Krytyczne głosy o zmianach w “aktywnym rolniku”: “to nękanie małych gospodarstw"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do Stefana Krajewskiego, ministra rolnictwa dotarło stanowisko Związku Zawodowego Rolnictwa i Obszarów Wiejskich,,Regiony" odnośnie projektu ustawy o tzw. aktywnym rolniku.
Rolnicy pozytywnie, ale i krytycznie o zmianach w definicji "aktywnego rolnika"
Zgodnie z założeniami, ustawa ta może wejść w życie jeszcze w tym roku. Prace nad nią rozpoczął poprzednik obecnego ministra - Czesław Siekierski. O wprowadzenie zmian w definicji “aktywnego rolnika” postulowało wiele organizacji rolniczych. Okazuje się jednak, że nie wszystkie są za tym, by ustawa weszła w życie.
ZZRIOW Regiony" zaapelowało o wycofanie projektu ustawy z dalszych prac legislacyjnych. Dlaczego?
- W Polsce, dzięki ofiarnej pracy rolników, nie brakuje żywności na potrzeby rynku krajowego, ani na eksport. Gdyby tej żywności brakowało, wtedy poszukiwanie sposobów aktywizacji produkcji rolnej przez wszystkie gospodarstwa ze wszech miar byłoby zasadne i zrozumiałe. Dzisiaj taka potrzeba na szczęście nie występuje. Dlatego inicjatywę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oceniamy jako bezzasadną, w konsekwencji prowadzącą do nękania małych i średnich gospodarstw rodzinnych i podważająca stabilność chłopskiej własności rolnej - stwierdza Bolesław Borysiuk, przewodniczący ZZRiOW "Regiony".
W jego opinii, prace nad nową definicją aktywnego rolnika to nic innego, jak “nieudolna próba odwrócenia uwagi opinii społecznej i rolników od braku sukcesów Rządu RP w obronie polskiego rolnictwa od katastrofalnych skutków polityki władz Unii Europejskiej (Mercosur) i planowanego zmniejszenia wydatków na Wspólną Politykę Rolną po 2027 roku o prawie 90 mld euro”
- Inicjatywa resortu rolnictwa nie gwarantuje także realizacji deklarowanego celu jakim ma być poprawa warunków prowadzenia działalności rolniczej oraz zapewnienie jej stabilności - twierdzi szef ZZRiOW "Regiony".
"Mali rolnicy" będą zmuszeni do wyzbywania się ojcowizny?
Bolesław Borysiuk przekonuje, iż ustawa doprowadzi do niebezpiecznych podziałów i konfliktów wśród rolników i mieszkańców wsi.
- Ogromna rzesza z ponad 600 tysięcy rolników, z czego aż 78 % to gospodarstwa o powierzchni do 5 ha, która będzie musiała,,zdać egzamin" na aktywnego rolnika, z przyczyn obiektywnych nie sprosta nowym, narzuconym wymogom. Pozbawiona dopłat unijnych będzie słusznie upatrywać w polityce Rządu RP pruskiej szkoły zmuszania ich do wyzbywania się swojej i swoich przodków ojcowizny - czytamy w piśmie skierowanym do ministra Krajewskiego.
Szef ZZRiOW "Regiony" nie boi się użyć dość mocnych słów.
- Proponowany w ramach projektu tzw. rejestr aktywnych rolników, sprawdzający czy dany rolnik spełnia kryteria aktywności, to istny, koński chomąt nakładany rozporządzeniami ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na chłopski grzbiet - komentuje.
Jak tłumaczy, jest wiele argumentów, które przemawiają za tym, by ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu wzmocnienia pozycji rolników aktywnych zawodowo “w ogóle nie powinna powstać i nie powinna być dalej procedowana”.
"Aktywny rolnik" - jakie zmiany się szkują?
Co zakłada projekt ustawy?
Jak informuje resort rolnictwa, najważniejsze zmiany, jakie ze sobą niesie to:
- w proponowanym projekcie zmian, definicja „Aktywnego Rolnika” nie jest uzależniona od rozmiaru produkcji, wielkości sprzedaży płodów rolnych czy poniesionych nakładów,
- aktywność rolnicza będzie weryfikowana na podstawie realnych kosztów lub przychodów z działalności rolniczej, a rolnicy będą mogli wybrać, w jaki sposób chcą udowodnić prowadzenie gospodarstwa,
- nowe rozwiązania przewidują weryfikację prowadzenia działalności rolniczej (również dla rolników, którzy w danym roku nie uzyskują przychodów ze sprzedaży płodów rolnych), która dokumentowana może być na podstawie m. in.:
- faktury (lub innego równoważnego dowodu) za zakup nawozów, środków ochrony roślin, materiału siewnego i rozmnożeniowego, usług/zabiegów agrotechnicznych, ubezpieczeń;
- faktury (lub innego równoważnego dowodu) za sprzedaż płodów rolnych;
- dowodu opłacenia czynszu dzierżawnego;
- dowodu opłacenia pracy najemnej;
- umowy kontraktacji lub umowy dostawy.
Wysokość akceptowanych kosztów lub przychodów (np. na jednostkę powierzchni gospodarstwa) zostanie określona w akcie wykonawczym na podstawie danych dotyczących rzeczywistych kosztów i przychodów ponoszonych przez rolników w Polsce. Takie rozwiązanie pozwoli na bardziej elastyczne reagowanie na zmiany, które mogą zachodzić np. na rynku środków do produkcji lub zmieniających się cen produktów rolnych,
Równie elastyczny wariant określony jest dla wysokości akceptowanych rzeczywistych kosztów lub przychodów ponoszonych przez rolników, co umożliwi szybką reakcję na zmiany, które mogą zachodzić np. na rynku środków do produkcji lub zmieniających się cen produktów rolnych.
- Tagi:
- aktywny rolnik