Protest rolników 2024. Setki lokalizacji, tysiące ciągników na polskich drogach
Takiej skali sprzeciwu nie widzieliśmy w naszym kraju od dawna. Protest rolników, który zaplanowano w Polsce na 24 stycznia - to de facto pierwszy tak duży sygnał ostrzegawczy w związku z fatalną sytuacją, która pogłębia się w rolnictwie od lat.
Polscy gospodarze dołączyli tym samym do fali manifestacji, jaka przelewa się w ostatnim czasie przez całą Europę.
Na łamach portalu wiescirolnicze.pl pisaliśmy już m.in. o sytuacji w Niemczech.
Protest rolników w Polsce 2024
Przypomnijmy: dzisiejszy duży protest rolników w Polsce odbył się w godz. od 12.00 do 14.00.
ZOBACZ WIDEO:
Na polskie drogi wyjechały tysiące ciągników.
Według założeń protest rolników odbywał się przede wszystkim na drogach powiatowych oraz wojewódzkich, choć nie brakowało także obecności ciągników na drogach krajowych - jak m.in. w Wielkopolsce na 11 i 12 czy na Dolnym Śląsku na DK 15.
Protest rolników. DK 15 w powiecie milickim na Dolnym Śląsku.
Część zgłoszonych protestów miała charakter stacjonarny - tzn. rolnicy zbierali się w danym miejscu, część jednak zakładała także możliwość blokad.
W sumie w proteście rolników 2024 - oficjalnie - zaplanowano ponad 170 różnych lokalizacji w całej Polsce. Nie brakowało jednak również spontanicznych wyjazdów - "do sklepu"...
Mapa protestów w Polsce 2024. Gdzie rolnicy wyjechali na drogi?
Tak prezentuje się mapa protestów w Polsce - zaplanowanych na 24 stycznia:
Protest rolników 2024. O co walczą?
Jak podkreślają przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, protest, zaplanowany na 24 stycznia, to wyraźny głos sprzeciwu - wobec tego, co dzieje się obecnie w całej Europie.
- Europa musi się obudzić! Konieczne jest zaprzestanie szkodliwych pomysłów klimatycznych i ekologicznych, mówimy o postulatach na całą politykę rolną na najbliższe lata, o wprowadzeniu kontyngentów itd. Gdy protestowaliśmy półtora roku temu - zaznaczaliśmy, że bronimy nie tylko siebie, ale i rolników z Europy. Wówczas, niestety, nie wszędzie te postulaty docierały. Teraz minęło półtora roku i problemy zauważyli także rolnicy z Holandii, Francji czy Niemiec - skala protestów dotyczy dziś Europy. Jako „Solidarność” na pewno będziemy stać razem z rolnikami i bronić gospodarstw rodzinnych w Polsce. Jeśli dojdzie do decyzji Komisji Europejskiej, wówczas możliwe będzie wprowadzenie bardziej radykalnych działań. To będzie kwestia rozmów wszystkich organizacji - tylko razem możemy cokolwiek wygrać, osobno mogą próbować nas rozbijać - mówił już w rozmowie z "Wieściami Rolniczymi" Adrian Wawrzyniak, rzecznik prasowy NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” oraz przewodniczący Dolnośląskiego NSZZ RI „Solidarność”.
Protest popiera wiele środowisk rolniczych - w tym Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, o czym także już pisaliśmy.
Część postulatów rolników podczas protestu 24 stycznia w Polsce
Postulatów rolników jest sporo - różnią się także czasami w zależności od regionu, gdzie odbywają się protesty.
Oto część z nich:
- STOP dla niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy - wprowadzenie m.in. zakazu importu zbóż oraz powrót do kontyngentów, jakie miały miejsce przed wojną w Ukrainie,
- wstrzymanie przez Unię Europejską procedowania pomysłów klimatycznych i ekologicznych szkodliwych dla produkcji rolnej,
- rewizja Wspólnej Polityki Rolnej,
- wzmocnienie Krajowej Grupy Spożywczej przez przejęcie i budowę terminali zbożowych oraz realny eksport zboża przez grupę,
- wypłata dopłat bezpośrednich,
- wypłata dopłat do zbóż za rok 2023 analogicznie do roku 2022,
- wprowadzenie dopłat w wysokości 2 zł do 1 litra paliwa,
- powołanie niezależnych laboratoriów do badania produktów rolnych umożliwiających rolnikowi odwołanie się do tej instytucji,
- odbudowa pogłowia trzody chlewnej w Polsce i kontynuacja programów Locha plus.
- Domagamy się ograniczenia nieprzebadanego towaru z Ukrainy, który trafia na nasz rynek w bardzo dużych ilościach. Polscy rolnicy muszą się stosować do norm unijnych. Z naszego rynku są wycofywane środki ochrony roślin, a tam stosuje się wszystko – mówił dziś m.in. Waldemar Janowski, rolnik ze Sławoszewa, koordynator protestu w gminie Kotlin w Wielkopolsce.
Rolnicy z Europy mówią "dość"
Przypomnijmy: poza Niemcami trwają także wielkie protesty rolników m.in. we Francji, na Litwie czy w Rumunii.
Nie brakuje tam dramatycznych sytuacji: we Francji podczas protestu rolników jedna osoba zginęła, a kolejne zostały ranne - po tym, gdy w protestujących wjechał samochód.
Ile ciągników wzięło udział w proteście rolników 2024 w Polsce?
Liczba osób, które uczestniczyły w proteście rolników - była duża.
W większości miejsc, gdzie zorganizowano protesty, można było zobaczyć ok. 100 ciągników (tak było m.in. w powiecie milickim na Dolnym Śląsku czy między Wyszkami a Kotlinem w Wielkopolsce). W Bielsku Podlaskim na proteście było ok. 200 ciągników.
Według przekazów wśród samych rolników zdarzały się jednak także protesty, które ściągnęły co najmniej kilkaset pojazdów (tak było w powiecie szamotulskim w Wielkopolsce).
Wideo z dzisiejszego protestu rolników w Polsce 2024
Zobaczcie, jak przebiegały protesty w naszym kraju.
Milicz. Protest rolników. Przejazd drogą krajową
Bielsk Podlaski. Ponad 200 ciągników podczas protestu
Wielkopolska, powiat pleszewski - Kuchary w gminie Gołuchów:
Dolny Śląsk, powiat milicki - wideo przed startem:
Zdjęcia z protestu rolników w Polsce 2024:
Racibórz przejazd ulicami całego miasta to widok z ulicy Starowiejskiej
Fot. Mieczysława Nakonieczna
Co mówią polscy politycy o proteście rolników?
Zapytaliśmy niedawno polityków - zarówno strony rządzącej, jak i opozycji - jak komentują protesty rolników.
Jak mówił "Wieściom Rolniczym" Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, protesty pokazują, że rolnicy "doszli już do ściany".
2024 będzie rokiem wielkich protestów w Polsce, w całej Europie. Rolnicy są na skraju wytrzymałości. (...) To będzie fala, bo rolnicy doszli do ściany. Jeżeli będą ustępować, to znaczy, że godzą się na to, że poszczególne sektory rolnictwa, segmenty, tysiące gospodarstw będą bankrutowały - mówi w rozmowie z "Wieściami Rolniczymi" Jan Krzysztof Ardanowski.
ZOBACZ WIDEO:
O protest zapytaliśmy także wiceministra rolnictwa, Stefana Krajewskiego.
ZOBACZ WIDEO:
ZAPRASZAMY DO ŚLEDZENIA TAKŻE NASZEGO KANAŁU YOUTUBE ORAZ MEDIÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH.