Niższe płatności unijne. Rolnicy przeliczyli się
Rolnicy, którzy w 2015 r. obsiali znaczny areał swoich pól roślinami białkowymi z myślą, że płatności dodatkowe w dużej części zrekompensują koszty – przeliczyli się. Stawka do jednego hektara została nieoczekiwanie zmniejszona aż o 70%.
1300 zł/ha pierwotnie miała wynieść tzw. płatność do roślin wysokobiałkowych w ramach dopłat bezpośrednich za 2015 r. Jak grom z nieba na rolników spadła późniejsza wiadomość, że stawka ta zostanie drastycznie zmniejszona do poziomu 422 zł. A jak podkreśla Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, decyzja rolników o przystąpieniu do uprawy roślin wysokobiałkowych w znacznej mierze opierała się na wcześniejszej deklaracji w sprawie stawek płatności.
Powodem obniżenia dopłaty dodatkowej do hektara było niedoszacowanie powierzchni upraw białkowych, mimo górnego pułapu 75 ha na gospodarstwo, przy stałej kopercie finansowej. Przewidywano, że roślinami wysokobiałkowymi w Polsce obsianych zostanie około 200 tysięcy hektarów. W rezultacie zgłoszono ponad 600 tysięcy hektarów! Ministerstwo nie spodziewało się, że ta płatność będzie cieszyła się takim zainteresowaniem?
Jak tłumaczy Juliusz Młodecki złym pomysłem było wrzucenie do jednego koszyka finansowania roślin strączkowych i motylkowatych. - Błąd ministerstwa rolnictwa, naszym zdaniem, polegał na tym, że do wspólnej koperty dopłat wysokobiałkowych dołączono również rośliny pastewne białkowe, a więc kończyny i lucerny – stwierdza prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych. - A nam zależało na tym, by wysokie wsparcie na poziomie 324 euro do hektara było do towarowych roślin strączkowych, czyli takich jak groch, łubin i peluszka – przekonuje Juliusz Młodecki.
Dlaczego wsparcie właśnie roślin strączkowych jest tak istotne?
– Opieramy się na badaniach naukowców Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, którzy prowadzili ogólnopolski program rozwoju roślin białkowych. Oni wyraźnie napisali, że istotne jest dofinansowanie w pierwszym okresie produkcji wzmożonej. Wszystko po to, by surowiec stał się bardziej atrakcyjny dla przetwórców. Liczyliśmy na to, że dopłaty zachęcą rolników do uprawy i dzięki temu będzie ta podaż surowca na rynku tak duża, że przetwórcy będą chcieli opracowywać receptury pasz na podstawie rodzimego białka – mówi Juliusz Młodecki.
A brak gwarancji minimalnego poziomu dopłat zniechęci rolników do uprawy roślin strączkowych. Tym samym stawia pod znakiem zapytania sukces programu budowy polskich źródeł białka roślinnego.
Jeśli wysokość płatności do roślin wysokobiałkowych w kolejnych latach będzie nadal tak niska, rolnicy będą poszukiwać innych sposobów, by zrealizować tzw. wymóg zazieleniania, chociażby w formie poplonu. Rośliny strączkowe w 2016 r. znów będą wysiewane marginalnie?
- Nie ma co prorokować. Spotkaliśmy się z ministerstwem rolnictwa. Ten problem przedstawiliśmy i mam wrażenie, że spotkał się z przychylnym odbiorem. Zobaczymy jakie będą reakcje na wiosnę i jak ten problem będzie rozwiązany. Na razie nie ma żadnych prognoz. Koperta dopłat do roślin wysokobiałkowych jest stała. Należałoby ją ewentualnie zmieniać – komentuje Juliusz Młodecki.
Wśród postulatów Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych znalazło się rozważenie możliwości zwiększenia dopłat do uprawy roślin białkowych w roku 2015 oraz zagwarantowanie na rok 2016 dopłaty do roślin strączkowych na gwarantowanym poziomie nie mniej niż 1000 zł/ha niezależnie od ogólnej powierzchni tych upraw.
Rośliny strączkowe - bób, bobik, ciecierzyca, fasola zwykła, fasola wielokwiatowa, groch siewny, groch siewny cukrowy, soczewica jadalna, soja zwyczajna, łubin biały, łubin wąskolistny, łubin żółty, peluszka, seradela uprawna, wyka siewna
Rośliny motylkowate drobnonasienne - koniczyna czerwona, koniczyna biała, koniczyna białoróżowa, koniczyna perska, koniczyna krwistoczerwona, komonica zwyczajna, esparceta siewna, lucerna siewna, lucerna mieszańcow, lucerna chmielowa