Jakie zmiany w ubezpieczeniach upraw w tym roku?
Składki na ubezpieczenia będzie można pokryć dopłatą bezpośrednią. Minister rolnictwa chce, b y rolnicy swobodnie mogli ubezpieczać uprawy od suszy.
Minister rolnictwa: dotychczasowa wypłata pomocy suszowej była ułomnym systemem
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk skrytykował system pomocy suszowej, który w Polsce istniał przez wiele lat. Ma pomysł na jego polepszenie.
1,5 mld zł dopłat do ubezpieczeń upraw i 3 mld zł w rezerwie
9 milionów hektarów gruntów rolnych w 2022 roku może być objętych polisami z dopłatą z budżetu państwa – takie informacje na dzisiejszej konferencji prasowej podał minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Łącznie na ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich rząd zabezpieczył 1,5 mld zł. To nie wszystko. W rezerwie na ten cel znalazły się dodatkowe 3 mld zł.
- Zależy nam na tym, aby ubezpieczenia, szczególnie upraw rolnych, były kompleksowe, to znaczy obejmowały wszystkie ryzyka i to jest najistotniejsza zmiana, jeśli chodzi o ten system ubezpieczeń. W tym roku w budżecie państwa przeznaczonych na dopłaty do ubezpieczeń zostało 1,5 mld zł. Ale oprócz tego mamy jeszcze rezerwę, gdyby zaszła taka konieczność, żeby tę rezerwę uzupełnić - powiedział Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Ubezpieczenia upraw - jakie gatunki?
Dopłaty do składek ubezpieczeń upraw rolnych dotyczą ubezpieczeń zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek, ziemniaków, buraków cukrowych i roślin strączkowych.
Ubezpieczać można od następujących ryzyk:
- huraganu,
- powodzi,
- deszczu nawalnego,
- gradu,
- pioruna,
- obsunięcia się ziemi,
- lawiny,
- suszy,
- ujemnych skutków przezimowania
- przymrozków wiosennych.
- Tutaj szczególnie mocno podkreślam suszę, aby to był kompleksowy pakiet ubezpieczeń łącznie z suszą – zapowiedział Henryk Kowalczyk.
Ubezpieczenia upraw: 65% składki płaci państwo, 35% płaci rolnik
Każda składka do ubezpieczeń upraw rolnych jest podzielona pomiędzy budżet państwa a koszty spadające na rolnika: 65% płaci państwa, 35% - rolnik.
Minister rolnictwa negatywnie wypowiedział się na temat systemu pomocy, jaka była udzielana w ostatnich latach rolnikom, którzy ponieśli straty w wyniku klęsk żywiołowych. Chodzi głównie o dopłaty suszowe.
- Chcielibyśmy odejść od bardzo ułomnych systemów rekompensat za szkody, typu 500 zł do hektara, takich ryczałtowych szkód, które budżet państwa wypłacał na podstawie wniosków wojewody. Zwykle, i brakowało środków finansowych, i trzeba było zachować zasady reguły pomocy publicznej, a nie wszystkim rolnikom udawało się to spełnić. A przede wszystkim to był bardzo ułomny system, dlatego że szkody mogą być bardzo różne i wielotysięczne i mniejsze, a tutaj szkoda ryczałtowa rzędu 500 zł czy nawet tysiąca złotych przy bardzo dużych szkodach nie rekompensowała utraconych dochodów rolników. Stąd chcemy odejść od tego systemu, a w rzeczywistości ubezpieczać rolników – zaznaczył Henryk Kowalczyk.
Ubezpieczenia upraw z dopłatą do wszystkich hektarów w Polsce?
Jak dalej dodał szef resortu rolnictwa, środki zarezerwowane na ubezpieczenia rolne w budżecie państwa wystarczą na to, by dopłacić środki publiczne do wszystkich ubezpieczeń.
- Tak naprawdę można ubezpieczyć w tym momencie do 9 mln hektarów upraw, a więc praktycznie wszystkie uprawy będzie w stanie ubezpieczyć. Jest to ogromna zachęta dla rolników, aby z tej formy skorzystali – powiedział Henryk Kowalczyk.
Ubezpieczenia upraw: niskie koszty składki po stronie rolnika?
Podczas konferencji prasowej przedstawiono przykładową symulację ubezpieczenia, z której wynika, że rolnik opłacając składkę nieco ponad 200 zł do hektara, może otrzymać odszkodowanie rzędu nawet 7 tys. zł.
- Za tę wartość ubezpieczenia rolnik ma pewność odszkodowania. W momencie wypłaty szkody z ubezpieczalni jest wliczany tzw. udział własny od 20 do 30% w zależności od tego, jaką wielkość zaproponuje ubezpieczyciel, ale resztę środków rolnik może odzyskać. Jeśli byśmy wyobrazili sobie, że będzie to szkoda w 100% przy takim ubezpieczeniu to nawet przy 25% udziale własnym i tak zostanie 7,5 tys. zł do wypłacenia rolnikowi. A więc za taką małą składkę 210 zł, wartość tego ubezpieczenia może wynieść nawet 7,5 tys. zł, a nie tak jak było to dotychczas 500 zł czy tysiąc złotych – skomentował Henryk Kowalczyk.
Ubezpieczenia upraw a dopłaty bezpośrednie
Co istotne od tego roku koszty związane ze składkami do ubezpieczeń upraw będzie można pokryć dopłatami bezpośrednimi.
- Najważniejszą sprawą jest, by te ubezpieczenia były powszechne i w komplekoswych systemach. Dzięki ustawie o ARiMR będzie możliwość opłacenia tej składki (w 35% - przyp. red.) ze środków na dopłaty bezpośrednie, a więc wystawienie cesji. Nie trzeba będzie bezpośrednio wystawiać gotówki - zaznaczył Henryk Kowalczyk.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi podpisał umowę na dopłaty do składek ubezpieczeń z 8 ubezpieczalniami.
- Wybierajmy kompleksowe oferty ubezpieczeń łącznie z suszą – zaapelował Henryk Kowalczyk.
KRUS promuje ubezpieczenia w TUW „Agroubezpieczenia”
Do ubezpieczeń upraw w Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych „Agroubezpieczenia” podczas konferencji namawiała prezes KRUS Aleksandra Hadzik. Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych Agroubezpieczenia znany był nam znany na rynku pod nazwą TUW Pocztowy. W tej chwili jego jednym właścicielem jest Fundusz Ubezpieczenia Składowego Rolników (dotychczas był współwłaścicielem).
- Towarzystwo to ma bardzo bogate doświadczenie, bo prawie 20 letni staż na rynku, więc jestem przekonana, że będzie służyło kompleksową ofertą. KRUS w swoich zadaniach ustawowych ma wspieranie i rozwój towarzystw ubezpieczeń wzajemnych, w związku z czym informacja o ofercie ubezpieczeniowej będzie dostępna we wszystkich placówkach terenowych KRUS – podała Aleksandra Hadzik, prezes KRUS.
Prezes KRUS dodała, iż ma nadzieję, że "działalność „Agroubezpieczeń” wzmocni, uzupełni kompleksowo misję i działania ustawowe KRUS, zwłaszcza działania prewencyjne".