Dziki rozryły rolnikowi pryzmę kiszonki. Stracił 60 tys. zł
Bronisław Sasin dodał, że nowe przepisy mogą przyczynić się do tego, że Lasy Państwowe stracą płynność finansową. - Drugi zapis w artykule 2 nakłada na Państwowe Lasy obowiązek wypłaty odszkodowań, który do tej pory ciążył na państwie. Nie zgadzamy się, bo twierdzimy, że pochłonie to nasze duże pieniądze. Według wstępnych szacunków straty związane z wypłacaniem odszkodowań wyniosą rocznie około 500 mln zł. Oczywiście te 500 mln zł otrzymamy jako ryczałt od kół łowieckich, ale jeśli to będą poważne odszkodowania, nie jesteśmy w stanie tego wyegzekwować w ciągu 5-10 lat - zaznaczył Bronisław Sasin, przewodniczący Związku Leśników Polskich RP.
Nowelizację prawa łowickiego skrytykował Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Solidarność Rolników. - Po raz kolejny spotkamy się w kwestii prawa łowieckiego, po raz kolejny pojawiają się nowe pomysły, ale my jako strona społeczna też nie pozostajemy obojętni. Przygotowaliśmy swój projekt ustawy, który jest na pewno historycznym, którego nigdy w Polsce nie było i mam nadzieję, że szanowna komisja i polski rząd taki projekt przyjmie, bo to co się dzieje do tej pory woła o pomstę do nieba - powiedział Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Solidarność Rolników.
Sławomir Izdebski negatywnie odniósł się do przeprowadzonej w tym roku inwentaryzacji dzików.
- Nie może być tak, że polski rząd, polski premier i polski minister nie mają żadnego wpływu na to co robi zarząd Polskiego Związku Łowieckiego. (...) Żeby tak potężne pieniądze przeznaczać na liczenie dzików, kiedy jeszcze w polu kukurydza rośnie, kiedy są liście na drzewach, ale ktoś mądry musiał to wymyślić. Podobno dokonano odstrzał dzików do poziomu 0,5 na km2. A proszę bardzo to są zdjęcia pokazujące co zrobiły dziki u rolników z pryzmami sianokiszonki. Zadaję pytanie: skoro dziki zostały odstrzelone, to kto u rolników na polach ryje? - zaznaczył Sławomir Izdebski.
Według projektu ustawy Prawo Łowieckie złożonego we wtorek, 13 grudnia przez grupę pod przewodnictwem Sławomira Izdebskiego powinna powstać Narodowa rada łowiecka podlegająca premierowi. - Wpływy łącznie ze składkami myśliwych powinny wpływać do budżetu państwa i wtedy dopiero budżet państwa może płacić odszkodowania rolnikom. Kolejne założenie jest takie, że premier powołuje łowczego krajowego. Myślę, że wtedy będzie zaprowadzony porządek - dodał.
Z kolei Piotr Ludyk z NZZ Solidarność stwierdził, że projekt rządowy ustawy nie przyniesie zamierzonych skutków. - Rolnicy nie będą mieli lepiej szacowanych szkód i szybko wypłacanych odszkodowań. Skarb państwa będzie musiał do tego dokładać, w dodatku obciążone zostaną Lasy Państwowe, które i tak w tej chwili ponoszą duży ciężar. W efekcie dla obozu rządzącego będzie to katastrofa, dlatego że rolnicy nie dostaną tego co im obiecano, a leśnicy zwrócą się przeciwko rządowi. Proponujemy pozostawienie mechanizmu takiego, jaki był wcześniej. (....) Ważne jest wprowadzenie dobrego systemu odwoławczego tak, żeby każdą wątpliwość można było wyjaśnić najlepiej poprzez rzeczoznawców wojewody i wprowadzić odpłatność za taką ekspertyzę, co zmobilizowałoby koła łowieckie do rzetelnego szacowania. Byłoby to wtedy szybkie, proste i prędko pieniądze trafiałyby do rolników. Jednocześnie nie generowałoby kosztów - powiedział Piotr Ludyk.