Walczyła o premię dla młodego rolnika. Po 2 latach zmagań z ARiMR - wygrała

Pani Justyna złożyła wniosek o premię dla młodego rolnika w 2022 roku. Zachodniopomorski oddział regionalny ARiMR wniosek ten jednak odrzucił. Rolniczce udało się jednak dopiąć swego, po 2 latach walki – premię jej przyznano.
Odziedziczyła gospodarstwo w młodym wieku
Ale od początku. O sytuacji, w jakiej znalazła się pani Justyna, informuje firma doradcza Agraves. Jak podaje, dzisiejsza rolniczka została właścicielką gospodarstwa po nabyciu spadku w 2001 roku. Wtedy była jeszcze osobą niepełnoletnią, a w kolejnych latach nie prowadziła działalności rolniczej. To się zmieniło dopiero w maju 2021 roku, kiedy kobieta rzeczywiście zaczęła kierować gospodarstwem.
W 2022 roku pani Justyna złożyła do zachodniopomorskiego oddziału regionalnego ARiMR wniosek o przyznanie premii dla młodego rolnika. Jednak jeszcze w listopadzie 2022 roku otrzymała odmowną decyzję ARiMR.
Powód? ARiMR uznała, że pani Justyna nie spełnia wymogu, jakim jest rozpoczęcie prowadzenia działalności rolniczej nie wcześniej niż 24 miesiące przed dniem złożenia wniosku.
Jednak, jak podają specjaliści z Agraves, w przypadku ich klientki, nie ma mowy o kierowaniu gospodarstwem po jego nabyciu w drodze spadkobrania. Wówczas bowiem uczęszczała ona do szkoły, a później na studia.
- Agencja uznała, że w chwili osiągnięcia pełnoletności w 2002 roku, pani Justyna jednocześnie rozpoczęła prowadzenie działalności rolniczej. Tymczasem sam fakt nabycia prawa własności gospodarstwa rolnego nie świadczy o kierowaniu, prowadzeniu w nim. Dyrekcja zachodniopomorskiego ARiMR nie dostrzegała różnicy między nabyciem prawa własności a faktycznym prowadzeniem gospodarstwa – wyjaśnia Mikołaj Baum, prawnik z Agraves.
Prowadziła czy nie prowadziła gospodarstwa rolnego?
Rolniczka zdecydowała się złożyć odwołanie od decyzji odmownej ARiMR. Wsparł ją w tym zespół Agraves, dla którego decyzja Agencji była najzwyczajniej bezpodstawna. Przed 2021 rokiem pani Justyna nigdy bowiem nie prowadziła gospodarstwa rolnego.
Nie zgłaszała zwierząt gospodarskich do rejestru IRZ w celu prowadzenia działalności rolniczej. Nie wystąpiła o pomoc finansową dla rolników w ramach programów UE lub pomocy krajowej, ani o kredyt preferencyjny. Ponadto, nie zarejestrowała działu specjalnego produkcji rolnej oraz nie pobierała płatności bezpośrednich.
- Tym samym nasza klientka spełniała warunki ARiMR dotyczące naboru na młodego rolnika - tłumaczy Sebastian Drążkiewicz z Agraves.
Ubezpieczenie w KRUS zaważyło na decyzji ARiMR
Dlaczego Agencja uznała, że pani Justyna prowadziła gospodarstwo? Argumentem, w ocenie ARiMR, był też fakt, że od 2007 do 2009 roku kobieta była ubezpieczona w KRUS.
- Po ukończeniu studiów, jako osoba bezrobotna, nie posiadająca prawa do ubezpieczenia społecznego, zmuszona była ubezpieczyć się w KRUS. W tym czasie gospodarstwo rolne użytkowane było przez inne osoby, co potwierdzają wnioski o przyznanie płatności bezpośrednich do tych gruntów - zaznacza Sebastian Drążkiewicz.
W lutym 2023 roku z centrali ARiMR w Warszawie do pani Justyny dotarła dobra wiadomość. Prezes ARiMR uchylił decyzję zachodniopomorskiego oddziału ARiMR. Jednocześnie nakazał ponownie rozpatrzyć wniosek rolniczki.
Mimo to ARIMR w Szczecinie, w kwietniu 2023 roku, po raz kolejny odrzuciła wniosek, podając ponownie ten sam powód swojej decyzji.
Kolejne odwołanie od decyzji odmownej ARIMR
Odpowiedzią prawników Agraves na taką reakcję było kolejne odwołanie. I tym razem prezes ARIMR w Warszawie opowiedział się po stronie rolniczki, nakazując oddziałowi w Szczecinie ponownie rozpatrzyć wniosek pani Justyny.
Batalia poskutkowała na korzyść rolniczki. Zachodniopomorski oddział przyznał wreszcie pozytywną decyzję w sprawie jej wniosku o premię dla młodych rolników.
- Ten sukces był możliwy dzięki nieustępliwości samej pani Justyny, ale także wytężonej pracy naszego zespołu, który nie poddawał się, mimo kolejnych negatywnych decyzji ARiMR. W Agraves walczymy o interesy rolników aż do samego końca, włączając w to naszych ekspertów z różnych dziedzin - kończy Mikołaj Baum.
Warto pamiętać o tej historii, samemu ubiegając się o dotacje z ARiMR. Okazuje się bowiem, że czasem odwołując się od decyzji oddziału regionalnego, można na tym sporo zyskać.
Różne interperatacje przepisów przez poszczególne oddziały regionalne ARiMR
Warto podkreślić, że z podobnymi sytuacjami, w jakiej była pani Justyna, miały do czynienia inne oddziały regionalne ARiMR. One jednak decydowały się na przyznawanie premii dla młodych rolników.
- Taka rozbieżność w podejmowaniu decyzji przez oddziały ARiMR nie powinna mieć miejsca. Agencja wydaje przecież decyzje w sprawie udzielenia pomocy na podstawie tych samych przepisów prawa - stwierdza Mikołaj Baum.
- Tagi:
- młody rolnik