Wieści Rolnicze
  • Strona główna
  • Ceny Rolnicze
      • Żywiec wieprzowy
      • Żywiec wołowy
      • Zboża
      • Pasze
      • Owoce
      • Warzywa
      • Mleko i przetwory
      • Drób i jaja
      • Analizy rynkowe
      Co się dzieje? Niepokojąca sytuacja na rynku jałówek
      „Oni wykończą tego rolnika. Dno na rynku trzody chlewnej”
      Na rynku w Broniszach wiele się dzieje
      Producentów mleka czeka trudny czas. Nie dla wszystkich będzie miejsce na rynku?
  • Newsy
  • Hodowla
      • BYDŁO I MLEKO
      • TRZODA CHLEWNA
      • DRÓB
      • INNE HODOWLE
      • ŻYWIENIE
      • WYPOSAŻENIE BUDYNKÓW INWENTARSKICH
      • ZDROWIE I DOBROSTAN
      Czasu coraz mniej. Wsparcie dla hodowców bydła. Jak je otrzymać?
      Nie będzie już roślinnych kiełbasek i wegańskich szynek. Co powinna zawierać definicja "mięso"?
      Jak przygotować dobry TMR? W ten sposób wpłyniesz na zdrowotność i wydajność krów
      Ich plan to zagłada produkcji zwierzęcej w Polsce. Otrzymują milionowe darowizny
  • Uprawy
      • ZBOŻA
      • INNE UPRAWY
      • NAWOŻENIE
      • CHOROBY I SZKODNIKI
      • UPRAWA GLEBY
      • PRZECHOWALNICTWO
      • Owoce i warzywa
      Podwoił plon i zyski na słabych glebach dzięki tej nietypowej uprawie! [VIDEO]
      Rzepak “pokasowany”. Co zagraża plonom?
      RAGT przejmuje część działalności nasiennej Syngenty
      To zboże żółknie w oczach. Co jest grane na polach?
  • Technika
      • CIĄGNIKI
      • MASZYNY
      • URZĄDZENIA
      ARiMR sfinansuje zakup nowego kombajnu. Oto, co musisz zrobić, by poprawnie złożyć wniosek
      Artykuł sponsorowany Uniwersalny partner w sadzie, ogrodzie i na polu
      Wkrótce rusza ważny nabór. Będą pieniądze na maszyny. Ale czy również na ciągnik?
      Czeka nas mocne otwarcie sezonu 2026 w branży rolnej. O co chodzi?
  • Prawo i finanse
      • VAT
      • EKONOMIKA
      • POMOC UNIJNA
      • PRZEPISY
      • WNIOSKI DO POBRANIA
      • KRUS
      • GIEŁDOWY RYNEK ROLNY
      Ponad 5 tys. rolników i 1 tys. traktorów. Rolnicy szykują się do protestu
      Ten dodatek można pobierać do emerytury z KRUS. Niewiele osób o nim wie
      Co nas czeka po wejściu w życie umowy UE-Mercosur? Trwa ważna debata
      Setki hektarów po dużej spółce do wydzierżawienia. KOWR ogłosił przetarg
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla domu
      • Kulinaria
      • Hotblog
      • Koła gospodyń wiejskich
      • Zdrowie
      Koniec listopada to ostatni dzwonek. Inaczej iglaki wpadną w zimową pułapkę
      Kwitnie, zanim inne kwiaty obudzą się do życia. Idealny na Boże Narodzenie
      Palniki gazowe będą lśnić jak nowe. Wystarczą dwa bazowe składniki
      Cena drewna opałowego zaskoczyła. Tyle zapłacisz w nadleśnictwach
  • iEKO iLOGICZNIE
      • Ekologia z certyfikatem
      • Dobre praktyki w uprawie roślin
      • Zrównoważony chów zwierząt
      • Odnawialne źródła energii
      • Zdrowa żywność
      • Środki pomocowe
      Artykuł sponsorowany Fotowoltaika dla rolnika. Jak skorzystać z pomocy ekspertów PGE?
      Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł
      Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej
      Czy agrowoltaika może zagwarantować plony i przychody rolnika?
  • Wieści Rolnicze
  • Prawo i finanse
  • Cała prawda o umowie z Mercosur. Analiza, która zaskoczyła wiele osób

Cała prawda o umowie z Mercosur. Analiza, która zaskoczyła wiele osób

Prawo i finanse - Pomoc unijna 24 listopada 2025 13:08 Aktualizacja: 24 listopada 2025 14:01
IERiGŻ zorganizował debatę, podczas której przeanalizowano umowę z krajami Mercosur. Podczas spotkania dobitnie wybrzmiało, jak dużą konkurencją dla polskich rolników i przetwórców są takie kraje jak Brazylia czy Argentyna
IERiGŻ zorganizował debatę, podczas której przeanalizowano umowę z krajami Mercosur. Podczas spotkania dobitnie wybrzmiało, jak dużą konkurencją dla polskich rolników i przetwórców są takie kraje jak Brazylia czy Argentyna
Źródło: D. Andrzejewska
W umowie UE-Mercosur nie chodzi do końca o samą wymianę handlową. To, jak przekonują naukowcy, geopolityczny test i efekt walki wpływów między UE a Chinami. Sektor rolno - spożywczy w gospodarce światowej nabiera coraz większego znaczenia. Co jeszcze wiemy o tej kontrowersyjnej umowie? Czy jest rzeczywiście złożeniem rolnictwa w ofierze?
Spis treści:

    10 referatów, wiele wykresów, porównań, analiz, badań i dyskusje - na forum oraz w kuluarach, a na koniec debata z przedstawicielami branży rolnej. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zorganizował konferencję o potencjalnych skutkach podpisania umowy między UE a Mercosur. Do jakich wniosków doszli uczestnicy spotkania?

    Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

    - Umowa z Mercosur to największe porozumienie handlowe w historii Unii Europejskiej, obejmujące łącznie 725 mln konsumentów i gospodarki, które wytwarzają 20% światowego PKB. Przypomnijmy, że negocjacje w sprawie tej umowy trwały 25 lat, zakończyły się w czerwcu 2019 roku, czyli 6 lat temu. A w grudniu 2024 roku został uzgodniony tekst finalny, a w tej chwili trwa proces ratyfikacji tego porozumienia, który wymaga zgody państw członkowskich, PE i kwalifikowanej większości głosów w radzie - powiedział na wstępie spotkania prof. Marek Wigier, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

    Rolnictwo narzędziem walki wpływów 

    O znaczeniu geopolitycznym tej umowy mówiła prof. Agnieszka Poczta-Wajda z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jak tłumaczyła, już teraz spora część produktów z krajów Mercosur trafia do UE w ramach wymiany bezcłowej.

    - Jeśli chodzi o produkty rolne, co prawda jest to tylko kilkanaście procent linii taryfowych, ale jeśli spojrzymy na wartość eksportu, jest to często powyżej 70% eksportu produktów rolnych. Ale to są przede wszystkim produkty wysokowartościowe, jak kawa, wina, owoce cytrusowe. Z kolei, jeśli chodzi o produkty nierolne, również niewiele ponad 20 linii taryfowych podlega temu eksportowi bezcłowemu, aczkolwiek w ujęciu wartościowym to już są bardzo wysokie kwoty wynoszące od 70 do nawet 90%. Przy czym, po podpisaniu porozumienia, struktura w przypadku produktów nierolnych nie ulegnie zmianie, natomiast w przypadku produktów rolnych będziemy mieć do czynienia z istotną zmianą struktury handlu – wskazała prof. Agnieszka Poczta- Wajda.

    W jej opinii umowa UE-Mercosur na szersze znaczenie, niż tylko wymiana handlowa. Jak wskazywała, sektor rolno-żywnościowy staje się nową osią geopolityki - polityki żywności jako narzędzia wpływu i bezpieczeństwa. Umowa UE-Mercosur to nie tylko projekt gospodarczy - to geopolityczny test.

    - W sytuacji, kiedy relacje Unii z Rosją, Chinami, również ze Stanami Zjednoczonymi ulegają pogorszeniu albo mają charakter niestabilny, Ameryka Łacińska wydaje się być stabilnym sojusznikiem, trzecim wyjściem dla UE. W przypadku krajów Mercosur toczy się walka o wpływy pomiędzy Unią a Chinami, bo Chiny już w tej chwili są najważniejszym partnerem krajów Mercosur. To porozumienie ma znaczenie normatywne, dlatego że dzięki niemu UE pokaże, że w czasach niestabilności politycznej jest w stanie podpisywać porozumienia, być kluczowym aktorem na scenie geopolitycznej. I w związku z tym Mercosur jest naszym kluczowym partnerem w kreowaniu geopolitycznej architektury - tłumaczyła prof. Poczta- Wajda z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

    Czytaj też:
    Mercosur i widmo upadku gospodarstw oraz firm. "Mechanizmy ochronne są pozorne"

    Import z Brazylii i Argentyny już idzie

    Pojawia się pytanie zatem, ile z krajów Ameryki Południowej importujemy w tej chwili w ramach Światowej Organizacji Handlu? Jak wskazał dr hab. Łukasz Ambroziak, w przypadku drobiu jest to 300 tys. ton (aż 1/3 całego wolumenu importowanego z krajów trzecich), około 200 tys. ton wołowiny (1/2 całego sprowadzanego wolumenu). Kontyngenty określone w umowie z Mercosur będą zatem kolejnymi wielkościami, które będą trafiać z tamtych stron na rynek wewnątrzunijny. Jak zauważył dr Ambroziak, obecnie obowiązujące wartości są dużo wyższe niż te zakładane w umowie.

    - Jeśli to odniesiemy do poziomu kontyngentów taryfowych, które będą obowiązywać od 6 roku obowiązywania umowy, to obecnie mamy te kontyngenty dużo niższe. Natomiast import, który obecnie ma  miejsce, odbywa się w ramach kontyngentów przyznanych państwom Mercosur w ramach Światowej Organizacji Handlu. I co więcej, część tych kontyngentów, np. w przypadku drobiu czy wołowiny, nie jest obecnie w pełni wykorzystany - zaznaczył dr hab. Łukasz Ambroziak.

    W jego opinii, nie należy spodziewać się, że nastąpi napływ żywności niespełniającej surowych unijnych norm bezpieczeństwa żywności.

    Przyznał jednak, że  unijni rolnicy i przetwórcy będą mieć do czynienia z nierównymi warunkami konkurowania, ponieważ produkty wytwarzane w krajach Mercosur są według mniej restrykcyjnych norm produkcji, niż te wytwarzane w UE. Chodzi m.in. o stosowanie pestycydów czy wymogów dotyczących dobrostanu zwierząt.       

    - Potencjał produkcyjny państw Mercosur, który wynika z dużych zasobów ziemi, relatywnie niskich kosztów pracy, mniejszego stopnia regulacji, stanowi pewne ryzyko wzrostu konkurencji i presji cenowej na unijnym rynku rolno-spożywczym po wejście w życie umowy UE-Mercosur - tłumaczył dr hab. Łukasz Ambroziak.

    W opinii dr Łukasza Ambroziaka, zgodnie z zapisami umowy, mechanizmy ochronne w obecnym kształcie powinni dać gwarancję pewnej ochrony europejskim producentom.

    - Hamulec bezpieczeństwa, który na początku października przedstawiła KE daje możliwość zastopowania liberalizacji i ochrony rynku UE przed nadmiernym importem. Nie należy się spodziewać niekontrolowanego napływu żywności z państw Mercosur, bo są odpowiednie mechanizmy - stwierdził dr hab. Łukasz Ambroziak.

    W dyskusji o skutkach zawarcia porozumienia mówi się o zagrożeniu, z którym mogą borykać się najbardziej wrażliwe sektory rolno-spożywcze w krajach Wspólnoty. Chodzi głównie o branżę produkcji cukru, drobiu, wołowiny czy kukurydzy.  Naukowcy z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa przeanalizowali każdy z nich. W jakich aspektach sektory te mogą czuć się zagrożone? 

    Czytaj też:
    Umowa z Mercosur może być podpisana jeszcze przed Bożym Narodzeniem

    Wołowina. Większym zagrożeniem choroby niż widmo obniżek cen?

    Zgodnie z zapisami umowy handlowej, przewidziane są kontyngenty dla świeżej i schłodzonej wołowiny oraz mrożonej. Jak wyjaśnił dr Robert Mroczek, porozumienie zakłada okres 6-letni, w którym w ostatnim roku kontyngent przewiduje się na poziomie 90 tys. ton.

    - Przewidziane kontyngenty na świeżą i schłodzoną wołowinę oraz mrożoną z preferencyjną stawką celną w wysokości 7,5% w 6 roku obowiązywania umowy odpowiadałby około 50% wolumenu importowanej wołowiny z tych krajów do UE w latach 2010 - 2024 - zaznaczył dr Mroczek z IERIGŻ.

    Pytanie zatem, czy takie wielkości importowanego towaru mogą w jakiś sposób zagrozić europejskiemu sektorowi produkcji wołowiny? Branża wskazuje, że zagrożenie widzi przede wszystkim w preferencyjnej stawce celnej na "szlachetne elementy" ćwierci wołowych, na które w tej chwili w UE uzyskuje się wysokie ceny. Oferta płynąca z Ameryki Południowej może być bardziej atrakcyjna cenowo. A udział tych produktów w imporcie może zwiększyć się z 2,5% do 15%. 

    Co jednak zauważył Mroczek, powołując się na analizy A Matthewsa, preferencyjne kontyngenty taryfowe mogą co najwyżej obniżyć ceny producentów wołowiny w UE o około 0,5%.

    Większym zagrożeniem dla rynku wołowiny, w jego opinii mogą być choroby zakaźne bydła, jak chociażby pryszczyca.

    Europejski cukier pod presją?

    Kolejnym sektorem rolnym, który obejmuje umowa to produkcja cukru. Analizując rynek cukru w krajach Mercosur, na czołówkę zdecydowanie wysuwa się Brazylia, która w 2024 roku wyprodukowała 45,5 mln ton cukru (o 54% więcej niż jeszcze w 2018 roku), przy czym sama konsumpcja wynosi zaledwie 9,5 mln ton. Dlatego też kraj ten jest największym eksporterem cukru na świecie. W ubiegłym roku sprzedał poza swoje granice 36 mln ton. Niewielka część z tego wolumenu trafia do UE, która łącznie importuje rocznie około 2-3 mln ton, a sama produkuje go około 16 mln ton. Co istotne, przez wysokie cła, jakie UE nakłada na cukier, import tego produktu poza kontyngentami w zasadzie nie występuje.

    Co zakłada umowa? Kontyngent na zerowej stawce celnej dla Brazylii ma wynieść  180 tys. ton  (poza kontyngentem stawka celna wynosić ma 98 euro/t), a dla Paragwaju  10 tys. ton (poza kontyngentem stawka celna wynosić ma 33,9 euro/t).  

    Zdaniem dr Piotra Szajnera z IERIGŻ, umowa z Mercosur skutkuje co prawda wzrostem kontyngentów importowych, ale będzie miała relatywnie niewielki wpływ na sytuację podażowo-popytową w UE i Polsce. Głównymi partnerami Brazylii w imporcie cukru są bowiem Ukraina, Chiny oraz Argentyna.

    - Kontyngenty, które są przyznane krajom Mercosur w ramach umowy są historycznie niezmienione. Obawy mogą być, ale nas będzie interesowało, jak tradycyjne rafinerie cukru surowego będą podchodziły do tego importu. Ten cukier będzie trafiał na rynek wewnętrzny i zwiększał konkurencję. Polska pozostaje dużym producentem i eksporterem cukru. Wydaje mi się, że ta sytuacja w najbliższym czasie się nie zmieni. Nasza pozycja konkurencyjna jest dobra, o ile trudności koniunkturalne, które w tej chwili mamy, nie spowodują wycofywania się rolników z uprawy buraka cukrowego. Miejmy nadzieję, że ta historyczna cykliczność koniunktury na rynku cukru wejdzie znów w fazę wzrostu i zainteresowanie uprawą będzie rosło - wyjaśnił dr Piotr Szajner. 

    Czytaj też:
    Umowa z Mercosur. Słowa prezydenta Francji wywołały oburzenie wśród rolników

    Przyszłość producentów kukurydzy. Kilka scenariuszy

    O wpływie umowy UE-Mercosur na polski rynek soi i kukurydzy mówił dr Wiesław Łopaciuk. Jak wyjaśnił, rynek paszowy UE i Polski pozostaje silnie uzależniony od importu surowców z krajów Mercosur, co wiąże się z wysokim ryzykiem logistycznym, geopolitycznym i klimatycznym oraz może prowadzić do niestabilności cen i dostaw. UE rocznie importuje około 26-30 mln ton, z czego z krajów Mercosur trafia do krajów Wspólnoty około 70% tego wolumenu.

    Co istotne, w ostatnich latach rośnie importu śruty sojowej do Polski (w ciągu tylko kilku lat z 2,2 mln do 3,6 mln ton) i to głównie z Mercosur (nawet 85% dostaw). To pokazuje silną zależność naszego kraju od Brazylii i Argentyny.

    W przypadku tego produktu, już dziś UE stosuje pełne zwolnienie celne, co ma być zachowane w przypadku podpisania umowy. W porozumieniu nie określono limitów importu śruty sojowej. Dr Łopaciuk przedstawił trzy scenariusze rozwoju sytuacji na rynku pasz: gdyby umowy nie podpisano; gdyby zawarto ją bez uwzględnienia EUDR oraz w przypadku zawarcia porozumienia z EUDR. W jego opinii najbardziej racjonalnym kierunkiem jest wdrożenie umowy handlowej wraz z solidnymi mechanizmami ESG/EUDR.

     - Umożliwiają one połączenie korzyści ekonomicznych z celami klimatycznymi i poprawą standardów środowiskowych - wyjaśnił dr Wiesław Łopaciuk.

    A co w przypadku kukurydzy? Umowa wprowadza kontyngent bezcłowy na 1 mln ton, choć jak stwierdza dr Łopaciuk, już teraz w praktyce na większość dostaw kukurydzy z Ameryki Południowej stawka celna wynosi 0%, a kraje Wspólnoty importują stamtąd od 1,3 do 7,7 mln ton w zależności od danego roku, przy czym ogółem z krajów trzecich do UE trafia od 11 do 24 mln ton kukurydzy. Kluczową rolę w tym przypadku z kolei pełni Argentyna.  

    Drób. Ryzyko spadku cen fileta

     Czy drobiarze powinni obawiać się umowy z Mercosur? Jak wskazała w swym wystąpieniu dr Dorota Pasińska, istnieją pewne powody do niepokoju. Chodzi przede wszystkim o dużą konkurencyjność cenowa mięsa drobiowego pochodzącego z Ameryki Południowej.

    Pod koniec października za 100 kg drobiu w UE płacono 300,35 euro, w Stanach Zjednoczonych - 203,08 euro, a w Brazylii o wiele mniej, bo 131,71 euro. A jak zakłada umowa, kontyngent bezcłowy na drób z Mercosur w 6 roku obowiązywania umowy na wynieść 180 tys. ton. Czy to oznacza, że wolumen ten będzie wypierał polskiego kurczaka z rynku wewnątrzunijnego? Przypomnijmy, że dziś to właśnie my stanowimy prym, jeśli chodzi o produkcję drobiu w UE oraz eksport na rynek wspólnotowy (w 2024 roku Polska wyprodukowała 2,8 mln ton mięsa drobiowego i wysłała na rynek unijny ponad milion ton ).

     - W rezultacie polski drób może nie być w stanie konkurować cenowo z tańszym importowanym z krajów Mercosur. To rodzi obawy konieczności eksportu na mniej opłacalne rynki. W tej chwili filet drobiowy w UE jest dość drogi, dlatego że jest na niego popyt. Dlatego połączenie różnych kontyngentów w umowach może sprawić, że ten filet nam stanieje - wskazała dr Pasińska.

    W krajach Mercosur, co dobitnie pokazały dane zaprezentowane przez Arkadiusza Zalewskiego z IERIGZ, stosuje się aż 3,5 krotnie więcej środków ochrony roślin niż w krajach UE. Co istotne, to właśnie Brazylia często w rankingach plasuje się na niechlubnym pierwszu miejscu pod względem ilości stosowanych ŚOR. Co więcej, w krajach Mercosur stosuje się 100 substancji, które w krajach Wspólnoty, zostały już dawno zakazane. W uprawach soi dopuszcza się stosowanie aż czterech zabiegów z użyciem glifosatu, również do desykacji.

    Niepokojące informacje z punktu widzenia konsumenckiego przedstawił także dr Krzysztof Anusz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Jego zdaniem kwestia bezpieczeństwa żywności w przypadku negocjowania umowy Mercosur była marginalizowana. Czy sprowadzana z Ameryki żywność będzie w dostatecznym stopniu skontrolowana? Dr Anusz ma sporo wątpliwości w tej kwestii.

    - W Polsce mamy rozpoznany profil zagrożeń. To rozpoznanie jest podstawą naszego eksportu żywności. I tak jest w innych krajach europejskich. Absolutnie ze strony krajów Mercosur nie mamy w ogóle takiego systemu. W tym zakresie nie są oni w ogóle partnerem. Być może trzeba byłoby przeprowadzić badania biegłości ich laboratoriów, o ile te laboratoria w dostatecznym stopniu mają i potwierdzić, czy w ogóle mogą badać tę żywność. Nie mają systemu śledzenia pochodzenia produktu. To jest podstawowa sprawa w Europie. Dane dotyczące zakażeń w tych krajach są absolutnie niewiarygodne. W sposób odpowiedni nie badają tych spraw, w związku z tym nie można określić pośrednio, jakie tam jest zagrożenie pewnymi czynnikami - zaznaczył.     

    Rolnictwo złożone w ofierze

    Do danych prezentowanych przez naukowców odnieśli się przedstawiciele branży rolno-spożywczej, który jasno wskazywali, że nierówna konkurencja na rynku wewnątrzunijnym z towarami z krajów trzecich stawia rodzimą produkcję na gorszej pozycji

    - Ciężko nam będzie konkurować na rynku światowym, posiadając ograniczenia na wewnętrznym rynku. W Mercosur mamy inną skalę i inny charakter produkcji. Jest to produkcja ekstensywna, ogromne latyfundia.  W przypadku produkcji zwierzęcej koszty w UE są o 30% wyższe, niż w Mercosur. Ważne jest również to, że  nie zakłada się w ogóle jakiejkolwiek kontroli tamtejszych zakładów i systemów produkcji  - zauważył Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.

    Z kolei Krzysztof Nykiel, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego stwierdził, że niedorzecznością jest porównywanie kosztów produkcji cukru z buraka i trzciny.

    - Nigdy nie dorównamy tej cenie. Musimy pamiętać jeszcze o tym, że do Europy wpływa cukier już z Ukrainy, który jest dla nas konkurencją. Jestem przerażony Mercosurem, jeśli patrzę na rynek cukru - zauważył Krzysztof Nykiel.

    Ostro w temacie umowy z Mercosur wypowiedział się Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

    - Ta umowa jest efektem presji interesariuszy, którzy chcą na tej umowie zarobić. Zawsze mieliśmy wrażenie, że rolnictwo jest złożone w ofierze. Czujemy się jak na obiedzie wystawnym, którego nie konsumowaliśmy, a mamy za niego zapłacić. Nie widzimy szans dla siebie w tej umowie, widzimy tylko zagrożenia. Z powodzeniem konkurujemy dziś z Brazylią, ale po zmianie zasad gry, nasze warunki się pogorszą w następstwie lat, gdy wolmuen będzie się zwiększał - zaznaczył Jerzy Wierzbicki.

    Spośród przedstawicieli sektora najbardziej optymistycznie podszedł Juliusz Młodecki.

    - Trudno mi sobie wyobrazić, by politycy unijni chcieli zaorać polskie rolnictwo. Myślę, że konsumenci wymuszą, by to co, do nas docierało, spełniało normy. W Europie i Polsce produkujemy za mało roślin oleistych. Musimy importować - zaznaczył Juliusz Młodecki.

    W trakcie podsumowania wielogodzinnej dyskusji prof. Szczepan Figiel stwierdził, że zapowiadana umowa handlowa nie jest pełną integracją z rynkiem Mercosur.

    - Stwarza jednak nowe możliwości dla jego uczestników. Sprzyja to efektywności rynku, obniża to koszty transakcji. (…) Każda konfrontacja rynkowa ma tzw. wygranych i przegranych. Istnieje ogromne ryzyko w wielu sektorach wrażliwych, że niektórzy producenci znajdą się w pozycji przegranej, w sytuacji, gdy nie podejmą żadnych działań dostosowawczych.  (…) Może zabrakło refleksji, że w tej konkurencji w wielu przypadkach w sektorach wrażliwych szans specjalnych nie mamy. Konkurować można kosztami, ale to nie jest pomysłowy sposób. Lepszym rozwiązaniem jest konkurowanie jakością i odróżnieniem się – stwierdził prof. Figiel. I właśnie ten słuszny kierunek, jak zakończył wystąpienie prof. Figiel, obiera właśnie polski sektor wołowiny.

    Czytaj też:
    Zarzecki: Przestańmy się oszukiwać, że powstrzymamy Mercosur
    • Tagi:
    • mercosour
    Dorota Andrzejewska
    Dziennikarka magazynu „Wieści Rolniczych”, portalu wiescirolnicze.pl i Wieści Rolnicze TV. Masz pytania lub wątpliwości - napisz: [email protected]
    Zobacz wszystkie wpisy autora
    Podobne artykuły
    Prawo i finanse

    Co nas czeka po wejściu w życie umowy UE-Mercosur? Trwa ważna debata

    21 listopada 2025
    Przepisy

    Mercosur i widmo upadku gospodarstw oraz firm. "Mechanizmy ochronne są pozorne"

    16 listopada 2025
    Przepisy

    Pojawiła się szansa na zablokowanie umowy z Mercosur. To będzie punkt zwrotny?

    15 listopada 2025
    Pomoc unijna

    Umowa z Mercosur. Słowa prezydenta Francji wywołały oburzenie wśród rolników

    13 listopada 2025
    Pomoc unijna

    Umowa z Mercosur może być podpisana jeszcze przed Bożym Narodzeniem

    12 listopada 2025
    Newsy

    Takiej debaty o umowie Mercosur jeszcze nie było! Darmowa rejestracja

    9 listopada 2025
    Przepisy

    Eksperci chcą pomóc władzom w budowaniu europejskiej koalicji przeciwko Mercosur

    19 września 2025
    Przepisy

    Polska szuka chętnych do zablokowania umowy Mercosur. Z kim rozmawia?

    29 sierpnia 2025
    Warto wiedzieć
    Pomoc unijna
    Cała prawda o umowie z Mercosur. Analiza, która zaskoczyła wiele osób
    24 listopada 2025
    KRUS
    Emerytura z KRUS kontra świadczenie z ZUS. Rolnicy nie mają się z czego cieszyć
    24 listopada 2025
    Prawo i finanse
    Rolnik rzucił wyzwanie ogromnej korporacji. To pierwsza taka sprawa w sądzie
    24 listopada 2025
    Najnowsze
    Prawo i finanse
    Rolnik rzucił wyzwanie ogromnej korporacji. To pierwsza taka sprawa w sądzie
    24 listopada 2025
    Przepisy
    Ważny obowiązek dla właścicieli budynków. Od 2026 r. wchodzą nowe przepisy
    24 listopada 2025
    Prawo i finanse
    Ponad 5 tys. rolników i 1 tys. traktorów. Rolnicy szykują się do protestu
    23 listopada 2025
    Przepisy
    Jesteś w OSP? Dzięki tej legitymacji będzie można mieć wkrótce zniżki. Na co konkretnie?
    23 listopada 2025
    Prawo i finanse
    Ten dodatek można pobierać do emerytury z KRUS. Niewiele osób o nim wie
    23 listopada 2025
    Wieści Rolnicze
    Wieści Rolnicze
    Dane kontaktowe
    Wieści Rolnicze
    RP Digital Sp. z o.o.
    NIP: 5273128894
    REGON: 529596954
    tel. +48 627 47 15 31
    ul. Prosta 51
    00-838 Warszawa
    [email protected]
    Numer dyżurny -- 501 267 226
    Kategorie
    • Ceny Rolnicze
    • Newsy
    • Hodowla
    • Uprawy
    • Owoce i warzywa
    • Technika
    • Prawo i finanse
    • Sylwetki
    • Video
    • Dla Domu
    © 2025 WieściRolnicze
    • Redakcja
    • Reklama
    • Kontakt
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    • Prenumerata
    • Konkursy
    • Deklaracja dostępności