Ogrzewanie. Nowe wymogi
Ogrzewanie domu to jedna z bardziej kosztownych inwestycji. W naszym klimacie sezon jesienno-zimowy trwa pół roku, dlatego tak ważne jest sprawne działanie całej instalacji. Bez tego nie ma mowy o komfortowym mieszkaniu.
Najważniejszą częścią układu jest źródło ciepła. Jego wybór nie należy do łatwych, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy coraz większą wagę przywiązuje się do poprawy jakości powietrza.
ZOBACZ TAKŻE: Drony pomogą rolnikom i leśnikom?
Zmiany w przepisach
W ostatnich latach możemy zaobserwować coraz większe zanieczyszczenie środowiska, które w dużej mierze jest spowodowane przez spalanie różnego rodzaju paliw. Jest to widoczne zwłaszcza w dużych metropoliach miejskich, gdzie w sezonie grzewczym w powietrzu unosi się dym i smog. Zjawisko to jest niebezpieczne dla naszego zdrowia, gdyż wdychane przez nas szkodliwe substancje powodują szereg chorób. Z tego powodu coraz bardziej zaostrzają się przepisy odnośnie warunków, jakie muszą spełnić instalacje grzewcze w naszych domach.
Kiedy budujemy nowy dom
Zmiany w przepisach dotyczą nie tylko elementów instalacji grzewczej, ale też samych budynków. Jeśli decydujemy się teraz na budowę domu, musimy się liczyć z nowymi wymogami cieplnymi. Ważna jest ilość energii koniecznej do zaspokojenia potrzeb mieszkańców, chodzi tutaj przede wszystkim o ogrzewanie. Określa to współczynnik Ep, którego dopuszczalna wartość w ostatnim czasie jest coraz bardziej obniżana. W latach 2014-2016 było to 120 kWh/m2rok, obecnie- 95 kWh/m2rok. Natomiast od roku 2021 górna granica ma być na poziomie 70 kWh/m2rok. Budowanie tak energooszczędnych budynków sprawia, że spada zapotrzebowanie na ilość ciepła potrzebną do ich ogrzania. Dzięki temu zużywamy mniej paliw i do środowiska nie jest wydzielana duża dawka zanieczyszczeń. W dodatku rachunki są zdecydowanie niższe. Szacuje się, że w nowoczesnych domach za ogrzewanie płaci się nawet pięciokrotnie mniej niż w tych starego typu. Co prawda więcej kosztuje wybudowanie budynku w takim standardzie, jednak później w całym okresie eksploatacji zauważymy znaczną oszczędność.
Zmiany w wymogach dla kotłów na paliwo stałe
Zmiany wymogów odnośnie ogrzewania dotyczą głównie kotłów na paliwa stałe. Dzieje się tak dlatego, że to właśnie te urządzenia generują najwięcej zanieczyszczeń do atmosfery. Przyczyniają się do powstawania, tak groźnego, smogu, który obserwujemy w centrach dużych miast podczas sezonu grzewczego. W wielu domach nadal są stare kotły o niskiej sprawności, które powodują, że z komina unosi się czarny i gęsty dym pełen szkodliwych dla naszego zdrowia substancji. Obowiązujące dziś normy sprawiły, że z rynku zniknęły nieefektywne i “brudne” urządzenia. Przepisy zostały wprowadzone już dwa lata temu, jednak w tym roku doprecyzowano je. Wszystkie aktualnie dostępne źródła grzewcze na paliwo stałe muszą posiadać etykietę z określeniem efektywności energetycznej, gdzie najgorsza klasa to G, a najlepsza to A+++. Rozporządzenie wprowadzone w roku 2017 nie obejmowało kotłów służących do przygotowania ciepłej wody użytkowej i tych do spalania biomasy niedrzewnej (np słomy, łupin orzechów, ziaren itp). W efekcie tego mieliśmy nadal możliwość kupienia pozaklasowego urządzenia. W tym momencie wszystkie objęte są takimi samymi wymaganiami. Dodatkowo w kotłach z automatycznym zasilaniem jest zakaz stosowania konstrukcji umożliwiającej ręczny załadunek. Jeżeli mamy możliwość spalania kilku rodzajów paliw, muszą być spełnione wymogi dla każdego z nich. Wszystkie urządzenia powinny mieć też integralny system oczyszczania spalin. W nowym rozporządzeniu mamy także podane wymagane sprawności. Dla kotłów o mocy do 100kW jest to 87%, a dla tych powyżej 100 kW- 89%. Montując nowoczesne źródło grzewcze w domu, pamiętajmy, żeby zastosować wkład kominowy. Wysokoefektywne urządzenia mają niską temperaturę spalin, co powoduje wykraplanie się wilgoci na ścianach komina. Niezastosowanie tego zabezpieczenia spowoduje uszkodzenie komina, czego lepiej uniknąć, gdyż wiąże się to ze sporym wydatkiem.