonują kontrole na miejscu?
Tak. Jest typowana próba i to nigdy nie wiadomo, jaka to jest próba, dlatego należy się liczyć z tym, że tego typu kontrola może spotkać każdego beneficjenta wspólnej polityki rolnej.
Co kontroluje ARIMR w przypadku pobierania pieniędzy za ekoschematy? Co w przypadku premii i dotacji inwestycyjnych?
Jakie dokumenty podlegają kontroli?
Istnieje bardzo szeroki wahlarz dokumentacji, która może być poddana kontroli, w zalezności od rodzaju przedsięwzięcia, które podjął rolnik. W przypadku działań związanych z obszarem np. w zakresie niektórych ekoschematów, rolnik zobowiązany jest przedstawić: analizę chemiczną gleby, plany nawożenia, rejestry nawożenia, opracowane wyliczenia maksymalnych dawek azotu, czy ewidencję stosowania środków ochrony roślin. Podczas kontroli w zakresie Warunkowości potrzebne będą natomiast: atest na opryskiwacz, szkolenie z zakresu stosowania środków ochrony roślin. W przypadku działań o charakterze inwestycyjno - premiowym mogą być sprawdzane dokumenty finansowo-księgowe, kosztorysy, projekty, pozwolenia, protokoły odbioru/uruchomienia, tablice informacyjne i oczywiście sam przedmiot inwestycji.
Jakimi metodami przeprowadzacie kontrole?
Jest ich kilka. Pierwsza to metodą FOTO – pomiar powierzchni działek wykonywany jest na podstawie ortofotomapy, a samo potwierdzenie deklarowanej uprawy podczas wywiadu terenowego. Dostępna jest również Metoda Inspekcji Terenowej - pomiar powierzchni działek wykonywany jest przy użyciu odbiorników GNSS. Warto również wspomnieć o metodzie wspomagającej AMS (Area Monitoring System) – systemie monitorowania obszaru.
Na czym ona polega?
Każda agencja płatnicza działająca w sektorze rolnym począwszy od roku 2023 zobowiązana jest do wdrożenia Systemu Monitorowania Obszaru. W ramach kontroli w formie monitorowania wykorzystywane są dane pochodzące z satelitów Sentinel 1 i 2 programu Copernicus, uzyskiwane co pięć dni oraz informacje podawane przez rolników w ich wnioskach. Za pomocą programów uczenia maszynowego lub innych algorytmów służących do przetwarzania dużych ilości danych, agencje płatnicze uzyskują informacje na temat rodzaju upraw i działalności rolniczej na wszystkich zadeklarowanych działkach rolnych, czy we wszystkich gospodarstwach objętych danym programem pomocy. Metoda pozwala na rozpoznanie gatunku lub rodzaju uprawy na podstawie wskaźników i kształtów wykresów. Rozpoznana w ten sposób uprawa będzie porównywana z uprawą deklarowaną na danej działce przez rolnika, w celu potwierdzenia tej deklaracji.
Agencja może dzięki AMS zaoszczędzić sporo czasu...
Objęcie tego typu kontrolą wszystkich rolników niesie za sobą rzeczywiście zmniejszenie obciążenia administracyjnego i kosztowego po stronie Agencji. Jednak z uwagi na niewystarczającą jeszcze szczegółowość zobrazowań, system AMS nie będzie służył do określania granic działek rolnych, te będą odbywały się na innego rodzaju danych. Szacuje się, że AMS znajdzie zastosowanie w odniesieniu do około 35-40% gospodarstw, których działki rolne deklarowane są do wsparcia obszarowego. Pozostałe gospodarstwa, jak i warunki ubiegania się o płatność, które nie mogą zostać zweryfikowane przy wykorzystaniu AMS i narzędzi uzupełniających, będą weryfikowane, na wytypowanej do tego celu reprezentacyjnej próbie, z wykorzystaniem tradycyjnych metod kontroli realizowanych bezpośrednio w terenie.
PIP przeprowadza kontrole w gospodarstwach rolnych
Niektórzy rolnicy od tego roku mogą spodziewać się kontroli również w innym zakresie – warunkowości społecznej, która dotyczy prawa pracy i przestrzegania zasad BHP. Jest się czego bać?
Jednostką kompetentną do weryfikacji przepisów BHP i kodeksu pracy jest PIP. To im powierzono te zadania i wyłącznie oni będą realizowali tego typu kontrole. Natomiast na podstawie ich wyników kontroli, ARiMR będzie dokonywała oceny stwierdzonych nieprawidłowości w warunkowości (jak ma to miejsce obecnie np. dokonywanie oceny na podstawie kontroli WIOŚ).
- Tagi:
- kontrole satelitarne
- arimr
- doplaty