WPR. Będzie mniej ekoschematów?
Domagają się tego rolnicy. Dlaczego?
Ekoschematy dobrowolne dla rolników
O nowej unijnej Wspólnej Polityce Rolnej mówi się, że będzie rewolucją. Wśród jej założeń znalazł się zapis o ekoschematach - nowym rodzaju płatności, która ma na celu stworzenie zachęt dla rolników do realizacji praktyk korzystnych dla środowiska i klimatu. Stanowić mają one płatność roczną, która jest obowiązkowa do wdrożenia przez państwo członkowskie, natomiast dobrowolna dla rolników.
Pierwotnie mówiło sie o tym, że ekoschematów będzie 16. Oto one:
- Ekstensywne użytkowanie TUZ z obsadą zwierząt
- Międzyplony ozime/Wsiewki śródpolne
- Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia
- Zróżnicowana struktura upraw
- Wymieszanie obornika w ciągu 12 godzin od aplikacji
- Stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo (aplikacja doglebowa)
- Uproszczone systemy uprawy (uprawa bezorkowa, pasowa - strip-till)
- Utrzymanie zadrzewień śródpolnych
- Utrzymanie systemów rolno-leśnych
- Retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych
- Przeznaczenie 7% pow. gruntów ornych w gospodarstwie na obszary nieprodukcyjne
- Prowadzenie produkcji roślinnej w systemie Integrowanej Produkcji Roślin
- Biologiczna ochrona upraw (preparaty mikrobiologiczne - grzyby, bakterie, wirusy)
- Rolnictwo ekologiczne
- Dobrostan zwierząt
Zapis dotyczący 16 ekoschematów pojawił się w projekcie Krajowego Planu Strategicznego, który w grudniu trafił do Brukseli. Środowisko rolnicze jednak uważa, że liczba ekoschematów powinna zostać zredukowana.
- Żądamy, by było ich znacznie mniej, by były uproszczone i możliwe do zrealizowania przez jak największą liczbę rolników - mówi Jerzy Chróścikowski, przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz członek Rady Krajowej NSZZ RI „Solidarność”.
Dlaczego jego zdaniem ta zmiana jest korzystna?
- Niektóre z nich się pokrywają, natomiast ilość środków finansowych jest niezmienna. Skoro poszczególne ekoschematy mogą wzajemnie się wykluczać, a pieniędzy i tak nie będzie więcej, to po co tworzyć ich tak ogromną ilość? Po pierwsze, 10 ekoschematów zamiast 16 pozwoliłoby na zmniejszenie biurokracji. Po po drugie, po co jedno gospodarstwo ma wchodzić w pięć ekoschematów, kiedy może ich realizować dwa? Nie ma potrzeby rozdrabniania. Jeśli będzie duża ilość ekoschematów, będzie więcej kontroli, które będą pochłaniać koszty, a rolnicy będą bawić się w biurokrację - komentuje Jerzy Chróścikowski.
Obecnie trwają negocjacje między stroną Polską a Komisją Europejską w sprawie ostatecznego kształtu Krajowego Planu Strategicznego. Zgodnie z założeniami KPS-y poszczególnych krajów miałby być zatwierdzone do połowy roku. Wiadomo, że ten termin nie zostanie dotrzymany.
- To jest dopiero pierwszy przegląd dokumentu i odesłanie przez KE pewnych uwag do danych krajów. Żaden kraj nie ma zatwierdzonego KPS. Nie wiem czy to zamkniemy w sierpniu, czy październiku – tego nikt nie jest w stanie określić. Powinniśmy mieć rok czasu na przygotowanie się, a już jesteśmy spóźnieni - komentuje Jerzy Chróścikowski.