Jakie zmiany dla grup producenckich?
Rok 2016 dla grup producentów rolnych związany jest z wieloma zmianami. Pod koniec ubiegłego roku weszła w życie ustawa, która w bardziej szczegółowy sposób reguluje zasady funkcjonowania grup. W ostatnim czasie pojawiło się także rozporządzenie ministra rolnictwa dotyczące planu biznesowego, który będzie musiało opracować każde formalne zrzeszenie.
Potrzeba wprowadzenia zmian w przepisach prawa określających działalność grup producentów rolnych były zgłaszane już od dawna. Zauważano niedoskonałości w poszczególnych paragrafach, co było wielokrotnie przyczyną dowolności interpretacji. Choć ustawa z 2000 r. o grupach producentów rolnych i ich związkach oraz o zmianie innych ustaw dawała możliwość tworzenia własnych podmiotów gospodarczych, okazała się nie dość szczegółowa. Pierwsze lata jej funkcjonowania pokazały, że idea wspólnego organizowania się rolników jest procesem trudnym i skomplikowanym.
Ustawę kilkakrotnie nowelizowano. 18 grudnia 2015 r. pojawiła się jej najnowsza wersja - ustawa o zmianie ustawy o grupach producentów rolnych, ich związkach oraz o zmianie innych ustaw oraz ustawy o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich z udziałem środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Dokument ten stawia przed producentami wiele nowych wyzwań.
Już nie marszałek, a dyrektor Agencji Rynku Rolnego
Nowe przepisy wprowadzone do projektu nowelizacji ustaw mają przyczynić się do większego uczestnictwa indywidualnych rolników w grupach producentów rolnych. Wśród najważniejszych nowości jest zmiana organu nadzorującego. Marszałków wojewódzkich zastępuje Agencja Rynku Rolnego. Zadania dotyczące rejestracji oraz nadzoru będą należały do właściwego terenowo dyrektora ARR. Agencja Rynku Rolnego przejmie również nadzór nad działalnością związków grup producentów rolnych.
80% sprzedaży w ramach grupy
Ustalono także coroczny poziom produkcji oraz sprzedaży przez członków grupy producentów do grupy - będzie to ilość nie mniejsza niż 80 % wielkości produkcji. Oznacza to, że maksymalnie 20 % produkcji członka grupy może zostać np. wprowadzone na rynek z pominięciem grupy producentów. Wcześniej zapisu regulującego tych kwestii nie było.
- Te sprawy różnie interpretowano. Generalnie liczono sprzedaż grupy jako całości. Jeżeli niektórzy się wyłamywali, grupa nie osiągała obrotu przewidzianego w planie i w rezultacie nie realizowała go. A to był warunek otrzymania środków dofinansowania. Teraz większa odpowiedzialność spada na poszczególnych członków - tłumaczył na początku stycznia Andrzej Bobrowski, dyrektor Agencji Rynku Rolnego w Poznaniu.
Zwiększony katalog produktów
Ma zostać także zwiększony katalog produktów, dla których mogą być tworzone grupy. Minister rolnictwa wydał wykaz produktów, minimalną roczną wielkość produkcji towarowej wyprodukowanej przez wszystkich członków grupy i sprzedanej do grupy oraz minimalną liczbę członków grupy, biorąc pod uwagę zróżnicowanie regionalne, koncentrację podaży oraz sytuację na rynku produktów rolnych.
Konieczny plan biznesowy
Kolejną zmianą jest obowiązek dołączania do wniosku o wydanie decyzji o uzyskanie statusu grupy producentów rolnych – planu biznesowego. Plan ten ma być opracowywany na co najmniej 5 lat i rozpisywany na formularzu opracowanym przez ARR i udostępnianym na stronie internetowej Agencji. Plan biznesowy będzie podstawą do udzielenia wsparcia.
Przetworzyć i dopiero potem sprzedać
Warto zaznaczyć, że ustawa przewiduje możliwość przetwarzania przez grupy producentów rolnych produktów, które zostały wytworzone w gospodarstwach członków grupy. Dzięki temu będą mogli oni w elastyczny sposób dostosować się do wymagań rynkowych nie tylko pod względem jakości i ilości, ale również asortymentu sprzedawanych produktów.
Tylko 20% głosów na walnym zgromadzeniu
Aby wyeliminować zagrożenie dominacji jednych podmiotów na innymi w danej grupie, wprowadzono zapis, że żaden z członków nie może mieć więcej niż 20% głosów na walnym zgromadzeniu lub zgromadzeniu wspólników.
- Ograniczenie liczby głosów i udziałów ma za zadanie nie doprowadzić do zdominowania kapitałowego przez jakiś silny podmiot. A tego rodzaju przypadki miały dotychczas miejsce. Teraz będzie to ukrócone – zaznaczył dyrektor Bobrowski.
Sprawozdanie do ARR
Ustawa zakłada także obowiązek corocznego składania dyrektorowi oddziału terenowego ARR sprawozdania dotyczącego obrotu produktem lub grupą produktów, ze względu na które została utworzona, za dany rok działalności. Czas na to podmioty będą miały do 2 miesięcy od dnia zakończenia danego roku działalności. Taki sprawozdanie będzie musiało zawierać m.in. informacje o rocznej wielkości produkcji i wartości przychodów netto grupy przy uwzględnieniu produkcji w gospodarstwach członków grupy oraz produkcji łącznej.
Unia Europejska powiedziała: dość
- Ponadto pojawia się zakaz tzw. koncentracji udziałowej, który może zapobiegać funkcjonowaniu „fikcyjnie” małych grup – wyjaśnia Marcin Szymański, doradca grup producentów w zespole Agraves. Przypadki, w których jeden podmiot był członkiem wielu grup producentów rolnych z tym samym asortymentem – nie powtórzą się. – W związku z tym, że pomoc unijna oferowana jest grupom na okres maksymalnie 5 lat, niektóre zrzeszenia decydowały się na rozwiązanie grupy, by ponownie zawiązać współpracę w identycznym składzie, ale pod inną nazwą. To nie spodobało się Komisji Europejskiej – skomentował Andrzej Bobrowski, dyrektor Agencji Rynku Rolnego w Poznaniu. - Jeśli grupy rozwiązują się po 5 – letnim okresie wsparcia, cel ich powoływania nie jest osiągnięty. Środki pomocowe na początek funkcjonowania mają jedynie zachęcić do wspólnego gospodarowania, by dostrzec, że istnieją rzeczywiste korzyści – dodał dyrektor.
Grupy producenckie borykają się z problemami
W związku z nowelizacją ustawy sporo pracy mają zarówno producenci, jak i doradcy rolni. – W grudniu przeprowadziliśmy audyt w kilkunastu grupach producenckich, sprawdzając m.in. akty założycielskie, strukturę właścicielską, sprzedaż członków grupy i spełnianie kryteriów wynikających z rozporządzeń – mówi Marcin Szymański.
– Z naszych obserwacji wynika, że poprawy wymaga przede wszystkim realizacja celów wsparcia finansowego, wynikających z ustawy i prawa unijnego, a także kwestia dyscyplinowania członków grupy niewywiązujących się ze zobowiązań ustawowych i umownych. Grupy w dalszym ciągu borykają się też z problemami w zakresie systemu komunikacji wewnętrznej, wspólnych działań, szkoleń i doradztwa – dodaje ekspert Agraves.
Wsparcie unijne
Grupy producentów rolnych przez 5 lat mogą zwracać się o pomoc finansową do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Po pierwszym roku działalności przysługuje im 10% od wartości sprzedaży netto, ale nie więcej niż 100 tys. euro. W kolejnych latach wsparcie jest niższe, spada do 8%, by w piątym roku wynieść – 4%.
Tylko 2% rolników w grupach producentów rolnych
Obecnie w Polsce w grupach producentów rolnych zorganizowanych jest 27,6 tys. producentów. Jest to niewielki odsetek (około 2%), jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie potencjalne osoby, które w grupie mogłyby się znaleźć (około 1,5mln). Blado wyglądamy na tle „starych” państw członkowskich Unii Europejskiej. Świetnym przykładem może być konsolidacja rolników we Francji (68% w sektorze hodowli). Dlaczego polskim rolnikom zrzeszanie się przychodzi z takim oporem?
- Uważam, że apele polityków nic nie dadzą, jeśli praktyka finansowa nie przymusi do tworzenia grup. Zauważam też na każdym kroku indywidualizm i to nie tylko wśród producentów rolnych. W wielu zrzeszeniach wiecznie jest problem z ustaleniem harmonogramu użytkowania maszyn, wykonywania nimi zabiegów agrotechnicznych czy zbiorów – skomentował Andrzej Bobrowski.